„Mam zaufanie do gen. Tomasza Piotrowskiego; jest dowódcą operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych i nie ma żadnych powodów, żeby dywagować na temat jego dymisji” - podkreślił w TVN24 wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa.
Wiceszef resortu obrony narodowej, prezes stowarzyszenia OdNowa, był gościem programu „Jeden na jeden” w TVN24. Podczas rozmowy został m.in. zapytany o to, dlaczego generał Tomasz Piotrowski jest wciąż dowódcą operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych. Według oświadczenia wicepremiera, Mariusza Błaszczaka, generał nie poinformował go, „ani odpowiednich służb” o rakiecie, której szczątki znaleziono w kwietniu pod Bydgoszczą.
Spójność przekazu
Nie zapadła decyzja o jego dymisji. Dziś generał Piotrowski jest dowódcą operacyjnym RSZ i nie ma żadnych powodów, żeby dywagować na temat jego dymisji
— zaznaczył Ociepa.
To, że każdy z naszych generałów podlega surowej ocenie swoich przełożonych jest normą i powinno być normą w państwie demokratycznym. Natomiast, jeśli będą jakieś decyzje o ruchach personalnych, to będą one ogłaszane. Dzisiaj pracujemy jako jeden zespół po to, żeby unikać błędów w przyszłości, żeby nadal wzmacniać bezpieczeństwo Rzeczpospolitej
— podkreślił wiceminister obrony.
Dodał przy tym, że ma zaufanie do generała Piotrowskiego.
Marcin Ociepa został również zapytany o swoje wcześniejsze słowa, kiedy stwierdził, że rakieta, której szczątki znaleziono pod Bydgoszczą, nie była wycelowana w Polskę.
To wiemy, bo wiemy, jaki rodzaj rakiety spadł. Dzisiaj trwają procedury, które pozwolą na końcu sformułować wnioski z tego, co się wydarzyło. Jeśli chodzi o podejście legalistyczne, sprawę prowadzi prokuratura, która zakończy śledztwo wnioskami
— wskazał.
Natomiast my dzisiaj, jako resort obrony narodowej, poprzez nasze instytuty wojskowe jesteśmy w stanie stawiać pewne hipotezy. Trzeba brać pod uwagę różne scenariusze, ale dzisiaj najbardziej prawdopodobna wersja jest właśnie taka, że była to rakieta, która została wystrzelona i miała zmylić obronę przeciwrakietową Ukrainy w ramach całego dużego nalotu, który został skierowany przeciwko Ukrainie
— wyjaśnił.
I ona gdzieś tam, tak jak rakieta w Przewodowie, zboczyła z tego kursu. Ze względu na rodzaj mechanizmu, który tam jest zainstalowany, wiemy, że to nie była rakieta, która sama w sobie była destrukcyjna
— dodał Ociepa.
Procedury zadziałały?
Pod koniec kwietnia MON poinformowało, że w okolicach miejscowości Zamość, ok. 15 km od Bydgoszczy, znaleziono szczątki niezidentyfikowanego obiektu wojskowego. Natknęła się na niego w lesie przypadkowa osoba. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła w tej sprawie śledztwo, które w połowie maja zostało przejęte przez Prokuraturę Krajową.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rakieta pod Bydgoszczą. Szef MON: Dowódca Operacyjny zaniechał swoich instrukcyjnych obowiązków, nie informując mnie o obiekcie
11 maja szef MON oświadczył, że „procedury i mechanizmy reagowania ws. obiektu znalezionego pod Bydgoszczą zadziałały prawidłowo do poziomu Dowódcy Operacyjnego; nie poinformował on mnie, ani odpowiednich służb o obiekcie, który pojawił się w polskiej przestrzeni powietrznej - mówił Błaszczak.
Szef MON ujawnił, że podległe dowódcy operacyjnemu Centrum Operacji Powietrznych-Dowództwo Komponentu Powietrznego otrzymało 16 grudnia ub.r. od strony ukraińskiej informację o zbliżającym się w stronę Polski „obiekcie, który może być rakietą”.
W reakcji na słowa szefa MON gen. Tomasz Piotrowski zaapelował „o rozsądek, o to abyśmy w nadchodzących dniach bardzo ważyli emocje, abyśmy byli rozsądni w tym co robimy, abyśmy bardzo ambitnemu i agresywnemu przeciwnikowi nie dawali pożywki, nie dawali się dzielić na grupy”.
MON poinformowało, że prezydent Andrzej Duda i premier Morawiecki otrzymali raport z kontroli funkcjonowania Systemu Obrony Powietrznej RP. Wnioski – jak podano - wyraźnie wskazują na zaniedbania Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
W ub. tygodniu szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot poinformował, że głowica rakiety, która spadła pod Bydgoszczą, została odnaleziona; jest ona zbudowana - zgodnie z rosyjską myślą technologiczną - z betonu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/647632-wiceszef-mon-mam-zaufanie-do-gen-piotrowskiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.