Dziennikarka „Gazety Wyborczej” Dominika Wielowieyska napisała tekst, z którego wynika, że cała opozycja powinna się podporządkować Donaldowi Tuskowi, ponieważ dobrze, by opozycja miała jednego lidera, a powinien nim być liderem największej partii - Donald Tusk. Jej artykuł wywołał falę oburzenia w sieci.
Czy Komorowski i Zandberg muszą dorzucać swoje trzy grosze?
— to znamienny tytuł tekstu Wielowieyskiej. W środku autorka zawarła m.in. wypowiedź byłego prezydenta dla „Wprost” o tym, że raczej nie wybiera się na organizowany przez PO marsz 4 czerwca i ubolewa, że „piękna rocznica pokonania komunizmu przy użyciu kartki wyborczej staje się źródłem konfrontacji i przedmiotem rywalizacji sił demokratycznych”. Nawiązała też do wywiadu Adriana Zandberga dla Wirtualnej Polski, w którym ten mówi, że opozycja zajmuje się sama sobą, zamiast rozmawiać o programie.
Tusk, Hołownia czy Trzaskowski? Dla opozycji byłoby lepiej, gdyby jeden lider miał zdecydowaną przewagę nad pozostałymi
— stwierdziła Wielowieyska
Polacy wolą władzę, która jest jednolita, poukładana wewnętrznie oraz wie, co chce zrobić i dlaczego. I ma wyrazistego lidera. Te cechy - czy to się komuś podoba, czy nie - ma Jarosław Kaczyński
— podkreśliła.
Dziennikarka „GW” próbowała się bronić, że jej analiza nie jest zrealizowana „na zamówienie Tuska”.
Dla opozycji byłoby lepiej, gdyby jeden lider miał zdecydowaną przewagę nad pozostałymi, ponieważ to buduje siłę wizerunkową obozu. I nie chodzi o to, że wspieram Tuska i jego chęć dominacji w obozie opozycji - chodzi po prostu o opis pewnych oczywistych mechanizmów w polityce. (…) Już słyszałam zarzuty, że taka analiza jest na zamówienie Tuska, żeby podporządkował sobie inne partie. Otóż nie, ta analiza wskazuje, że ktokolwiek byłby liderem najsilniejszej partii, powinien zostać uznany za kandydata na premiera przez resztę liderów i że opozycja nie może się na siebie obrażać, bo to osłabia cały obóz
— napisała.
Fala komentarzy po tekście Wielowieyskiej
Artykuł Dominiki Wielowieyskiej wywołał burzę w sieci.
Pani może zaprzeczać, zaklinać gazetową rzeczywistość, ale czas hasła „Tusku, musisz” - już minął. Jest liderem PO, a nie opozycji. Ma silny elektorat negatywny, poza hasłem z 8 gwiazdek, nie ma żadnej sensownej wizji, programowej propozycji. Ma charyzmę tylko wśród silnychrazem
Czy Komorowski i Zandberg muszą w ogóle istnieć? Czemu w ogóle dozwolone jest istnienie partii innych niż PiS i PO? Czas z tym skończyć!
Manipulacje i kłamstwa Wyborczej są coraz bardziej żałosne - od Zandberga proszę się łaskawie odczepić i zająć zapyziałym konserwatywnym katolikiem Tuskiem, będącym obciążeniem dla całej opozycji i największą przeszkodą w pokonaniu PIS
Nie wiedziałem, że Wielowieyska jest szefem sztabu opozycji
Robić takie rzeczy dla oglądalności. Wstyd.
Dziennikarka „GW” podjęła próbę obrony we wpisie zamieszczonym na Twitterze.
W futbolu wygrywa drużyna, która ma swojego strzelca i zawodników, którzy grają zespołowo, a nie tylko na siebie. Wspólnie realizują strategię. W polityce jest podobnie. Nie wiem więc, skąd taki oburz na mój tekst
— podkreśliła Dominika wielowieyska.
Jak widać, według Dominiki Wielowieyskiej szanse opozycji na wyborcze zwycięstwo zwiększyłyby się, gdyby wszystkie formacje podporządkowały się Donaldowi Tuskowi. Czy przypadkiem nie jest tak, że ważniejszy jest jednak program, jakaś konstruktywna oferta dla Polaków? Tej ze strony PO - poza kilkoma luźno rzuconymi hasłami w postaci „babciowego” czy kredytów 0 proc. - wciąż nie ma.
tkwl/wyborcza.pl/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/645336-wielowieyska-gra-na-tuska-jej-tekst-wywolal-burze-w-sieci