„To takie przerzucanie, przekonywanie opinii publicznej, że ‘nasze grzechy i nasze winy są grzechami Prawa i Sprawiedliwości, a my jesteśmy ofiarami’. To jest bardzo prostacki sposób prowadzenia polityki” - mówi portalowi wPolityce.pl poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski.
wPolityce.pl: Lider PO Donald Tusk utrzymuje, że prokuratura rozpoczyna śledztwo w jego sprawie, ponieważ PiS chce go „dopaść” za walkę z rosyjskim węglem. Czy rzeczywiście coś w tym jest?
Marek Suski: Donald Tusk cechuje się dużym poczuciem humoru. Niestety, jest ono raczej dość mało inteligentne.
Oczywiście wszystko, co złe, to jest wina Prawa i Sprawiedliwości. Walcząc z nami za pomocą kłamstw, próbuje wybielać, przerzucając odpowiedzialność na nas, mówiąc, że to my byliśmy prorosyjscy, a oni byli od zawsze antyrosyjscy. Okazało się też, że w szufladach już od dawna mieli projekt programu Rodzina 500 Plus i nie podnieśli wieku emerytalnego i tak dalej.
To takie przerzucanie, przekonywanie opinii publicznej, że „nasze grzechy i nasze winy są grzechami Prawa i Sprawiedliwości, a my jesteśmy ofiarami”. To jest bardzo prostacki sposób prowadzenia polityki,
Do października jeszcze całkiem sporo czasu. Czy pewnego dnia nie „dowiemy się”, że to nie śp. prezydent Lech Kaczyński, ale premier Donald Tusk w 2008 r. był w Gruzji i wraz z przywódcami Ukrainy i krajów bałtyckich wyraził sprzeciw wobec rosyjskiej agresji?
Nie jest wykluczone, że z czasem okaże się, iż to Donald Tusk udzielał instrukcji prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu i to było według jego wskazówek lub że w ogóle prezydent się opierał, ale Donald Tusk go namawiał. Wszystko jest możliwe dla Donalda Tuska.
W Platformie można dostrzec także obawy co do komisji weryfikacyjnej. Dlaczego przedstawiciele tego ugrupowania obawiają się, że w ten sposób PiS chce wyeliminować pewne postacie z polityki, skoro jeśli chodzi o relacje z Rosją, także w kwestiach energetycznych, nie mają sobie nic do zarzucenia?
Nie wiem, z jakich powodów się boją, ale jeżeli ktoś nie ma podstaw do tego, żeby się bać, to obawiać się nie powinien.
Ale o ich polityce można powiedzieć, że była wyjątkowo prorosyjska. Pomijając już nawet to, że oddali śledztwo w sprawie Katastrofy Smoleńskiej, że powielili kłamstwa Anodiny, że oskarżali załogę samolotu o doprowadzenie do tragedii, ale też wpuścili do kontrwywiadu FSB, namawiali ich do inwestycji, chcieli sprzedać Lotos Rosjanom. Rozumiem, że to są działania „antyrosyjskie”? W takim razie Donald Tusk był pierwszym antyrosyjskim politykiem w Polsce.
Interesujące było również zachowanie polityków PO, z Donaldem Tuskiem na czele, w kwestii kryzysu zbożowego. Najpierw przez długi czas pokrzykiwali na temat ukraińskiego zboża, później, kiedy rząd podjął działania, okazało się, że działa przeciwko Ukrainie.
I słyszeliśmy też, że w ogóle było to jakieś antyunijne działanie. Ale oczywiście, można w nieskończoność stawiać takie tezy. Najpierw żądano od nas zaprzestania sprowadzania rosyjskiego węgla. Gdy przestaliśmy ten węgiel sprowadzać, to słyszeliśmy, że za chwilę ludzie pozamarzają.
To jest taka typowa działalność opozycji, która najpierw czegoś żąda, a gdy to żądanie spełnimy, okazuje się że jest to „skandaliczne”. I tak jest od wielu lat, natomiast sami nie mają żadnego pomysłu na poprawę sytuacji Polaków. Jak na razie nie usłyszeliśmy żadnego programu poza tym, że nie będą podwyższać wieku emerytalnego, choć jak pamiętamy, obiecywali to przed wyborami w 2011 r., a później podwyższyli, więc wiarygodność Donalda Tuska i Platformy jest bliska zeru.
A jednak od czasu do czasu padają takie spontaniczne propozycje, jak np. kredyt 0 proc. na mieszkanie czy „babciowe”.
Oczywiście. „Babciowe”, „kapciowe” i może jeszcze „moherowe”, bo kiedyś przecież babcie obrażali, mówiąc o „moherowych beretach”, teraz proponują pieniądze. Później zresztą zorientowali się, że podobny program wsparcia dla seniorów już funkcjonuje.
A jeszcze nie tak dawno mówili, że wszystko będą likwidować. Że 500 Plus trzeba zweryfikować, że muszą być wprowadzone jakieś kryteria. Teraz już nie chcą likwidować, teraz będą podwyższać. Widać, że PO, im bliżej wyborów, coraz bardziej powtarza założenia programowe Prawa i Sprawiedliwości, a im dłużej rządzi po wyborach, tym bardziej liberalne wprowadza przepisy.
Na pewno również i tym razem byłoby tak samo. Słyszeliśmy już zapowiedzi, że wszystko będą likwidować, zabierać, rozliczać. Zapowiedź likwidacji TVP, sprywatyzowania spółek Skarbu Państwa, IPN, CBA, Wojska Obrony Terytorialnej niepotrzebne, zapora na granicy z Białorusią – też nie. Wszystko co wprowadzi Prawo i Sprawiedliwość, aby chronić Polskę i Polaków jest najwidoczniej dla nich „niepotrzebne”, a potrzebne jest tylko poddaństwo wobec UE. Tyle można powiedzieć o polityce Platformy.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Rozm. Joanna Jaszczuk
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/644094-suski-o-tusku-prostacki-sposob-prowadzenia-polityki