Donald Tusk w rozmowie z portalem Zawsze Pomorze wskazał winnych ciągłych porażek wyborczych opozycji. Jego zdaniem odpowiadają za to między innymi… „niezależne” media, czyli te, które teoretycznie powinny sympatyzować z opozycją. Tuskowi nie podoba się, że te media od czasu do czasu informują też o błędach i wpadkach opozycji. Jego zdaniem powinny się zajmować tylko PiS-em.
Oczekuję od mediów też krytycznego podejścia do rządzących, a nie do opozycji. Demokracja w Polsce jest zagrożona m.in. dlatego, że także niezależne media uważają, że dużo łatwiej skakać po opozycji niż po władzy. Jestem dziennikarzem z zawodu. Może dlatego, że zacząłem zajmować się dziennikarstwem i informacją w podziemiu mam skrzywienie jakieś, ale nigdy nie zrezygnuję z tej filozofii, że wolne dziennikarstwo i wolne media są nie od tego, żeby polować na opozycję razem z władzą, tylko żeby razem z opozycją patrzeć władzy na ręce. Niezależnie od tego, kto rządzi, ale media są od tego, żeby kontrolować władzę, a nie opozycję
— strofował dziennikarzy Tusk.
Przewodniczącemu PO nie spodobało się, że część mediów nie zachwalała jego zagrania, by wprowadzić program PiS 800 plus jeszcze szybciej niż chce partia rządząca.
Sugerowanie, że 800 plus jakie daje Kaczyński to jest okej, a 800 plus, o którym Tusk mówi: „Dobrze, jak chcecie dać, to dajcie teraz, a nie w czasie kampanii wyborczej”, to jest licytacja i populizm, to nie akceptuję tego podejścia
— stwierdził przewodniczący PO.
Kto jest winny ciągłych porażek opozycji? Oczywiście przewodniczący PO nie uderzył się we własne piersi, ale atakował… dziennikarzy.
Jeśli pytacie, dlaczego PiS tak długo rządzi, to jest też współodpowiedzialność mediów za to. Media pod kontrolą PiS-u robią to na zamówienie, a ostatki mediów, które są niezależne uważają, że to jest fajny sposób na symetryzowanie. Nie przyjmuję tego zarzutu, że PO licytuje się na socjal z PiS-em, bo staram się w tych bardzo trudnych okolicznościach szukać możliwie racjonalnych rozwiązań
— powiedział.
W rozmowie z „Zawsze Pomorze” Tusk zdradził też, skąd wpadł na pomysł, by nazwać premiera „bambikiem”.
Jeśli ktoś jest jakoś obeznany z pasjami swoich dzieci lub wnuków, w moim przypadku wnuków, to nie ma problemu z tymi nowymi słowami-kluczami. Z bambikiem to nie jest takie złe określenie. Każdy, kto gra w Fortnite wie, że tam nie jest to jakieś… to taki, co mu nie wychodzi, bo jest na początku swojej drogi, trochę za słaby na to, czego się podjął. To jest chyba elegancka i delikatna definicja pana Morawieckiego w polskiej polityce. Od 6 lat udaje premiera
— powiedział.
Burza w sieci po ataku Tuska na dziennikarzy
Atak Tuska na dziennikarzy wywołał falę oburzenia w sieci, także wśród środowiska dziennikarskiego.
Tusk jako dziennikarz w latach 80-tych - w czasach junty wojskowej i warunkach kraju autorytarnego - jechał po „Solidarności” jak po łysej kobyle. Dzisiaj nie chce, żeby media patrzyły PO, która rządzi w połowie samorządów w kraju, na ręce. Czysty autorytaryzm.
Jak dobrze, że politycy mogą uczyć nas dziennikarstwa. Co my w tych mediach byśmy bez was zrobili.
Winne są media i symetryści. Czyli nie ma refleksji dlaczego PO przegrała w 2015, dlaczego nie wygrała w 2019 i dlaczego Tusk ma największy elektorat negatywny. Skutkiem będzie porażka do Sejmu i Senatu, a łączny wynik partii paktu senackiego do Sejmu będzie niższy niż w 2019!
Wolne media NIE SĄ od tego, żeby cokolwiek robić czy to razem z władzą, czy z opozycją. Jak na kogoś, kto tak podkreśla swoje dziennikarskie doświadczenie, PDT bardzo osobliwie rozumie rolę wolnych mediów. Albo chciałby po prostu mieć swoje TVP, „Sieci”, „GaPol” czy „Do Rzeczy”.
Media precz od opozycji! No nie, to chyba słabszy dzień tego wytrawnego polityka…
WolneMedia są od tego żeby patrzeć na ręce WSZYSTKIM politykom, a nie żeby wspierać niekompetentną opozycję.
Wolne media są od tego, żeby robić co uważają za słuszne a nie to, czego oczekują od nich politycy :) Nieważne czy jest to Jarosław Kaczyński, czy Donald Tusk.
Atak Donalda Tuska na media jest tak absurdalny, że aż może budzić ogromne zdziwienie. Najwyraźniej liderowi największej partii opozycyjnej marzy się autocenzura mediów, by udawały, że nie zauważają żadnych wpadek i błędów, czy braku wiarygodności po stronie opozycyjnej.
tkwl/Twitter/zawszepomorze.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/647482-co-za-frustracja-tusk-atakuje-i-poucza-wolne-media