Dr hab. Bartłomiej Biskup, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego, w rozmowie z portalem wPolityce.pl komentuje kwestię ewentualnego niedopuszczenia polityków niepopierających wprowadzenia możliwości aborcji do 12 tygodnia życia na listy KO, odnosi się też do wspólnego startu wyborczego PSL-u i Polski 2050.
Czy Joanna Fabisiak i Bogusław Sonik mogą się bać tego, że nie zostaną dopuszczeni już na listy KO?
Wydaje mi się, że to nie jest powód do strachu, to są doświadczeni posłowie w końcówce kariery politycznej – tak mi się wydaje – zatem takie zapowiedzi pewnie im nie straszne. Jeżeli chcieliby jeszcze kandydować, to będą musieli sobie szukać innego ugrupowania, jak np. PSL czy PiS. To jest konsekwencja tego, co PO robi w ostatnim czasie, czyli skrętu w lewo
— mówi dr hab. Bartłomiej Biskup.
Politolog przyznaje, że PO może dalej grać kwestią aborcji w kampanii wyborczej.
Dzisiaj ten temat aborcyjny jest jak zwykle gorący. Wydaje się, że lewicowe partie polityczne będą ten temat poruszać, a PO pewnie chciałaby uszczknąć jeszcze wyborców lewicy, stąd takie działania. Sondaże pokazują, że większość Polaków nie popiera różnych zakazów związanych z aborcją, w związku z tym PO kieruje się tu zdecydowanie sondażami
— zaznacza.
Porozumienie PSL-u i Polski 2050. „Nigdy nie jest łatwo w koalicji”
Czy koalicja PSL-u i Polski 2050 będzie łatwa dla tych ugrupowań?
Nigdy nie jest łatwo w koalicji. Ona będzie trudna do momentu stworzenia list wyborczych
— mówi. Przyznaje jednak, że oba te środowiska polityczne „nie kanibalizują się”, nie podbierają sobie wzajemnie wyborców.
Pewnie trochę stracą na połączeniu, ale jednocześnie zyskają prawie 100 proc. pewność, że w tej konfiguracji wejdą do Sejmu. Ta konfiguracja ma szansę być korzystna dla obu ugrupowań
— analizuje.
Dr hab. Biskup zwraca uwagę, że mimo wszystko w koalicji PSL-u i Polski 2050 każda z tych formacji będzie trochę grała na siebie.
Każdy będzie grał tu trochę na siebie, jak to w takich koalicjach. Tutaj PSL jest zdecydowanie mocniejszym graczem, bo jest doświadczoną partią, ma struktury, działaczy, wiele kampanii PSL już przeszło. Partia Hołowni dzisiaj ma trochę większe poparcie niż PSL, ale jednak jest takim beniaminkiem startu wyborczego
— podkreśla.
Czy w przyszłych wyborach będzie pojawi się jeszcze kolejna nowa koalicja?
Więcej bym dał na to, że będzie to pierwsza i ostatnia, chyba że chodzi o przyłączenie się jakichś mniejszych ugrupowań do PiS, ale to drobne rzeczy
— zaznacza.
Not. Radosław Molenda
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/644597-dr-hab-biskup-nie-sadze-ze-fabisiak-i-sonik-sie-boja