Naprawdę nie ma wstydu! Donald Tusk postanowił wykorzystać odsłonięcie muralu „KONSTYTUCJA” w Warszawie, by w wyjątkowo paskudnych słowach oskarżać rządzących i jednocześnie nawoływać do wzięcia udziału w jego marszu. „4 czerwca rozpoczniemy wielki marsz do zwycięstwa Polski” - mówił lider Platformy, dziękując Komitetowi Obrony Demokracji.
2 maja Donald Tusk wziął udział, razem z przedstawicielami ratusza i KOD-u, w odsłonięciu muralu „KONSTYTUCJA” przy ulicy Szaserów w Warszawie.
Chciałbym wszystkim bardzo serdecznie podziękować, którzy to słowo „KONSTYTUCJA” nosili w sercu, ale też na swoich koszulkach w czasie demonstracji
— rozpoczął swoje wystąpienie Donald Tusk.
Chciałem podziękować Komitetowi Obrony Demokracji - włożyliście bardzo dużo wysiłku i pokazaliście odwagę, kiedy tak wielu zwątpiło. Pokazaliście, że Konstytucja to nie jest abstrakcja
— dodał, co nie pozostawia wątpliwości, jaką „rolę” odgrywa wśród opozycji KOD…
Tusk rytualnie straszy polexitem
Lider Platformy nie byłby sobą, gdyby nie wykorzystał takiej okazji do ataku na rządzących. Jednak zrobił to w paskudny sposób, przystrajając się w piórka „patriotyzmu”.
Ci wszyscy, którzy rozumieją prawdziwe znaczenie takich słów jak biało-czerwona, Ojczyzna, Europa, Konstytucja, jutro będą ze zdziwieniem i niesmakiem patrzeć na tych przedstawicieli władzy, którzy każdego dnia od wielu lat obchodzą Konstytucję, a 3 maja pełni hipokryzji obchodzą Święto Konstytucji. Istota Konstytucji polega na tym, że jest to codzienne (…) przestrzeganie naszych podstawowych praw
— mówił Tusk, chcąc wybrzmieć patetycznie. Nie zabrakło i straszenia rzekomym polexitem.
Robią wiele aby obecność Polski w Unii Europejskiej stała się abstrakcyjna, wątpliwa, a być może mają w planach wyprowadzenie Polski z Unii Europejskiej
— dodał w perfidny sposób.
3 maja jest także po to, by głośno i zdecydowanie powiedzieć o tym, że Polska jest europejska, że biało-czerwona flaga jest powodem do dumy wszystkich Polek i Polaków, a nie partii rządzącej. I że 3 maja to jest dzień, w którym głośno będziemy krzyczeć, że konstytucja to jest coś, czego władza powinna przestrzegać
— mówił Tusk.
„Wzywam wszystkich na 4 czerwca”
Tusk postanowił też zareklamować swój marsz, zaplanowany na 4 czerwca. Lider Platformy starał się przedstawić to przyszłe wydarzenia w taki sposób, by zakochani w nim KOD-owcy i wyborcy Platformy pomyśleli, że wezmą udział w niemal epokowym wydarzeniu…
Ważniejsze jest to, abyśmy wszyscy razem, a są nas tysiące, miliony, pokazali tej władzy, zanim jesienią tego roku pójdziemy do urn wyborczych, po to żeby zmienić tę władzę, że każdego dnia będziemy musieli pokazywać, jak wielu z nas w całym kraju jest gotowych do obrony prawa, Konstytucji, niepodległości, europejskiej Polski
— przemawiał.
Dlatego (…) wzywam wszystkich na 4 czerwca, właśnie tu do Warszawy, w samo południe, po to, żebyśmy w gronie tysięcy, setek tysięcy ludzi głośno powiedzieli tej władzy, że nie oddamy Konstytucji, że nie poddamy pod żaden hazard niepodległości Polski, nie pozwolimy, aby nam skradziono demokrację
— mówił dalej, wyraźnie strasząc.
4 czerwca rozpoczniemy wielki marsz do zwycięstwa Polski. Nie chodzi tu o zwycięstwo tej czy innej partii, do zwycięstwa Polski, zwycięstwa Polek i Polaków. Tak jak to było 3 maja, wtedy, kiedy uchwalano naszą pierwszą Konstytucję, kiedy z biało-czerwoną Polki i Polacy walczyli o naszą niepodległość, czy jak wygrywaliśmy wybory w 1989 roku obalając komunizm
— dodał, ocierając już o śmieszność.
Jak zapowiedział Tusk, jego marsz przejdzie z Aleji Ujazdowskich na Plac Zamkowy pod Kolumnę Zygmunta.
Jestem przekonany (…), że będzie to demonstracja, która da do myślenia wszystkim w Polsce i Europie
— stwierdził.
Na wydarzeniu nie zabrakło polityków PO i KO, m.in. marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, Małgorzaty Kidawy Błońskiej, Marka Borowskiego, czy Kingi Gajewskiej:
Tusk pompuje swój marszowy balonik do gigantycznych rozmiarów. Pytanie, jak szybko pęknie z hukiem.
olnk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/644895-tusk-dziekuje-kod-owcom-pokazaliscie-odwage