„Czasami jest prezentowane, że jak ktoś nie jest za Platformą ani nie jest za PiS-em, to jest gdzieś w centrum, czyli nigdzie. Nie, my jesteśmy bardzo krytyczni wobec rządów PiS, naszym celem podstawowym jest zakończenie tych rządów w tegorocznych wyborach” – powiedział w „Salonie Politycznym Trójki” Michał Kobosko, wiceprzewodniczący Polski 2050.
„My nie ustawiamy się w pozycji tzw. symetrystów”
Weszliśmy do polskiej polityki z takim poczuciem, że jest ona zamknięta - walka skupia się pomiędzy PO i PiS. Uznaliśmy, że jest potrzebny trzeci blok polityczny
— mówił gość Polskiego Radia.
Polityk Polski 2050 Michał Kobosko ocenił, że jego partii nie można określić jako „symetrystów”.
Poszliśmy w kontrze do dwóch istniejących partii politycznych, my nie ustawiamy się w pozycji tzw. symetrystów, jak to czasami jest prezentowane, że jak ktoś nie jest za Platformą ani nie jest za PiS-em, to jest gdzieś w centrum, czyli nigdzie
— stwierdził.
Nie, my jesteśmy bardzo krytyczni wobec rządów PiS, naszym celem podstawowym jest zakończenie tych rządów w tegorocznych wyborach
— dodał.
My nie jesteśmy Platformą Obywatelską bis i nie będziemy Platformą Obywatelską bis
— zapewnił Kobosko.
Jednocześnie polityk wskazał, że Platforma co prawda wciąż ma najlepsze notowania spośród partii opozycyjnych, ale zarazem „ogromny elektorat negatywny w Polsce”.
Przewodniczący Tusk także ma elektorat negatywny, to się nie wzięło z niczego
— zauważył gość radiowej Trójki.
Nie Petru, nie Palikot, nie Kukiz i nie Biedroń
Skoro partia Hołowni to nie symetryści i nie „Platforma Obywatelska bis”, to kim w takim razie jest Polska 2050?
Nas się czasami porównuje do takich wcześniejszych projektów, jak Nowoczesna Ryszarda Petru, jak pan Palikot, pan Kukiz, pan Biedroń. Jest bardzo wiele różnic różnego rodzaju, ja nie będę wchodził w szczegóły, ale tą bardzo ważną różnicą jest to, że my np. w odróżnieniu od Nowoczesnej, która powstała na trzy-cztery miesiące przed wyborami, powstaliśmy jako ruch na trzy lata przed wyborami, jako partia też na wiele, wiele miesięcy
— stwierdził Michał Kobosko.
Gość „Salonu Politycznego Trójki” zwrócił uwagę, że nowe byty polityczne zawsze walczą z „różnymi przeciwnościami”, co wynika z obowiązującego w Polsce „systemu partyjnego i wyborczego”, który premiuje raczej ugrupowania starsze niż nowsze.
Szereg różnic polityk dostrzega także między Polską 2050 a PSL.
Oni mają swoją historię, swoją tradycję, swój elektorat. Mamy wzajemnie sobie wiele do zaoferowania, uzupełniamy się, choć nie jesteśmy i nigdy nie będziemy tacy sami
— zapewnił.
Jednocześnie Kobosko przekonywał, że porozumienie między PSL a PL2050 świadczy o tym, że opozycja wcale nie jest tak skłócona, jak zwykło się mówić.
Przez długie miesiące była dyskusja i krytyka części mediów, części politologów czy środowisk związanych szczególnie z opozycją, że ta opozycja jest taka skłócona, pokłócona, nikt nie rozmawia z nikim, my pokazaliśmy, że można rozmawiać, że można rozmawiać o konkretach, przecież my najpierw rozmawialiśmy z PSL-em o programie, o wspólnym minimum programowym
— zwrócił uwagę.
Być może Polska 2050, która nie do końca potrafi zdefiniować swoją tożsamość, okaże się idealnym koalicjantem dla PSL-u, który jest gotowy współpracować z każdym, jeśli może coś na tym ugrać - czy to wejście do rządu, czy po prostu pozostanie w Sejmie.
CZYTAJ TAKŻE:
aja/PR3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/645294-polska-2050-symetrystami-kobosko-nie-jestesmy-krytyczni
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.