„Chwała nam za to, że reagujemy. Jeżeli przestalibyśmy być wrażliwi, no to po prostu obrażamy naszych przodków, naszych dziadków, pradziadków” – powiedział na antenie telewizji wPolsce.pl prof. Jan Żaryn.
Dyrektor Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego komentował słowa ministra Przemysława Czarnka, który po skandalicznych słowach Barbary Engelking zapowiedział zrewidowanie decyzji dot. finansowania Polskiej Akademii Nauk.
Jeżeli ktoś celowo chce psuć relacje polsko – izraelskie to wkracza państwo jako instytucja, która chroni interesy swojego narodu. (…) Mamy pewne przesłanki żeby twierdzić, że reakcja pana ministra Przemysława Czarnka była adekwatna, ponieważ stoi na straży, w tym przypadku, polityki historycznej polskiej i reprezentuje interesy narodu polskiego
– mówił Żaryn.
Odniósł się też do słów red. Jakuba Majmurka, który przekonuje, że jeżeli prof. Czarnek rzeczywiście podejmie taką decyzje, to będziemy mieli do czynienia ze „standardem zarządzania nauką właściwym dla państw autorytarnych”.
Jest granica, oczywiście nie można ręcznie sterować nauką w tym sensie żeby zatrudniać i wyrzucać ludzi z placówek naukowych, natomiast nie ma powodu żeby ministerstwo odpowiedzialne za finansowanie projektów, grantów, różnego rodzaju dotacje są w rękach ministerstwa, żeby były one przekazywane środowisku, które wygłasza antypolskie mowy i samo się wprowadza na teren polityki. Gdyby te wypowiedzi były ściśle naukowe i miały wymiar ściśle naukowy to zgoda, natomiast one nie miały wymiaru ściśle naukowego, były wyborem ze strony tego środowiska, żeby wejść w jeżyk bieżącej polityki. No to jak ktoś włazi to ma
– powiedział prof. Żaryn.
Pytany o to, czy IS PAN utrzymuje ludzi obrażających Polaków, prof. Żaryn odparł:
Nie chcę się wypowiadać na temat całego środowiska. Nie znam wszystkich tam zatrudnionych, więc być może byłoby to po prostu nieadekwatne do rzeczywistości. Natomiast niewątpliwie trzeba sobie powiedzieć, że odpowiedź na pytanie czy antypolskie wypowiedzi obrażają Polaków musi być twierdząca, bo inaczej byłby to dramat. Jeżeli te wypowiedzi by nas nie obrażały, to nasza wrażliwość oznaczałaby zejście do poziomu zero. (…) Chwała nam za to, że reagujemy. Jeżeli przestalibyśmy być wrażliwi, no to po prostu obrażamy naszych przodków, naszych dziadków, pradziadków. Pytanie nie jest o to, czy to nas obraża, bo to jest oczywiste, że powinno obrażać. Pytanie jest raczej takie - czy konkretnie ta pani profesor jest na tyle odważna, żeby stwierdzić, że rzeczywiście reprezentuje pewną opcję polityczną, którą wyraża w formie naukowego języka, ponieważ jest wyraźnie po stornie pewnego sporu polityczno – ideowego.
Żaryn komentował też słowa Jakuba Majmurka z „Krytyki Politycznej”, który przekonywał, że PiS na „obronie dobrego imienia Polski” chce ugrać kapitał polityczny.
Mam w nosie czy to PiS-owi sprzyja czy przeszkadza, bo PiS jest formacją tymczasową, która służy Narodowi obecnie, ale nie będzie miał tysiącletniej tradycji i nie będzie przez tysiąc lat zarządzał narodem polskim. Dla mnie Naród jest istotny. Z punktu widzenia narodu polskiego, niezależnie od tego czy rządzi PiS czy nie rządzi, ewidentnie zarówno próba obrażania narodu polskiego przez insynuacje dotyczące Jana Pawła II jak i próba insynuowania postaw w większości negatywnych wobec Żydów ze strony Polski w latach II wojny światowej, obraża nas jako Naród i nie sprzyja naszym interesom narodowym w długim trwaniu naszego narodu na kontynencie europejskim
– stwierdził.
mw/mly/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/644248-tylko-u-nas-prof-zaryn-decyzja-czarnka-ws-pan-adekwatna