„Sprawdzamy, jak PO głosowała w sprawach ważnych dla Polaków. Wstrzymała się ws. wprowadzenia 500 plus, głosowała przeciw podwyższeniu kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł, przeciw podniesieniu kwoty drugiego progu podatkowego z 85 tys. zł do 120 tys. zł i wstrzymała się w głosowaniu ws. obniżenia podatku PiT z 17 proc. na 12 proc. To pokazuje, że Donald Tusk jest absolutnie niewiarygodny i bardzo plącze się w swojej narracji” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Stanisław Karczewski, senator PiS, były marszałek Senatu.
wPolityce.pl: W reakcji na zapowiedź PiS-u o wprowadzeniu 800 plus od 1 stycznia 2024 r. Donald Tusk zaproponował, by zrealizować to już od 1 czerwca tego roku. Czy ten ruch szefa PO zaskoczył, zaszachował PiS?
Stanisław Karczewski: To kpina, bo przecież wiadomo, jak Donald Tusk reagował na nasz pomysł wprowadzenia 500 plus jeszcze w tym czasie, gdy był premierem. Był temu absolutnie przeciwny, co powtarzał wielokrotnie. Jednak Donald Tusk bardzo często zmienia zdanie i po jakimś czasie powiedział, że podobny program był przygotowany przez premier Ewę Kopacz. Oczywiście w to nie wierzę. Opozycja pokazuje w sprawie 800 plus, jaki stanowi „monolit”. Właściwie każda partia opozycyjna mówi co innego w tej kwestii, coś irracjonalnego. Pogubili się w przekazie. Donald Tusk doskonale wie, że by przeprowadzić taką zmianę, to trzeba byłoby najpierw przeprowadzić dużą zmianę w budżecie. Po drugie, wprowadzenie takiej zmiany od 1 czerwca jest absolutnie niemożliwe, bo nawet następne posiedzenie Senatu zdominowanego przez opozycję ma miejsce w czerwcu, a zatem już po tym czasie wyznaczonym przez Donalda Tuska. Mówimy jednak prosto – sprawdzam. Sprawdzamy, jak PO głosowała w sprawach ważnych dla Polaków. Wstrzymała się ws. wprowadzenia 500 plus, głosowała przeciw podwyższeniu kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł, przeciw podniesieniu kwoty drugiego progu podatkowego z 85 tys. zł do 120 tys. zł i wstrzymała się w głosowaniu ws. obniżenia podatku PiT z 17 proc. na 12 proc. To pokazuje, że Donald Tusk jest absolutnie niewiarygodny i bardzo plącze się w swojej narracji.
Jeszcze przed zapowiedzią 800 plus przez PiS, Donald Tusk na spotkaniu z mieszkańcami Sulechowa mówił, że w Polsce od kilku ostatnich lat „królami życia są ci, którzy chleją, biją swoje dzieci, biją kobiety i pracą się nie zhańbili od wielu lat” i że to klientela obecnej władzy. Niektórzy komentatorzy odebrali te słowa właśnie jako formę krytyki m.in. programu 500 plus.
To haniebne. To też pokazuje, jakie Donald Tusk ma podejście do wyborców, nie tylko PiS-u, bo przecież 500 plus pobierają również wyborcy PO. Trudno w ogóle komentować takie słowa, bo to słowa pełne pogardy, braku jakiegokolwiek poszanowania dla obywateli. Na co dzień widzę beneficjentów 500 plus, mieszkam na wsi, widzę, jaka jest wielka radość wśród młodych małżeństw. Skończyły się zakupy na zeszyt, znacznie zmniejszyło się ubóstwo. Ten program przyniósł genialne skutki. Reakcja opozycji na pomysł 800 plus jest niespójna i irracjonalna.
W ramach takich uszczypliwości na opozycji Jan Grabiec zapytał na Twitterze, jakie jest stanowisko Trzeciej Drogi ws. 800 plus, zapewne nawiązując do tego, że PSL i Polska 2050 mają różne zdania na ten temat.
Jak słyszałem wypowiedź pana Kosiniaka-Kamysza, który chciałby uzależnić 800 plus od aktywności zawodowej, to jest to absolutny nonsens i stygmatyzowanie dzieci. On jest dla wszystkich dzieci i taki pozostanie, dopóki rządzi PiS. To jest inwestycja w przyszłość Polski. To nie rozdawnictwo, jak to mówią politycy PSL-u – słyszałem, że tak mówiła w TVP INFO pani poseł Żelazowska. To pokazuje, jak PSL jest zamknięte w jakiejś bańce. Rozmawiam z mieszkańcami wsi i nigdy nie słyszałem krytycznego zdania o programie 500 plus, a wprost przeciwnie – zachwyt, podziękowania. Jeszcze ten pomysł PSL-u, że rodzice nie będą płacić podatku.
Z kolei Mirosław Suchoń z Polski 2050 w programie „Woronicza 17”, do którego pan nawiązał w swojej wypowiedzi, mówił że to program „800+ drożyzna” i nawiązywał do słów Jarosława Kaczyńskiego z czerwca 2022 roku, gdy prezes PiS mówił o ewentualnym wprowadzeniu 700 plus, iż „to właśnie posunięcie proinflacyjne. Nie sądzę, żeby było”. Co się zmieniło od tej wypowiedzi prezesa PiS?
Wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego była w czasie, gdy inflacja rosła, w tej chwili ona spada. Z prognoz, nie tylko NBP wiemy, że w styczniu inflacja będzie na poziomie jednocyfrowym i bezpiecznie wtedy, w ramach nowego budżetu, możemy wprowadzić 800 plus. Natomiast nawiązując do kwestii komitetu Władysława Kosiniaka-Kamysza i Szymona Hołowni, to jaka to Trzecia Droga, jeśli tam jest czwarta, piąta itd., bo co innego mówi Hołownia, a co innego Kosiniak-Kamysz. Diametralnie różnią się w obrębie jednego komitetu wyborczego. Mam nadzieję, że Trzecia Droga uzyska w wyborach poparcie poniżej 8 proc.
Domyślam się, że tego mimo wszystko nie chciałby nawet Donald Tusk.
Jednak walcząc z Hołownią Donald Tusk do tego dąży, przecież tak naprawdę mają wspólny elektorat.
Może wciąż liczy, że uda się na ostatniej prostej skłonić PSL i Polskę 2050 do startu wyborczego razem z KO?
Myślę, że to jest niemożliwe. Skrajnie różne stanowiska tych partii politycznych świadczą o tym, że marzenie Donalda Tuska o jednej liście jest nie do zrealizowania.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/647436-nasz-wywiad-karczewski-opozycja-pogubila-sie-ws-800-plus