Mamy bieżące kontakty, rozmawiamy o reparacjach z ministrami rządu Niemiec i posłami z Bundestagu - mówi wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk w tygodniku „Gość Niedzielny”. To jest proces docierania do establishmentu niemieckiego, aby zrozumiał, że to dla polskiego rządu sprawa absolutnie priorytetowa - dodaje.
Na pytanie, czy jest powołana wspólna komisja przedstawicieli obu państw, w której toczą się konkretne rozmowy o reparacjach, wiceminister spraw zagranicznych powiedział: „na razie nie ma takiej komisji, gdyż rząd niemiecki na notę dyplomatyczną naszego rządu odpowiedział, że sprawa jest zamknięta”.
Wstępne rozmowy
Można powiedzieć, że jesteśmy na etapie wstępnych rozmów. W pewnej części klasy politycznej zaczyna się kształtować świadomość, że to poważna kwestia w relacjach międzynarodowych
— powiedział Mularczyk. Dodał, że to jest proces, który potrwa jeszcze kilka tygodni, może miesięcy, nim Niemcy sobie uświadomią, że sprawa musi być rozwiązana.
Temu służą rozmowy. Już potwierdzona jest moja wizyta w Berlinie 22 maja, gdzie będę miał spotkanie z parlamentarzystami i przedstawicielami wszystkich partii politycznych tego kraju, a także z szefami komisji spraw zagranicznych i komisji edukacji Bundestagu. Trzeba mieć świadomość, że Niemcy testują stronę polską - na ile jesteśmy zdeterminowani, na ile jest to dla nas ważny problem, czy da się go przeczekać
— wskazał wiceminister.
Na pytanie, czy elity tego kraju mają świadomość, jak wielkie straty poniosła Polska z rąk Niemców i że nie wystąpiło za to żadne zadośćuczynienie, Mularczyk odpowiedział: „niestety nie, dlatego spotkania z nimi są konieczne”.
Skala i rozmiar zbrodni
Uświadamiają im skalę i rozmiar tych zbrodni. Myślę, że otwierają im oczy, bo wielu nie ma pojęcia o tym, co zrobili ich przodkowie, żyją w przeświadczeniu, że wszystko jest załatwione i temat zamknięty
— wskazał.
I dodał:
Liczymy, że jeśli dojdzie do konkretnych negocjacji, to w dużej mierze chcielibyśmy zadośćuczynić żyjącym ofiarom II wojny światowej i wypłacić im indywidualne odszkodowania. Pokolenie, które przeżyło wojnę czy urodziło się w czasie jej trwania, powinno otrzymać największą gratyfikację.
Na pytanie, czy strona polska zaakceptowałaby takie rozwiązanie, aby Niemcy w ramach reparacji odbudowali np. Pałac Saski, wiceszef MSZ powiedział:
Myślę, że jako element reparacji tak.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/645090-mularczyk-niemcy-nas-testuja-na-ile-jestesmy-zdeterminowani