Polityka prodemograficzna na pewno zyska poparcie nie tylko w parlamencie; jeśli rząd znajduje pieniądze na podwyższenie 500 plus to trudno mi sobie wyobrazić, żeby prezydent Andrzej Duda był przeciwnikiem tych rozwiązań - powiedział w radiu RMF FM prezydencki minister Marcin Przydacz.
800+ już od 1 stycznia?
Podczas weekendowej konwencji „Programowy Ul Prawa i Sprawiedliwości” prezes Jarosław Kaczyński ogłosił, że od nowego roku świadczenie wychowawcze „500 Plus” zostanie podniesione do 800 zł.
Przydacz zaznaczył podczas poniedziałkowej rozmowy w radiu RMF FM, że do ewentualnego podniesienia świadczenia jeszcze daleko.
(To) 1 stycznia zdaje się i pewnie tylko wtedy, kiedy w jesiennych wyborach uda się zachować tę większość, bo z tego, co słyszymy opozycja raczej takich pomysłów nie ma
— powiedział prezydencki minister.
Na uwagę, że taka zmiana mogłaby zostać przegłosowana jeszcze przed wyborami stwierdził, że „być może tak będzie”.
Polityka prodemograficzna na pewno też zyska poparcie nie tylko w parlamencie, ale także i szerzej
— zapowiedział minister.
„Jeśli będzie ustawa, będzie na pewno i decyzja”
Przydacz pytany, czy zatem nie będzie problemu z poparciem podwyżki 500 plus ze strony prezydenta Dudy odparł, że wypowiada się w swoim imieniu. Natomiast - jak podkreślił - prezydent „popierał te działania także z punktu widzenia polityki społecznej”.
Jeśli będzie ustawa, będzie na pewno i decyzja, ale trudno mi sobie wyobrazić, że jeśli rząd znajduje pieniądze na tego typu działania, żeby akurat pan prezydent był przeciwnikiem tych rozwiązań
— powiedział szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej.
Do Pałacu Prezydenckiego nie wpłynęły wnioski o dymisje
W sprawie rakiety, która spadła pod Bydgoszczą, będą podejmowane działania dyplomatyczne. W poniedziałek prezydent Andrzej Duda będzie rozmawiał z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem - powiedział w poniedziałek, w radiu RMF FM, prezydencki minister Marcin Przydacz.
Przydacz był pytany, czy w związku ze sprawą rakiety, która spadła w grudniu pod Bydgoszczą, swoje stanowiska stracą dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Tomasz Piotrowski i szef Sztabu Generalnego WP Rajmund Andrzejczak.
Do Pałacu Prezydenckiego nie trafiły żadne wnioski o dymisje, ani w wojsku, ani w rządzie
— odpowiedział Przydacz.
Przypomniał, że na biurko prezydenta Dudy trafił raport przygotowany przez ministra obrony narodowej.
Pan prezydent zapoznaje się z tym raportem, odbyła się także rozmowa zarówno z ministrem obrony narodowej, jak i z generałami. W oparciu o tę analizę będą w przyszłości podejmowane dalsze działania
— powiedział prezydencki minister.
„To, gdzie leży prawda, będzie przedmiotem ustaleń w najbliższym czasie”
Dopytywany był, czy prezydent Duda rzeczywiście dopiero pod koniec kwietnia dowiedział się o tym, że rakieta spadła w okolicach Bydgoszczy.
Prezydent dowiedział się o tym fakcie w kwietniu, tak jak wskazaliśmy w raporcie
— powiedział Przydacz.
Na uwagę, czy to oznacza, że generałowie WP nie mówią prawdy, prezydencki minister odparł: „to, gdzie leży prawda, będzie przedmiotem ustaleń w najbliższym czasie”.
Następnie Przydacz był pytany, czy w sprawie rakiety będą podejmowane działania dyplomatyczne.
Z całą pewnością będą podejmowane działania dyplomatyczne i na odcinku zachodnim - dzisiaj pan prezydent będzie rozmawiał z sekretarzem generalnym NATO, jesteśmy także w kontakcie z naszymi amerykańskimi sojusznikami, będziemy o tej sytuacji rozmawiać. Ale nie wyobrażam sobie sytuacji, w której - jeśli w sposób pewny zostanie stwierdzona, co się tak naprawdę wydarzyło, z jakiego kierunku i kiedy - żebyśmy nie zareagowali także i dyplomatycznie na odcinku wschodnim, jeśli chodzi oczywiście o to, skąd ta rakieta przyleciała i dlaczego znalazła się na terytorium państwa niezaangażowanego przecież w żadne działania wojenne
— powiedział Przydacz.
Rosja ciągle prowadzi agresywną politykę
Marcin Przydacz był pytany także o planowaną na jutro wizytę specjalnego wysłannika chińskiego rządu Li Huia w Europie. Dyplomata z ChRL w planach ma odwiedzenie również Polski, a celem wizyty są rozmowy na temat pokoju w Ukrainie
W ocenie szefa BPM KPRP, na tego rodzaju rozmowy jest jeszcze za wcześnie.
Rosja nie jest gotowa do jakiegokolwiek pokojowego podejścia. Rosja ciągle prowadzi agresywną politykę
— ocenił gość RMF FM.
Polityk zwrócił uwagę, że siły zbrojne Ukrainy szykują się do kontrofensywy, która pozwoliłaby im na odzyskanie przynajmniej części terytoriów nielegalnie okupowanych przez Rosjan. Z kolei Chińczycy chcieliby włączyć się w ewentualne rozmowy na temat przyszłości Ukrainy i proponują 12-punktowy plan.
Już w zasadzie pierwszy punkt w tym planie, czy też zestawie zasad - pełna suwerenność i nienaruszalność granic państw - byłby wystarczający – wskazał dyplomata.
Marcin Przydacz zapewnił przy tym, że Polska chce trwałego pokoju w Ukrainie. A ten może nastąpić tylko wówczas, gdy Rosja zostanie wyparta.
[Rosja] nie może tej wojny wygrać. Jeżeli Władimir Putin wygra choć w części tę wojnę, będzie się zbroił dalej i będzie starał się atakować kolejne państwa albo znów Ukrainę
– wskazał.
Potencjał armii rosyjskiej musi zostać więc na tyle uszczuplony, aby nie było takiej możliwości. I wtedy można rzeczywiście przystąpić do rozmów pokojowych, ale na tym etapie nie ma ku temu warunków
– ocenił.
aja/PAP, RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/646616-prezydent-poprze-800-minister-przydacz-odpowiada
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.