Znamienne, że Donaldowi Tuskowi „zebrało się na mdłości”, kiedy dowiedział się, że marszałek Sejmu Elżbieta Witek i prezes Jarosław Kaczyński popierają inicjatywę rodziców, zapewniająca bezpieczeństwo dzieci przed zagrożeniem seksualizacją. Reakcja o tyle ciekawa, że jest to wszak przedsięwzięcie obywatelskie nie zaś partyjne, nie zapisuje się więc bezpośrednio na konto Prawa i Sprawiedliwości, jako jego własny dorobek.
Okazuje się jednak, że samo objęcie patronatu nad tą inicjatywą przez dwójkę liderów Prawa i Sprawiedliwości, najwyraźniej wywołuje u przewodniczącego Donalda Tuska poważne, niezdrowe objawy. To powinno wywołać niepokój w szeregach Platformy Obywatelskiej o tyle, że reakcjom nudności zwykle towarzyszą dolegliwości związanym z kłopotami o podłożu gastrologicznym. Z ogromnie szerokim spektrum medycznych przyczyn, szalenie trudnych do identyfikacji w krótkim czasie. A czas wyborczy nie czeka.
Zbyt bogata jest lista przyczyn, które mogą powodować pojawienie się intensywnego poczucia nudności, abym je tu wszystkie wymienił. Najprostszą przyczyną, co nie znaczy wcale najczęstszą, są zatrucia pokarmowe. W tym akurat przypadku z dużym prawdopodobieństwem nie intoksykacja jest źródłem chorobowego stanu Donalda Tuska. Tym bardziej nie można bagatelizować u niego dysfunkcji, do posiadania której sam oficjalnie się przyznał. Jak zwykle, dla pokonania każdego niedomagania podstawową sprawą jest postawienie właściwej diagnozy, czyli ustalenie jego podłoża.
Gdzie leży przyczyna?
Trudność w tym przypadku wynika stąd, że przyczyna może leżeć poza zmianami organicznymi, dającymi się w nowoczesnej medycynie odkryć po skrupulatnych, acz długotrwałych próbach. Przyczyny mogą leżeć „w stanie ducha” cierpiącego, np. pod wpływem stresu.
Jeśli przyjrzeć się, w jakiej sytuacji i pod wpływem jakich wiadomości nastąpiła określona reperkusja organizmu u przewodniczącego Donalda Tuska, można postawić hipotezę, że właśnie silne napięcie układu nerwowego wywołało niekorzystne doznanie, którym się z nami podzielił.
Zdarzenie, które sam u siebie zaobserwował Donald Tusk, mogło być tylko przysłowiową kroplą wody, która przelała dzban. Woda zaś mogła zbierać się wcześniej. Mogły nią być sondażowe oceny pana przewodniczącego przez wyborców. Jego nieudany projekt wspólnej listy opozycji. Przypadki zapominania znanych faktów, choćby tego, że podczas rządów Platformy Obywatelskiej policja, co prawda gumowymi kulami, ale jednakże strzelała do górników.
Teraz to wszystko odbija się czkawką, stając się wstępem do „mdłości”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/645231-klopoty-tuska-troche-sie-juz-tego-zebralo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.