W Warszawie odbywa się dwudniowa konwencja „Programowy Ul Prawa i Sprawiedliwości”. Zapraszamy do śledzenia relacji z tego wydarzenia!
18:07. ZAKOŃCZENIE I DNIA KONWENCJI
W niedzielę II dzień debat programowych! Kolejny panel rozpoczyna się o godz. 10:00. Będą rozmowy m.in. o bezpieczeństwie, energetyce i zdrowiu
18:00. Debata o polskim sporcie
17:19. Wystąpienie ministra Kamila Bortniczuka
Sport to nie tylko zdrowie. Sport to również pełne spektrum emocji. (…) Sport pomaga kształtować charakter, a Polska potrzebuje silnych ludzi
— mówił minister Kamil Bortniczuk.
16:32. Panel o edukacji z udziałem ministra Czarnka
Uczestnicy (poza ministrem Czarnkiem): Anna Maćkowska, Justyna Orłowska, Anna Zalewska, prof. Ryszard Legutko.
16:11. Wystąpienie ministra Przemysława Czarnka
Jednym z wyzwań stojących obecnie przed rządem jest ochrona dzieci przed antykulturą - powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Dodał, że w całej Polsce zbierane są podpisy pod obywatelskim projektem „Chrońmy dzieci. Wspierajmy rodziców”.
Szef MEiN wziął w sobotę udział w odbywającej się w Warszawie dwudniowej konwencji „Programowy Ul Prawa i Sprawiedliwości”.
Jak zaznaczył, od początku rządów PiS edukacja była obszarem, który był bardzo intensywnie reformowany. Przypomniał, że jedną z pierwszych reform ówczesnej minister edukacji Anny Zalewskiej było odejście od obowiązku chodzenia do szkoły podstawowej przez 6-latki.
Poinformował, że kolejną reformą była likwidacja gimnazjów.
Po to zlikwidowaliśmy absurdalne gimnazja, po to zlikwidowaliśmy absurdalny system 6+3+3, który jest szkodliwy także z psychologicznego punktu widzenia, żeby w siatce godzin znaleźć czas na odpowiednie przygotowanie młodzieży chociażby do matur
— stwierdził.
Zaznaczył, że tegoroczni maturzyści określili zdawany przez siebie egzamin jako „łatwy” właśnie dlatego, że byli świetnie do niego przygotowani.
To jest efekt naszej znakomitej reformy likwidacji gimnazjów
— ocenił Czarnek.
Dodał, że rząd PiS zreformował także polskie szkolnictwo zawodowe.
Wraz z reformą systemu 6+3+3 na 8+4 równolegle realizowana była reforma szkolnictwa zawodowego. Wprowadziliśmy szkolnictwo branżowe, żeby odejść od tego przymiotnika, który był zabarwiony negatywnie. Straszono polskich uczniów szkołami zawodowymi. Dzisiaj, po tych kilku latach, możemy oznajmić sukces: zdecydowana większość absolwentów szkół podstawowych - w niektórych powiatach nawet 60 proc. - wybiera szkolnictwo zawodowe
— podkreślił.
Czarnek poinformował, że tegoroczna matura była pierwszą od wielu lat, podczas której nie było alarmów bombowych a co za tym idzie koniczności przekładania egzaminów. Dodał, że w tym roku podczas matur nie było również żadnych przecieków.
To wszystko dzięki znakomitej współpracy Centralnej Komisji Egzaminacyjnej i Okręgowych Komisji Egzaminacyjnych z dyrektorami szkół
— podsumował.
Czarnek odniósł się także do sprawy 8-letniego Kamila z Częstochowy, który zmarł w poniedziałek w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach i innych tego typu przypadków.
Wiemy, z czego to wynika. Wynika to również z czasów, jakie dzisiaj mamy, z wielkiej otwartości na internet, z tych treści, które przedostają się do umysłów polskich dzieci. To jest przede wszystkim kwestia rodziców (…), ale szkoła nie może być obojętna i musi reagować
— stwierdził szef MEiN.
Wyjaśnił, że rząd PiS przeznaczył 5 mld zł na pomoc psychologiczno-pedagogiczną w polskich szkołach, z czego 2,3 mld przeznaczone zostało na zwiększenie subwencji dla dzieci z potrzebami kształcenia specjalnego; 2,5 mld zł przeznaczone zostało na dodatkowe 20 tys. etatów psychologów, pedagogów i pedagogów specjalnych a 180 mln zł na dodatkowe zajęcia.
Rząd PiS w obszarze edukacji reaguje na bieżąco i bezpośrednio na to, co się dzieje i odpowiada na potrzeby, które zgłaszają nam nauczyciele i rodzice, również na spotkaniach przedwyborczych
— zaznaczył.
Czarnek przypomniał rozpoczęty dwa lata temu program „Poznaj Polskę”.
Dzięki 130 mln zł na przestrzeni ostatniego roku 800 tys. dzieci pojechało na wycieczki do muzeów, do miejsc pamięci, miejsc związanych z polską kulturą (…). Nie było tego nigdy w historii polski
— ocenił.
Przyznał, że wcześniej w szkołach również organizowane były wycieczki, jednak było na nie stać jedynie dzieci z bogatych rodzin.
Dzisiaj jadą wszyscy
— mówił.
Minister edukacji i nauki podkreślił, że okres pandemii znacznie przyspieszył proces informatyzacji polskich szkół.
W 2015 r. do internetu szerokopasmowego, szybkiego, podłączonych było 10 proc. szkół. Ile jest dzisiaj szkół podłączonych do szybkiego internetu, w tym w przytłaczającej większości do szerokopasmowego? 100 proc. To jest realizacja naszego programu informatyzacji
— zastrzegł.
Czarnek przypomniał kolejne programy wyposażania polskich szkół w laptopy i komputery.
Jeden z burmistrzów na północy kraju przekazał jednemu z państw partnerskich w Niemczech komputery, bo tam brakowało. To są fakty. Zero kompleksów. Polska szkoła jest zinformatyzowana lepiej, niż wiele szkół na Zachodzie Europy, w tym w Niemczech
— ocenił.
Przypomniał program Laboratoria Przyszłości, w ramach którego do polskich szkół trafiło 1 mld 200 mln zł na zakup nowoczesnego sprzętu.
Zaznaczył, że jednym z wyzwań stojących obecnie przed rządem jest „ochrona dzieci przed antykulturą”.
Musimy chronić dzieci i wspierać rodziców, bo jak chronimy dzieci i wspieramy rodziców, to wspieramy również nauczycieli. Nauczyciele sami dzisiaj podpisują się pod inicjatywą obywatelską „Chrońmy dzieci. Wspierajmy rodziców”
— zapewnił.
Zaznaczył, że pod obywatelskim projektem noweli ustawy Prawo oświatowe „Chrońmy dzieci. Wspierajmy rodziców”, zgodnie z zapisami którego elementy edukacji seksualnej dzieci i młodzieży powinny być nauczane przez wykwalifikowane w tym zakresie kadry nauczycielskie, bez udziału podmiotów zewnętrznych, w całej Polsce zbierane są podpisy.
Chcemy, ażeby obywatele raz jeszcze upomnieli się o to, co my musimy zrobić - zablokować antykulturę, która opanowała Zachód, bo my tutaj nie pozwolimy na to, żeby niszczyć polskie dzieci, niszczyć polskie społeczeństwo, niszczyć polską młodzież
— zaznaczył.
Czarnek przypomniał, że rząd PiS podniósł subwencję oświatową z poziomu 39 mld zł do ponad 64 mld zł oraz wynagrodzenia średnie najmniej zarabiających nauczycieli o 75 proc., a tych którzy zarabiają najlepiej o 50 proc.
Ale trzeba dalszego wzmocnienia, dalszych reform
— zapewnił.
15:21. Panel o kulturze z udziałem wicepremiera Glińskiego
Uczestnicy (poza wicepremierem Glińskim): dr hab. Magdalena Gawin, dr Barbara Schabowska, dr Piotr Bernatowicz, dr Michał Laszczkowski. Moderator panelu: Piotr Gliński.
15:07. Wystąpienie wicepremiera Piotra Glińskiego
Nasi poprzednicy nie doceniali faktu, że kultura jest rzeczą podstawową dla funkcjonowania wspólnot. My nadrabiamy to, co nie zostało zrobione - powiedział wicepremier, minister kultury Piotr Gliński.
W Warszawie odbywa się dwudniowa konwencja „Programowy Ul Prawa i Sprawiedliwości”.
Kultura daje nam tożsamość. Daje nam siłę więzi społecznych. Powoduje, że mamy poczucie bycia razem. Kultura daje nam także siłę duchową, o której mówił tutaj pan prezes Kaczyński na wstępnie naszej Konwencji, daje podstawy moralne do funkcjonowania razem. Kultura to także emocje. Te pozytywne emocje wobec naszej wspólnoty, a więc kultura to także patriotyzm
— mówił wicepremier Gliński na wstępie panelu poświęconego kulturze.
Przypomniał, że rząd PiS od 7,5 roku „odpowiadając za polskie państwo, buduje także instytucje polskiej kultury”.
Nasi poprzednicy nie doceniali faktu, że kultura jest rzeczą podstawową dla funkcjonowania wspólnot. Widzimy to wyraźnie obecnie na Ukrainie, w związku z agresją, z wojną, którą Rosja wywołała na Ukrainie. Dawno byśmy mieli tego Putina u polskich granic, gdyby nie fakt, że Ukraińcy potrafili sięgnąć do zasobów przede wszystkim własnej kultury, tożsamości i znaleźć siły, żeby przeciwstawić się temu barbarzyństwu. Każda wspólnota współcześnie potrzebuje sił, także na ten dzień codzienny
— wskazał minister kultury.
Ocenił, że „bez dbania o własną kulturę, bez dbania o te instytucje, kultury, które tworzą nas, jako ludzi, jako wspólnoty, także te wspólnoty lokalne, bylibyśmy bezbronni, bylibyśmy słabi”.
Nasi poprzednicy nie dbali o kulturę. Trzeba to jasno powiedzieć. Nigdy nie osiągnęli nawet 1 proc. polskiego budżetu, który byłby przeznaczany na kulturę. Myśmy to od razu w pierwszym roku rządów przełamali. W tej chwili na kulturę jest przeznaczanych znacznie więcej środków, a polski budżet wzrósł także o 100 proc. To na kulturę wzrosły nakłady nasze państwowe, nas wszystkich o ponad 100 proc.
— zwrócił uwagę szef MKiDN.
Mówiąc o swoich poprzednikach powiedział: „Oni także osłabiali, nawet sprzedawali polskie instytucje kultury”.
Symbolem jest sprzedaż Polskich Nagrań. Za marne pieniądze sprzedano całe polskie dziedzictwo kultury muzycznej, ale także nie inwestowali w te instytucje, które funkcjonowały. One były na ogół bardzo osłabiane, często na garnuszku samorządowym, gdzie potrzeb jest bardzo wiele, gdzie wsparcia nie ma. Myśmy to też przełamali. Np. takie zespoły, jak „Mazowsze” i „Śląsk”. To były zespoły, którymi zawiadywali marszałkowie, budżety były niedostateczne. Jedną z pierwszych naszych decyzji było wzięcie tych instytucji na tzw. współprowadzenie, wsparcie ich z naszego budżetu centralnego
— przypomniał.
Nasi poprzednicy także nie widzieli potrzeby budowy wielu instytucji kultury, które wydaje się są absolutnie niezbędne do tego, żeby polskie państwo było silne, żeby polskie państwo było silne tożsamościowo i duchowo, bo z ducha naszej wspólnoty wynika także nasza siła i także wynikają perspektywy dla przyszłych pokoleń. Rozwój Polski nie może się dokonywać w pustce kulturowej, dlatego nasz rząd, rząd Zjednoczonej Prawicy podjął decyzję dość strategiczną, jak się wydaje, że kultura nie będzie zapomniana. Nawet minister kultury pełni funkcję wiceprezesa Rady Ministrów. Nie przypadkowo, bo to była decyzja świadoma, polityczna, że nie możemy kultury pozostawiać gdzieś tam na końcu priorytetów politycznych
— mówił Gliński.
My nadrabiamy to, co nie zostało zrobione
— podkreślił.
14:09. Panel o rolnictwie z udziałem ministra Telusa
Uczestnicy panelu (poza ministrem rolnictwa): dr Aleksander Hadzik, prof. Bożena Łozowicka, prof. Artur Hugo Świergiel, dr Ryszard Zarudzki. Moderator panelu: dr Ewa Markowska-Bzducha.
13:49. Wystąpienie ministra Roberta Telusa
Wiemy, że musimy dalej rozwijać polskie rolnictwo; konieczna jest odbudowa hodowli oraz odbudowa polskiego przetwórstwa – podkreślił w sobotę w Warszawie na konwencji programowej PiS minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus.
Wiemy, że musimy dalej rozwijać polskie rolnictwo, że musimy przygotowywać programy, które umożliwią rozwój rolnictwa
— powiedział w sobotę w Warszawie na konwencji programowej PiS minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus.
Jak dodał, przede wszystkim Prawo i Sprawiedliwości zależy na pokonaniu sytuacji, która powstała po wybuchy wojny na Ukrainie, a która wiąże się z „wojną ekonomiczną, wojną gospodarczą”.
Musimy przygotować programy na różne kryzysy, musimy wprowadzić mechanizmy, które pozwolą sobie radzić z sytuacją taką jak z Ukrainą, bo z Ukrainą i jej towarami będziemy dalej żyć. Mechanizmy, które przygotujemy z Unią Europejską – a to już umiemy robić – które sprawią, że polski rolnik nie będzie tracił na transporcie żywności przez nasz kraj, tylko że będzie na tym zarabiał, że będzie na tym zarabiał polski przedsiębiorca
— podkreślił Telus.
Według niego, kolejną rzeczą do zrobienia jest „odbudowa polskiej hodowli”. Przypomniał, że na polską hodowlę negatywnie wpłynęła epidemia ASF.
Gdybyśmy mieli hodowlę na wysokim poziomie, nie mielibyśmy problemu ze zbożem. Potrzebujemy hodowli tak rozwiniętej, żeby nam zrównoważyła produkcję zboża. Kładziemy na to mocny nacisk i już to robimy – sprawa wprowadzenia dobrostany zwierząt to kontynuacja odbudowy hodowli
— stwierdził Telus.
Wskazał także na problemy z opłacalnością produkcji rolnej.
Jako Polska straciliśmy bardzo ważną rzecz: nie mamy polskiego przetwórstwa
— powiedział minister rolnictwa. Jak zaznaczył, zostało ono sprzedane w czasie transformacji.
Będziemy odbudowywać polskie przetwórstwo. Polski rolnik nie decyduje o cenach swojej produkcji, decyduje koncern, który przychodzi i skupuje. My to zmienimy
— zadeklarował minister rolnictwa.
Robert Telus podkreślił także, że priorytetem na wsi jest prowadzenie gospodarki rolnej.
Jesteśmy gościnni i cieszymy się, kiedy mieszkańcy z miast przeprowadzają się do nas. Ale do wszystkich gości: pamiętajcie, na wsi rolnictwo jest priorytetem. Gdybym przeprowadził się do Łodzi, tobym nie mógł krytykować, że w Łodzi jeżdżą tramwaje. Na wsi nie może przeszkadzać kombajn i kogut
— stwierdził minister.
Podkreślił wolę rozwijania rolnictwa.
Polskie rolnictwo jest dla nas bardzo ważne, jest bardzo ważnym działem gospodarki
— mówił Telus.
13:22. Panel o rodzinie z udziałem premiera
Uczestnicy panelu (poza Beatą Szydło): Marlena Maląg, prof. Zbigniew Krysiak, Mariusz Krystian, prof. Michał Michalski. Moderator panelu: Dorota Łosiewicz.
Polskę nie tylko, że stać, ale Polski nie może być nie stać na to, by inwestować w polskie rodziny, bo to inwestycja w przyszłość. (…) Trzeba zacząć rozmawiać o tym, czy można zaproponować więcej takich programów rodzinom
— mówiła Beata Szydło.
Abyśmy mogli budować silnie, niezależne państwo, to musimy inwestować w rodzinę
— zaznaczyła Marlena Maląg.
Program rodzina 500 plus zmienił filozofię, podejścia do spraw wsparcia rodzin. (…) To co robi lider PO Donald Tusk - ubliża Polaków i dzieli. Pokazuje, że PiS jest partią, która wspiera tylko określone grupy - nic bardziej mylnego. (…) Nie pozwolimy na to, by Donald Tusk obrażał Polaków
— powiedziała minister rodziny.
Rodzina pełniąca również różne role gospodarcze musi być silna, wtedy uzyskamy silną wspólnotę narodową, silną gospodarkę i silny model społeczny
— podkreślił prof. Zbigniew Krysiak.
13:07. Wystąpienie Beaty Szydło
Nie odrzucamy nikogo. Chcemy, żeby nasze programy wypełniały oczekiwania każdego z Państwa. Nie tworzymy programów dla wyborców PiS-u. Tworzymy programy dla wszystkich
— mówił Beata Szydło.
Jeździ po Polsce taki Donald Burczymucha i ciągle narzeka, jęczy, w zamian niewiele proponuje, ale ostatnio staje się też coraz bardziej agresywny i uderza w godność Polaków. (…) Jeżeli on jest tak agresywny i obraża Polaków, którzy korzystają z programów, to następnym krokiem zapewne będzie to, że będzie chciał je odebrać
— zaznaczyła.
W przestrzeni publicznej często prowadzona jest dyskusja o 500 plus. Warto o tym rozmawiać, ponieważ ten program dał poczucie godności polskim rodzinom i pokazał, że polskie państwo w centrum swojego zainteresowania stawia rodzinę. Nasz 7-latek nieźle się sprawił i teraz należy porozmawiać o jego przyszłości
— powiedział.
Seniorzy byli kolejną pomijaną grupą. Myśmy powrócili do poprzedniego wieku emerytalnego, daliśmy ludziom możliwość wyboru.
— mówiła.
Chcemy wprowadzać nowe rozwiązania. Tak jak poprzednio ruszamy w trasę. (…) Mało nas do pieczenia chleba. Niech każdy Polak dołączy do naszej drużyny, do naszego ula, po to by podzielić się swoimi propozycjami. Mamy różne poglądy, jesteśmy z różnych środowisk - na tym polega demokracja. Nie wykluczamy nikogo z naszej rozmowy. (…) Zapraszamy, jak się rozczarowaliście, chodźcie do nas
— zaznaczyła.
12:51. Panel o gospodarce z udziałem premiera
Uczestnicy panelu (poza premierem): prof. Gertruda Uścińska, Marek Jakubiak, Konrad Banecki, dr Jakub Rybacki. Moderator panelu: Mariusz Staniszewski.
Jaki przyjąć model walki z inflacją?
To ma być model walki z inflacją taki, przy którym ludzie nie będą tracili pracy, będą mieli po prostu większe szanse na przetrwanie w trudnych okolicznościach gospodarczych
— mówił premier.
Marek Jakubiak mówił o sytuacji przedsiębiorców.
Przedsiębiorcy chcą pracować, płacić podatki, wiedzieć ile, kiedy i gdzie. Dziś mamy do czynienia z interpretacjami, które niestety w przypadku podatku CIT sięgają setek tysięcy razy rocznie. Do kitu takie prawo, to trzeba wszystko naprawić
— powiedział Jakubiak.
Od wielu lat, dzięki też działaniom w czasie pandemii, następuje wzrost przedsiębiorczości w sensie largo - to jest liczba przedsiębiorców, którzy rozpoczynają działalność
— zaznaczyła prof. Gertruda Uścińska.
Są takie propozycje, części naszych oponentów, żeby likwidować niektóre zdobycze socjalne, zdobycze społeczne. Wtedy zmniejszyłaby się ilość pieniądza w gospodarce. Rzeczywiście, wtedy zmniejszyłaby się inflacja
— powiedział szef rządu. Wskazał, że tak się działo w przeszłość trzy razy w Polsce: w latach 90-tych, potem na początku lat 2000 i w latach 2010-2013.
Ale to wszystko oznaczało tragedie ludzkie, związane z utratą pracy, wyjazdami na zawsze na emigrację, zwiększeniem poziomu przestępczości, wszystkim tym, co się wiąże z destabilizacją życia społeczno-gospodarczego. My tego nie chcemy
— wskazał premier.
Jak dodał, „dlatego nie daliśmy się wcisnąć naszym przeciwnikom, którzy próbowali i próbują cały czas, w to, aby likwidować inflację działaniami antyspołecznymi”.
Amortyzujemy skutki inflacji dla zwykłych ludzi, ale jednocześnie też zmniejszamy inflację poprzez różnego rodzaju działania, które skupiają pieniądz w jednym miejscu i nie dopuszczają do tego, żeby inflacja na skutek, na przykład, czy to nietrafionych inwestycji, albo różnego rodzaju działań tego typu, była jeszcze wyższa. Nie da się szybko, bardzo szybko, w krótkim czasie, wyjść z inflacji bezboleśnie, w ogóle
— powiedział Morawiecki.
Jednocześnie podkreślił, że najbardziej boli bezrobocie, utrata miejscy. Jak mówił, utrata pracy czasami jest bezpowrotna.
I właśnie dlatego chronimy przede wszystkim miejsca pracy, chronimy przede wszystkim firmy przed bankructwami, tworzymy tarcze zabezpieczające. A jednocześnie widzimy - niestety - zmniejszenie aktywności gospodarczej, która też prowadzi do złagodzenia inflacji
— powiedział premier.
Dodał, że wzrost gospodarczy w tym roku, będzie niższy niż w zeszłym roku.
Samo to w sobie, niestety, jest czynnikiem złym, ale również doprowadzi do obniżenia presji inflacyjnej
— zaznaczył Morawiecki.
12:00. Wystąpienie premiera
Myśmy mówili często, że nasi przeciwnicy zbudowali system Polski liberalnej, ale też chyba właściwym uzupełnieniem będzie to, jeśli powiemy, że była to Polska szklanych sufitów, Polska dla VIP-ów, Polska z zakazem wstępu dla zwykłych ludzi. (..) Brak szacunku dla zwykłych ludzi. (…) Ostatnie komentarze, których nawet nie wymienię tutaj, przewodniczącego PO też są komentarzami, które świadczą o stosunku do zwykłych Polaków
— mówił premier.
To w naszych czasach, czasach rządów PiS-u skończyły się w ogromnym stopniu zakupy na zeszyt. (…) Polityka jest pracą na rzecz dobra wspólnego, a nie tylko dla elit
— zaznaczył.
Aby dostrzec głębie zmiany, to co rzeczywiście udało nam się zrealizować, trzeba pokazać tę wielką różnicę do niedawnej przeszłości. albo pójdziemy do przodu, albo wrócimy do czasu dzikiego kapitalizmu. Nie dajmy wrócić do czasów dzikiego kapitalizmu
— powiedział.
Jest jedno źródło sukcesu, praprzyczyna - naprawa polskiego budżetu. To wielkie dzieło PiS-u. (…) To tam znalazły się setki miliardów złotych, które rozpływały się jak we mgle w czasach naszych poprzedników
— podkreślił.
Zrobimy wszystko, aby system podatkowy był jednym z najlepszych na świecie. Uproszczenie tego systemu to coś, co nie do końca nam się udało. (…) Dalej uprościmy podatki
— mówił.
Jest gigantyczna różnica w rozumieniu roli państwa między nami a naszymi poprzednikami. Nie żaden etatyzm, tylko droga środka
— zaznaczył.
Po wystąpieniu premier rozpoczął się panel o gospodarce.
11:27. Wystąpienie prezesa PiS
Dobra polityka to roztropne działanie dla dobra wspólnego. Dobre rządy to takie rządy, które służą wspólnocie narodowej i służą każdemu obywatelowi. (…) Musimy zwrócić się do tych ekspertów, którzy są najlepsi, którzy najlepiej wiedzą, czego Polacy potrzebują. To znaczy zwrócić się do społeczeństwa, do narodu, do Polaków
— podkreślił Jarosław Kaczyński.
To dzisiejsze spotkanie to jest właśnie coś, co by można nazwać takim momentem, momentem konkluzji, węzłem na drodze. Nazwaliśmy je ulem, ktoś może zapytać dlaczego. Otóż ul jest symbolem ciężkiej pracy, a my tej pracy bardzo, ale to bardzo potrzebujemy. (…) Tę pracę podjęliśmy, tu będzie 10 paneli i 10 liderów
— mówił prezes PiS.
Szef PiS wymienił nazwy paneli i osób, które będą je prowadzić.
Nie tylko warto, ale i trzeba przypomnieć sobie pewne fundamentalne pojęcie dla każdego narodu, a może szczególnie dla naszego. Tym pojęcie jest patriotyzm. Przypomnę tutaj słowa mojego śp. brata: „Musimy uczyć się nowego patriotyzmu”. A co to jest patriotyzm? To jest przywiązanie, miłość do ojczyzny, ale to jest coś, co musi prowadzić także do stałych postaw, czynów, działania, pracy dla ojczyzny, do gotowości jej obrony, chęci budowania jej siły, dumy z tej ojczyzny. Ojczyzna, jeśli ma być czymś naprawdę pełnym, to musi być oparta o pewne podstawy. Te podstawy tkwią w naszej historii
— powiedział prezes PiS.
Podstawą jest suwerenność naszego narodu, suwerenność i wolność Polaków. To był taki nurt, nić, która przewijała się nieustannie od bardzo odległych wieków przez naszą historię. Z czasem doszło trzecia sprawa niezmiernie ważne, tą sprawą jest wolność i równość. Początkowo to dotyczyło tylko stanu szlacheckiego, ale to mamy na szczęście bardzo dawno za sobą. Dzisiaj sprawa równości jest sprawą aktualną i do realizacji. (…) Te słowa „Polska jest jedna” dobrze to wyrażają
— podkreślił.
Żeby Polska była suwerenna, to Polska musi być silna. Silna gospodarczo, to znaczy dająca przyzwoity poziom życia wszystkim obywatelom. Musi być silna militarnie i wreszcie musi być silna duchowo. (…) Trzeba postawić pytania odnoszące się do tego, jak to jest w tej chwili. Otóż gospodarkę wzmacniamy, rozbudowujemy też nasza siły zbrojny. A jeśli chodzi o siłę duchową, moralną, to cóż, ona ma swoich przeciwników, którzy walczą, by ona się rozpadała, ale ci przeciwnicy nie odnoszą sukcesów. (…) Siły duchowej Polacy mają naprawę bardzo wiele
— zaznaczył.
Siła, wzrost siły naszego narodu, naszego państwa został pokazany w ostatnich latach naprawdę w sposób niezwykły. Weźmy najpierw kwestię o charakterze gospodarczym. Przecież myśmy przeszli w ciągu ostatnich lat przez ogromne i niespotykane od dawna kryzysy - wielka epidemii COVID-19, ratowanie miejsc pracy, gospodarki, wielki wysiłek, ale stać nas było na to. Później wojna, wielkie wsparcie dla Ukrainy. To siła duchowa tych, którzy przyjmowali tutaj Ukraińców, ale to także decyzje państwa, jego odwaga, możliwość udzielenia tej pomocy. Wreszcie kolejny kryzys - putininflacja, to wszystko co się z tym wiąże. (…) W rankingach bardzo często prowadzimy, na przykład jeśli chodzi o klin podatkowy
— mówił.
Zrealizowaliśmy program, nadaliśmy demokracji właściwy sens. To jest naprawdę bardzo, bardzo ważne
— powiedział.
Chcemy iść krok po kroku, zbliżać się do momentu, kiedy pokażemy pełny program na następne lata. Program postępu, szybkiego zbliżania się do bogatych państw Europy
— zaznaczył.
Z wiarą, nadzieją otwieram nasze spotkanie. Ul rusza, do pracy
— zakończył wystąpienie prezes PiS.
11:20. Prezentacja klipu przed wystąpieniem prezesa PiS
11:18 Powitanie liderów PiS-u
Na sali pojawili się liderzy PiS-u, wśród nich premier Mateusz Morawiecki i prezes partii Jarosław Kaczyński. Zostali powitani gromkimi brawami.
Zapowiedzi organizatorów
W innowacyjnej formie, podczas dwudniowej debaty programowej Prawo i Sprawiedliwość będzie kontynuowało swoją pracę programową, którą rozpoczęło kilkanaście tygodni temu spotkaniami z wyborcami pod hasłem „Przyszłość to Polska”.
Polacy to nasi eksperci programowi – rozmawialiśmy z nimi podczas setek spotkań. W sobotę i niedzielę w UL-u Programowym będziemy pracować nad pomysłami, które są efektem rozmów z Polakami
— podkreślają przedstawiciele partii rządzącej.
Dwudniowa konwencja programowa, pełna tematycznych rozmów ma być zorganizowana w nowej, innowacyjnej i ciekawej formie.
tkwl/Twitter/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/646361-relacja-konwencja-programowy-ul-pis