Szef TVN przypomina mi Krzykałę z „Folwarku zwierzęcego” Orwella – powiedział w „Salonie Dziennikarskim” Maciej Pawlicki. Publicysta, reżyser skomentował w ten sposób zmianę narracji mediów wspierających opozycję między innymi w kwestii waloryzacji 500 plus na 800 plus.
Przypomnijmy, że w miniony weekend podczas konwencji „Programowy Ul Prawa i Sprawiedliwości” prezes PiS Jarosław Kaczyński ogłosił m.in., że od nowego roku wprowadzone zostaną bezpłatne leki dla osób 65+ oraz dzieci i młodzieży do 18. roku życia, zwaloryzowane zostanie świadczenie 500 plus do 800 plus. Mają być także zniesione opłaty za przejazd autostradami.
Program 500 plus ma być zwaloryzowany of nowego roku, że względu na bezpieczeństwo finansów publicznych państwa. Wprowadzenie zmian wcześniej mogłoby wpłynąć na wzrost inflacji. Jednak Donald Tusk, nie zwracając uwagi na wskaźniki gospodarcze, oświadczył, że 800 plus może być wypłacane już od pierwszego czerwca.
Kiedy prezes PiS poinformował o waloryzacji świadczenia, na antenie TVN mówiono o armagedonie, drenowaniu portfelów Polaków i sypaniu pieniędzmi. Wszystko zmieniło się, kiedy o 800 plus powiedział Donald Tusk. Wówczas na antenie TVN usłyszeć mogliśmy: „Po co czekać?”.
CZYTAJ TAKŻE:
Zmiana narracji mediów
Tę zmianę narracji mediów sprzyjających opozycji skomentował w „Salonie Dziennikarskim” Maciej Pawlicki. Publicysta, reżyser powiedział, że „to sytuacja kabaretowa”.
Szef TVN, pan David Zaslav, niedawno piał, jak ważna jest rzetelność dziennikarska, a to mi przypomina Krzykałę z „Folwarku zwierzęcego” Orwella, który napisał na ścianie stodoły, że zwierzęta nigdy nie będą spały w łózkach, a kiedy w tych łóżkach umościły się świnie, nazajutrz napisał, że zwierzęta nigdy nie będą spały w łóżkach z prześcieradłami. I wszyscy zrozumieli, że Krzykała ma zawsze rację. Moim zdaniem ta sytuacja jest przykładem dla mediów. Ta koordynacja, że podążają za Tuskiem – niech od razu uzgadniają, jaka będzie reakcja, żeby się nie kompromitować
– wskazał Pawlicki.
Życie w medialnej bańce
Z kolei Dorota Kania zwróciła uwagę, że „właściciele medialnych baniek sądzą, że mają wpływ na życie publiczne, a tak nie jest”.
(…) TVN nie ma żadnej tożsamości. Brak tożsamości powoduje, że jest takie zachowanie, a nie inne. Brak tożsamości TVN to przyklejenie się do tzw. centrowej leciwy albo liberałów i tak to wygląda. Struktura właścicielska pokazuje, że to twór, gdzie nie wiadomo, skąd są pieniądze. Działanie w tej bańce, przekonanie, że są w stanie zmienić bieg rzeczy, jest błędne. Polacy mają zupełnie inne doświadczenia. Jest odejście od telewizji, widać, że Polacy mają coraz mniejsze zaufanie do TVN. To praca, na którą złożyły się całe lata działalności tej stacji
– powiedziała Dorota Kania.
Media bez mocy do rozstrzygnięcia wyborczego wyniku
Piotr Semka zapytany został o to, czy media stojące za Tuskiem i maskujące jego nieścisłości mają moc, by rozstrzygnąć wybory. Publicysta wskazał, że ich słabością jest to, że „niewolniczo podążają za Tuskiem”.
A on popełnia błędy. Pierwszy błąd mieliśmy, kiedy wrócił do kliszy, że elektorat PiS to kudłata dzicz pijąca i bijąca żony. Teraz wskoczył w imitowanie przez PO pomysłu 800 plus. Przypomnę sondaż obywatelski, który miał zagonić Hołownię i Kosiniaka-Kamysza pod czapkę Tuska. To są gwałtowne działania. Kampania jest reaktywna, ale związanie się niewolniczo z liderem opozycji, bo PO to największa partia opozycyjna, który często działa na oślep - ta mieszanka osłabia silę tego konglomeratu medialnego. Tych falstartów mieliśmy dużo. TVN nie wyciąga wniosków, tylko idzie, jak każe pani matka z odległego Sopotu
– powiedział Piotr Semka.
Także Andrzej Rafał Potocki wskazał, że „Tusk zmienia zdanie, więc nawet kiedy jest się geniuszem medialnym, nie wiadomo, co z tym fantem zrobić”.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/647297-tvn-miota-sie-ws-800-plus-pawlicki-to-przypomina-krzykale
Komentarze
Liczba komentarzy: 0