W ostatnim czasie doszło do kolejnej wymiany uszczypliwości między prezesem Suwerennej Polski i szefem MS Zbigniewem Ziobrą a premierem Mateuszem Morawieckim. „W obozie Zjednoczonej Prawicy mamy komfort taki, że jest możliwość wyrażania swoich zdań, opinii a ostatecznym, rozstrzygającym o tym, jakie dalej będą pojmowane działania i jakie będą wyciągane z tego wnioski, jest prezes Jarosław Kaczyński, więc w tej chwili można powiedzieć tak, że obóz Zjednoczonej Prawicy szykuje się do wyborów” - powiedział w programie „Sedno Sprawy” (Radio Plus) Krzysztof Sobolewski, sekretarz generalny PiS.
Sobolewski odniósł się do opinii ministra Ziobry, że premier „pomylił się we wszystkich najważniejszych decyzjach unijnych”.
To jest opinia Zbigniew Ziobro, ja się z tą opinią nie zgadzam w zupełności, ale ma do tego prawo, jeśli taką opinię wygłasza. Czasami lepiej, żeby takie opinie były wygłaszane wewnątrz naszego obozu, a nie mówione na zewnątrz. Nie służy to oczywiście, natomiast u nas osobą, która w Zjednoczonej Prawicy ostatecznie przycina takie tematy i takie wewnętrzne uszczypliwości jest prezes Jarosław Kaczyński i sądzę, że to jest też kwestia czasu kiedy i tutaj, że tak powiem, zapanuje spokój i będziemy mogli koncentrować się tylko i wyłącznie na kampanii wyborczej, która przed nami
— podkreślił.
Dopytany, czy Jarosław Kaczyński zdyscyplinuje ministra Ziobrę, odpowiedział:
Tu nie chodzi o dyscyplinę, chodzi o wyjaśnienie pewnych niejasności albo pewnych wątpliwości, które pojawiają się zarówno z jednej strony jak i z drugiej, więc to też rozmowa przed nami. Sądzę, że niedługo .
Krzysztof Sobolewski przyznał, że już trwają rozmowy między PiS-em a Suwerenną Polską ws. wspólnego startu wyborczego, a ich finał powinien nastąpić prawdopodobnie w lipcu, a najpóźniej do połowy sierpnia.
Poseł PiS przyznał, że jest zdania, iż obecny obóz rządzący może wygrać kolejne wybory tylko startując wspólnie.
Jako obóz Zjednoczonej Prawicy potrafiliśmy wygrać wybory w 2015 roku i 2019 roku i mamy szanse, aby wygrać w 2023 roku. Natomiast tylko jako obóz ZP. Każda inna wersja na pewno nie spowoduje, że ten sukces będzie powtórzony, a wręcz przeciwnie, nie będzie zwycięstwa, bo będą sami pokonani
— zaznaczył.
Sobolewski: Każdy gest prezydenta Ukrainy ws. Wołynia byłby wyłącznie na plus
Każdy gest ze strony prezydenta Ukrainy, który mówiłby, kto odpowiada za to, co stało się na Wołyniu, wyrażałby skruchę i mógłby położyć balsam na tę ranę, byłby wyłącznie na plus; tylko na prawdzie zbudujemy dobre relacje - powiedział sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski.
Sobolewski we wtorek w rozmowie z Radiem Plus został zapytany o wypowiedź rzecznika MSZ Łukasza Jasiny z zeszłego tygodnia. Jasina w rozmowie z Onet.pl w związku ze zbliżającą się 80. rocznicą rzezi wołyńskiej był pytany, czy prezydent Ukrainy powinien przeprosić za wydarzenia z lat 40. XX w.
Tego nie zrobiło państwo ukraińskie, ale prezydent Zełenski powinien wziąć jako Ukraina jednak większą odpowiedzialność
— odpowiedział rzecznik MSZ.
Pytany, czy prezydent Wołodymyr Zełenski powinien wykonać tego rodzaju gest, Sobolewski ocenił, że „na pewno byłby to gest bardzo dobrze odebrany w Polsce”. Jak dodał, „o Wołyniu trzeba pamiętać i trzeba mówić, bo tylko na prawdzie zbudujemy dobre relacje”.
Taki gest - oczywiście, jak to w przypadku rany, blizna pozostaje - ale byłby pewnym uspokojeniem w naszych relacjach, bo to, co ciąży na naszych relacjach, to sprawa Wołynia; i ta sprawa będzie ciążyć
— dodał. Zwrócił uwagę, że zbliża się 80. rocznica rzezi Wołyńskiej.
Chyba lepszego momentu nie będzie
— stwierdził polityk PiS.
Dopytywany, jaki konkretnie gest ma na myśli, odparł, że „zostawiłby to prezydentowi Zełenskiemu”.
Natomiast każdy gest, który w świadomości Polaków mówiłby, kto odpowiada za Wołyń i to, co tam się stało i jedocześnie wyrażałby skruchę z tego powodu, byłby gestem tylko i wyłącznie na plus. (…) Taki gest, który mógłby położyć taki balsam na tę ranę wołyńską
— powiedział.
11 i 12 lipca 1943 r. UPA dokonała skoordynowanego ataku na polskich mieszkańców 150 miejscowości na Wołyniu. W sumie w latach 1943-45 na Wołyniu i w Galicji Wschodniej zginęło ok. 100 tys. Polaków, zamordowanych przez oddziały Ukraińskiej Armii Powstańczej i miejscową ludność ukraińską. Wydarzenia te przeszły do historii jako zbrodnia wołyńska.
tkwl/PAP/Radio Plus
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/647655-sobolewski-prezes-pis-przytnie-temat-konfliktu-w-zp
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.