„Nie, Polska nie jest młodą demokracją. Polska jest ustabilizowaną demokracją. Losy historyczne sprawiły, że nie zawsze mogliśmy funkcjonować w naszej państwowości, ale proszę zwrócić uwagę, że udało nam się przezwyciężyć. Nasz naród, tożsamość narodu polskiego, była niesiona m.in. przez Konstytucję 3 maja” - mówiła w programie „Gość Wiadomości” na antenie TVP prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska.
Fenomen Konstytucji 3 maja
Jest to druga konstytucja na świecie, pierwsza w Europie. Regulacje tej konstytucji są ponadczasowe. (…) zawierała trójpodział władzy, bardzo nowoczesny. Wymiar sprawiedliwości miał się zbliżyć do obywateli - te idee, które też są dzisiaj kultywowane. Dwuinstancyjność, czyli możliwość odwołania od wyroku sądu pierwszej instancji i otwarcie na całe społeczeństwo. Wyeliminowane pewne immunitety i prawa, które (…) doprowadziły do upadku Rzeczpospolitej
— wyliczała prezes TK.
Konstytucja 3 maja jako taki symbol naszej umiejętności politycznej kreacji
— dodała.
Odniosła się także do często powtarzanych słów w Europie Zachodniej, że Polska jest młodą demokracją i wciąż się uczy…
Nie, Polska nie jest młodą demokracją. Polska jest ustabilizowaną demokracją. Losy historyczne sprawiły, że nie zawsze mogliśmy funkcjonować w naszej państwowości, ale proszę zwrócić uwagę, że udało nam się przezwyciężyć. Nasz naród, tożsamość narodu polskiego, była niesiona m.in. przez Konstytucję 3 maja
— podkreślała Julia Przyłębska.
Konstytucja 3 maja miała służyć uporządkowaniu Rzeczypospolitej i zapobiec temu, co niestety wydarzyło się już wkrótce i kolejnym zaborom
— dodała.
Na uwagę, że Konstytucja 3 maja była nowoczesnym aktem prawnym, tymczasem „niektóre siły polityczne robią z Polski ‘ciemnogród’, czynią nas krajem zacofanym”, prezes TK przypomniała, z jakiego powodu zdecydowano się uchwalić Konstytucję 3 maja.
No właśnie z tego powodu, że były pewne przywileje i tylko wąska grupa mogła z nich korzystać. Możemy to porównać - wracając do historii - z dzisiejszymi czasami, kiedy część społeczeństwa traciła swoje przywileje, można powiedzieć nienależne przywileje, postanowiła zwrócić się do obcych, by pomogli utrzymać tej wąskiej grupie jej przywileje. To jest działanie na szkodę społeczeństwa polskiego
— powiedziała.
Kolejne wybory pokazują, że polskie społeczeństwo wyedukowało się, jakby rozumie, na czym polega demokracja i że demokracja to też rządy tych, którzy zapewniają dobrobyt wszystkim, całego społeczeństwa, a nie tylko wąskiej grupy. Polskie społeczeństwo poradzi sobie z tą narracją postmodernistyczną, że stanie po stronie i stoi po stronie prawdy, dlatego jestem tutaj jak najbardziej przekonana, że nie da się po raz kolejny zejść z tej jasnej drogi w ciemną przestrzeń, która może zakończyć się w różny sposób. Tej historii nie powtórzymy i wyciągnęliśmy wnioski z naszej - nieciekawej momentami - historii
— mówiła.
Cytat z lidera partii opozycyjnej
W programie zacytowano także słowa lidera PO Donalda Tuska, który 2 maja mówił: „Ci wszyscy, którzy rozumieją prawdziwe znaczenie takich słów jak: biało-czerwona, ojczyzna, Europa, konstytucja (…) jutro będą patrzyli ze zdziwieniem i z niesmakiem na tych przedstawicieli władzy, którzy każdego dnia od wielu lat obchodzą konstytucję, a 3 maja pełni hipokryzji obchodzą święto konstytucji”.
SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: Nadal „ulica”! Tusk dziękuje za koszulki z „KONSTYTUCJĄ” i zachwala KOD-owców: „Pokazaliście odwagę, kiedy tak wielu zwątpiło”
Prezes TK z racji pełnionej przez siebie funkcji nie skomentowała tych słów, lecz zachęciła osoby, które wygłaszają takie słowa, by wsłuchali się w przemówienia prezydenta RP wygłoszone w Święto Trzeciego Maja.
Jeżeli ktoś odwołuje się do jakichś wartości konstytucyjnych, a zapowiada, że bez względu na regulacje konstytucyjne zamierza przejąć władzę w sposób niekonstytucyjny, to konkluzja jest taka, że taka osoba powinna się zreflektować
— oceniła.
3 maja powinien być takim momentem, kiedy powinniśmy nauczyć się rozmawiać (…), jeśli znajdziemy wspólne porozumienie, nauczymy wsłuchiwać się w tego drugiego, to wtedy pewne spory znikną, to zacietrzewienie, ta niechęć, to nastawienie, że ten drugi i tak nie ma nic do powiedzenia (…). Stąd ten 3 maja jako moment refleksji i konkluzji, że w społeczeństwie powinno dojść do rzetelnej, uczciwej rozmowy
— dodała.
Prezydenckie prawo łaski
Prezes Trybunału była pytana również o sprawę sporu kompetencyjnego pomiędzy prezydentem a Sądem Najwyższym dotyczącego kwestii prawa łaski.
Już w 2018 roku Trybunał zajął się sprawą definicji prawa łaski, gdzie jednoznacznie stwierdził, że nasza konstytucja traktuje prawo łaski bardzo szeroko
— wyjaśniła prezes Przyłębska, tłumacząc dalej, że obejmuje ono nie tylko ułaskawienie po przeprowadzonym postępowaniu karnym, ale obejmuje każdy etap takiego postępowania.
To zostało wyjaśnione. Prezydent miał prawo zastosować prawo łaski, bo to wprost wynika z konstytucji. Konstytucje marcowa i kwietniowa mówiły tylko o ułaskawieniu, a ta konstytucja mówi o tym, że prezydent stosuje prawo łaski
— dodała.
olnk/wPolityce.pl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/645076-prezes-tk-punktuje-slowa-jednego-z-liderow-opozycji