Polska staje się krajem, z którym wiele stolic chce uzgadniać politykę europejską - już nie partnerem przy „dziewiątym podstoliku”, wykonującym polecenia uzgodnione przez Paryż i Berlin - ocenił w środę w Radiu Wnet wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk. Dodał, że to dla nas historyczny czas.

Jak zwrócił uwagę podczas środowej audycji w Radiu Wnet wiceminister spraw zagranicznych, „Polska prowadzi aktywną politykę międzynarodową”, co dostrzegają nasi partnerzy - ze Skandynawii, krajów bałtyckich czy państw na południu i zachodzie Europy.

Dzisiaj rzeczywiście Polska staje się bardzo aktywnym graczem w Europie. Nie wszystkim się to podoba, co jest oczywiste, że z Polską trzeba będzie zacząć poważenie rozmawiać o przyszłości UE

— ocenił Mularczyk. Według niego dostrzegalne są „poważne projekty gospodarcze, energetyczne, które realizujemy od dłuższego czasu, czy też zamierzamy realizować”. W związku z tym, jak dodał, w wielu stolicach dostrzega się Polskę „jako potencjalnego, poważnego partnera, przede wszystkim w procesach gospodarczych”.

„Polska staje się krajem, z którym wiele stolic chce uzgadniać politykę europejską”

W ocenie wiceministra Mularczyka, „to jest absolutnie historyczny czas w naszej najnowszej historii”. Dodał, że nasz kraj staje się „realnym partnerem do działań o charakterze również politycznym, jeśli chodzi o przyszłość UE i Europy”.

Już nie partnerem przy dziewiątym podstoliku, który wykonuje polecenia, które wcześniej uzgodnią Paryż z Berlinem. Dzisiaj Polska staje się krajem, z którym wiele stolic chce uzgadniać politykę europejską

— zaznaczył Mularczyk.

Zdaniem wiceszefa MSZ „w wielu stolicach dostrzega się, że (…) centrum wydarzeń przesuwa się z Zachodu na Wschód”. Według niego jest to odczuwalne również w rozmowach dyplomatycznych, spotkaniach, „kiedy podkreśla się, że bez Polski nie można skutecznie prowadzić polityki na Wschodzie, nie można odbudowywać Ukrainy, nie można skutecznie prowadzić wsparcia dla Ukrainy”.

tkwl/PAP