„To jest klasyczne zagranie populistów. Jeśli dzieje się tak straszna tragedia, która poruszyła nami wszystkimi, to szukają gry na emocjach, najlepiej wprowadzić karę śmierci. Tu nie kij jest potrzebny, tylko potrzebna jest empatia, konkretny system” - oświadczył na antenie Radia ZET Rafał Trzaskowski, odnosząc się do słów premiera Mateusza Morawieckiego. który stwierdził, że jest zwolennikiem przywrócenia kary śmierci w przypadku niektórych przestępstw popełnianych ze szczególnym okrucieństwem.
Śmierć dziecka. Trzaskowski o populizmie
Przypomnijmy, że szef rządu na konferencji w Częstochowie odniósł się do sprawy ośmioletniego Kamila z Częstochowy, chłopca maltretowanego przez swojego ojczyma, który pomimo wysiłków lekarzy zmarł w poniedziałek w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.
Dla przestępstw ze szczególnym okrucieństwem, przestępstw z taką premedytacją, wobec tak niewinnych ofiar, ja jestem osobiście zwolennikiem przywrócenia kary śmierci, ale ona została zniesiona w całej Europie. Jednak w tych okolicznościach, w których działamy, powinniśmy zdecydowanie wzmocnić te zapisy Kodeksu karnego, które mówią o znęcaniu się nad dziećmi, nad niewinnymi, po prostu nad drugim człowiekiem, a w szczególności znęcaniu się ze szczególnym okrucieństwem
— powiedział.
Rafał Trzaskowski postanowił wykorzystać tragedię dziecka do politycznych gierek. Prezydent Warszawy oświadczył, że słowa premiera to populizm. Obwinił rząd między innymi o doprowadzenie do zapaści w psychiatrii dziecięcej, co - w jego przekonaniu - może przyczynić się do tego, że podobne tragedia będą się jeszcze zdarzać.
To jest klasyczne zagranie populistów. Jeśli dzieje się tak straszna tragedia, która poruszyła nami wszystkimi, to szukają gry na emocjach, najlepiej wprowadzić karę śmierci. Tu nie kij jest potrzebny, tylko potrzebna jest empatia, konkretny system
— stwierdził Trzaskowski.
Polityk Platformy Obywatelskiej powiedział też, że „trzeba skupić się na tym, jak przywrócić system do działania, w jaki sposób więcej ufać pracownikom pomocy społecznej, a nie teraz krzyczeć o karze śmierci”.
To jest kontrproduktywne. Ja jestem przeciwnikiem kary śmierci
— dodał polityk PO.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Wszystko jest winą PiS?
Trzaskowski oświadczył, że „zamiast opowiadać o karze śmierci – skupmy się razem, jak naprawić system”, bo kara śmierci niczego nie załatwi.
Ale nie łudźmy się, że gdyby była kara śmierci i surowsze kary, a system – który rozmontowywał PiS – że tylko wprowadzenie kary śmierci rozwiąże problem. Nie
— przekonywał.
Co więcej, polityk PO stwierdził, że zawsze jest otwarty na współpracę z rządem, a za chwilę uderzył w rząd. Trzaskowski mówił, że PiS kwestionowało konwencję stambulską, pozbawiło wsparcia „niebieską linię” i NGOs-y, które zapewniały dzieciom i młodzieży rozmowę i poradę oraz obwiniał rząd o doprowadzenie do zapaści w psychiatrii dziecięcej.
Zdaniem Rafała Trzaskowskiego, rząd i samorząd wspólnie powinni zastanowić się, jak przeznaczyć większe pieniądze na pomoc rodzinie, pomoc dzieciom w sytuacji kryzysowej, jak inwestować w psychiatrię, psychologię, terapeutów i jak budować pomoc dla pomocy społecznej.
Pandemia przyczyniła się do tego, że mamy większe kryzys jeśli chodzi o psychologię i psychiatrię dla dzieci. Atak na społeczność LGBT, który urządził nam PiS, również przyczynia się do tego, że mamy pogłębione problemy psychologiczne i psychiatryczne
— przekonywał Trzaskowski.
„Akurat tu nie będę rządzących atakował”
Prezydent Warszawy w Radiu Zet został zapytany o sprawy szczątków pocisku znalezionych pod Bydgoszczą.
Jest to delikatna sprawa. Dobrze, że w końcu rząd wezwał ambasadora na dywanik. Szkoda, że sprawa została wyjaśniona tak późno. Rozumiem, że były przeróżnego rodzaju wątpliwości
— ocenił Rafał Trzaskowski.
Akurat nie będę tu rządzących atakował. Uważam, że ważne jest, żeby w tak delikatnych sprawach wyjaśnić absolutnie wszystkie wątpliwości. Dopiero później podejmować decyzje. Chociaż oczywiście zawsze można było to zrobić wcześniej
— podkreślił.
Odniósł się także do sytuacji z połowy listopada zeszłego roku, gdy w Przewodowie (Lubelskie) spadła ukraińska rakieta.
Pojawiły się wtedy różnego rodzaju supozycje, że to było zamierzone działanie. Dobrze, że wtedy rząd zachował się wstrzemięźliwie i że najpierw wyjaśnił sytuację, bo to są sytuacje naprawdę bardzo poważne i nie można tutaj rzucać oskarżeń na wiatr
— dodał prezydent Warszawy.
CZYTAJ TEŻ:
Tragedia ośmioletniego Kamila nigdy nie powinna być wykorzystywana do politycznej walki. Powinna zmotywować polityków wszystkich opcji do pracy nad tym, by dzieci w Polsce były bezpieczne. O tym powinien pamiętać też Rafał Trzaskowski i puste zapewnienia o chęci współpracy samorządu z rządem zamienić na konkretne działania.
wkt/PAP/Radio ZET
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/646078-smierc-dziecka-argumentem-do-ataku-na-rzadtrzaskowski-o-pis