„Straszyli, że w Polsce zabraknie gazu i paliw. Nie zabrakło. Podważali wiarygodność koncernu, gdy prowadziliśmy kluczowe działania dla zabezpieczenia Polski w surowce energetyczne. Nie mieli racji” - podkreśliło we wpisie zamieszczonym na Twitterze Biuro Prasowe PKN Orlen. Do wpisu dołączono nagranie, które przypomina, czym straszyli politycy opozycji.
Tak opozycja straszyła Polaków
Biuro prasowe przypomniało, co w lipcu 2022 roku mówili w Sejmie politycy opozycji.
Nie będzie paliwa, tak jak nie ma węgla, nie ma cukru. Co chcecie ukryć przed obywatelami? Brakuje węgla, brakuje gazu, brakuje węglarek. Za chwilę zabraknie po prostu ropy
– tak z sejmowej mównicy straszyli Borys Budka i Agnieszka Pomaska.
Z kolei Bogusław Grabowski we wrześniu 2022 roku przekonywał, że „ze wszystkich enuncjacji wynika, że tego gazu w pierwszym kwartale, czyli w szczycie zużycia gazu, powinno zabraknąć”.
Swoje dołożył też Donald Tusk, który we wrześniu 2022 mówił, że „obywateli i obywatele martwią się o to, czy w najbliższych tygodniach i miesiącach w ich domach będzie wystarczająco ciepło, żeby przetrwać tę zimę i czy będzie jasno”.
„Nie mieli rację”
W spocie Biuro Prasowe PKN Orlen wskazało, że politycy opozycji „nie mieli racji”.
W 2022 roku jako Orlen mierzyliśmy się nie tylko z kryzysem energetycznym, ale również z dezinformacją. Mimo wojny na Ukrainie, w żadnym polskim domu ani przedsiębiorstwie nie zabrakło gazu, a na stacjach nie zabrakło paliw. Było to możliwe dzięki prowadzonej przez rząd i Grupę Orlen od 2016 roku dywersyfikacji zakupu surowców z kierunków innych niż rosyjski. Liczą się czyny, nie słowa
– podkreślono w nagraniu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/644538-orlen-przypomina-grozby-opozycjinie-zabraklo-paliw-i-gazu