TYLKO U NAS. Skąd atak Tuska na media? Prof. Ryba: Próbuje usprawiedliwić swoją nieskuteczność. Od dawna nie widać sukcesów PO

Przewodniczący PO Donald Tusk w rozmowie z portalem Zawsze Pomorze narzekał na media. Jego zdaniem „niezależne media” są współodpowiedzialne za porażki opozycji z PiS, ponieważ krytykują nie tylko rządzący PiS, ale i opozycję. „Donald Tusk próbuje w jakiś sposób usprawiedliwić swoją nieskuteczność. Od jakiegoś roku nie widać sukcesów PO” - komentuje słowa Tuska w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Mieczysław Ryba, historyk z KUL.

Gdy Donald Tusk wrócił z Brukseli, to owszem szybko rosło poparcie dla jego partii kosztem Hołowni, ale później zaczęło się budowanie szklanego sufitu, który jest nawet umacniany przez Tuska. Szef PO musi jakoś to tłumaczyć, a przecież nie powie, że to jego wina – winni są inni

— zaznacza prof. Ryba.

Wypowiedział też pewną prawdę. On jest w takiej sytuacji, gdzie nie panuje nad zapleczem medialnym. Jeśli TVN wywołuje aferę z Janem Pawłem II, co wyraźnie szkodzi jego partii, to Tusk musiał jakoś przełknąć tę żabę. On wcale nie jest mocny w stosunku do zaplecza medialnego, tak samo jak w stosunku do zagranicy i się miota w tym wszystkim. Zasadniczo odpowiedzialnym za taki, a nie inny stan opozycji jest sam Donald Tusk

— dodaje.

„Przewodniczący PO jest tym rozczarowany”

Prof. Ryba zauważa, że pozytywna reakcja Donalda Tuska na 800 plus nie podoba się części elektoratu PO, która jest liberalna gospodarczo.

Tusk ma problem z zapleczem w elektoracie, które w jakiejś części jest liberalne w sferze gospodarczej. Tusk nie tylko traci u Balcerowicza, ale u zwykłych przedsiębiorców głosujących od wielu lat na PO, którzy uważają, że kierunek obrany przez PO jest zdradą ich interesów, dlatego uciekają do Konfederacji. Przewodniczący PO jest tym rozczarowany

— analizuje prof. Ryba.

Donald Tusk liczył na to, że nie mając w istocie programu i miotając się idąc w jednej kwestii w stronę PiS, a np. w sferze obyczajowej w stronę Lewicy, rozhuśta łódź polską na poziomie emocji, ludzie wyjdą na ulicę i tak wygra wybory. Emocji nie ma, bo sytuacja gospodarcza się stabilizuje. W związku z tym ruchy Tuska są kuriozalne. Są nieraz wręcz śmieszne i kompletnie niewiarygodne. Być może Tusk po części próbuje już usprawiedliwiać swoje przyszłe porażki

— podkreśla.

not. as

CZYTAJ TAKŻE: Ależ frustracja! Tusk poucza „wolne media”: Są od kontrolowania władzy, a nie opozycji. Współodpowiadają za to, że rządzi PiS