Członkowie Platformy Obywatelskiej kontynuują swoje absurdalne zadanie obrony decyzji o poparciu ich partii politycznej dla zabijania nienarodzonych dzieci, przedstawiając je jako „autentyczne chrześcijaństwo”.
Pisałem już o tym, jak niektórzy posłowie Platformy znaleźli się w absurdalnej sytuacji, po tym jak Donald Tusk zadeklarował, że wszyscy w jego partii muszą poprzeć propozycję legislacyjną dotyczącą aborcji na życzenie do 12 tygodnia życia.
Część z nich musiała wyraźnie wyrzec się dotychczasowych stanowisk, akceptując nowy kurs polityczny obrany przez Donalda Tuska, który dystansuje PO i od tych małych śladów moralności chrześcijańskiej, które partia prezentowała wcześniej.
Świat według katolików z totalnej opozycji: Krytyka LGBT nie jest chrześcijańska, a aborcja już jest
Kolejna antychrześcijańska prowokacja. Jezus i sadomaso w Parlamencie Europejskim
Ci, którzy nie są na to gotowi, będą musieli odejść. Widać to na przykładzie Bogusława Sonika. W przeciwieństwie do „konserwatywnych” Pawła Kowala, Pawła Poncyljusza i innych, Sonik postanowił pozostać wierny swoim zasadom.
Dlatego jest „wypychany” z partii. Pomysł, że PO stała się partią, w której po prostu nie ma miejsca na wolność w fundamentalnych kwestiach moralnych pokazuje, że Tusk pogrążył się w partyjnej dyktaturze.
Tymczasem PO nadal broni zabijania nienarodzonych. Wiceprzewodnicząca Izabela Leszczyna, podobnie jak wcześniej jej inni koledzy, przedstawiła aborcję jako stanowisko „chrześcijańskie”.
„Prawa człowieka są warunkiem sine qua non demokratycznego państwa. Prawo kobiety do decydowania o macierzyństwie, o aborcji jest prawem człowieka. Europejska Partia Ludowa też ma takie zdanie, a to partia chrześcijańska”,
— powiedziała w rozmowie na antenie Radia Zet.
W tej chwili nie ma międzynarodowego dokumentu prawnego, który określałby prawo do aborcji jako „prawo człowieka”. Co prawda, niedawno Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której proponuje, aby prawo do aborcji stało się „podstawowym prawem człowieka”. Jednak, jak wiemy, rezolucje te nie są obowiązujące. I choć Leszczyna twierdzi, że EPL jest wprost proaborcyjna, dwie trzecie posłów tej partii głosowało przeciw rezolucji.
Oczywiście fakty nie są dla Izabeli Leszczyny zbyt ważne. Ale zostawmy to. Jest całkiem możliwe, że w pewnym sensie dla niej i jej kolegów zabijanie nienarodzonych jest rzeczywiście wyrazem wiary chrześcijańskiej.
O jakim „chrześcijaństwie” mówimy mogliśmy przekonać się w ostatnich dniach w Parlamencie Europejskim, na skandalicznej wystawie szwedzkiej fotografki Elisabeth Ohlson. Ohlson znana jest z łączenia w swoich fotografiach wizerunku Jezusa Chrystusa z motywami LGBT. Są to przedstawienia, które w perfidny sposób obrażają uczucia religijne chrześcijan. Przeciwko wystawie protestowało kilku konserwatywnych europosłów z różnych krajów (w tym przedstawiciele PiS).
Nie zauważyłem jednak, aby zrobili to „chrześcijanie” z PO.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/645350-czy-platforma-staje-sie-partia-totalitaryzmu-ideowego