Janusz Cieszyński odpowiedział na sugestie Donalda Tuska. Lider Platformy sugerował, że minister cyfryzacji może próbować sfałszować wybory parlamentarne.
Sugestia z ust Tuska padła podczas spotkania z wyborcami.
Nie skapitulujemy. I im was jest więcej na tych spotkaniach, im was będzie więcej 4 czerwca, im nas będzie więcej w dniu wyborów, przy urnach wyborczych, tym trudniej Cieszyńskim, Morawieckim, Kaczyńskim będzie sfałszować czy ukraść wybory demokratyczne w Polsce
– mówił Tusk.
Słowa lidera PO są zaskakująco zbieżne z treścią artykułu autorstwa Wojciecha Czuchnowskiego, który ukazał się na łamach „Gazety Wyborczej”.
Reakcja Cieszyńskiego
Janusz Cieszyński odniósł się do słów Tuska na Twitterze. Minister cyfryzacji tłumaczy też, czym jest Centralny Rejestr Wyborców, o którym pisze Czuchnowski.
Donald Tusk sugeruje, że będę próbował sfałszować/ukraść wybory. To dobra okazja, żeby opowiedzieć o tym, czym jest Centralny Rejestr Wyborców. Dziś każda gmina sama prowadzi spis wyborców. Powstaje on w oparciu o dane z rejestru PESEL, wpisy obywateli, wyroki sądów o pozbawieniu praw wyborczych etc. Gminy korzystają z różnych systemów IT do obsługi spisów i czasem przechowują je na sprzęcie, który nie jest odseparowany od internetu. Co to oznacza w praktyce? Np. to, że jeśli taki spis gminny zostałby w przededniu wyborów zaszyfrowany ransomwarem (był taki przypadek), to wybory mogłyby się nie odbyć w ogóle. Ten i kilka innych problemów (np. niezarejestrowane w dużych miastach wnioski o dopisanie do spisu przez internet) rozwiązuje CRW. Warto zauważyć, że potrzebę budowy takiego rejestru KBW i PKW zgłaszały już dawno temu. Centralny rejestr daje między innymi pełną rozliczalność wszystkich operacji, posadowienie w bezpiecznej infrastrukturze państwowej i funkcjonowanie w wydzielonej sieci. Minister cyfryzacji nie będzie miał prawa modyfikować zawartości rejestru - pozostanie to domeną gmin i konsulatów. Warto też pamiętać o tym, że CRW nie służy do ustalenia wyniku wyborów. Rejestr zostanie wykorzystany do wygenerowania przez gminy list, które w papierowej formie trafią do lokali wyborczych. Jeśli cokolwiek byłoby nie tak, udowodnienie tego byłoby banalnie proste. O tym wszystkim oraz o szczegółach harmonogramu powstawania CRW poinformowałem ostatnio posłów PO podczas kontroli poselskiej. Panowie dostali komplet materiałów oraz uzyskali odpowiedzi na wszystkie pytania. Za budowę tego systemu odpowiada ten sam zespół, który w trzy tygodnie od wybuchu wojny uruchomił nadawanie PESELi dla obywateli Ukrainy. To profesjonaliści, którzy pracują dla naszego państwa od wielu lat - część z nich była tu także, kiedy premierem był Donald Tusk. Zachęcam do zadawania pytań na ten temat, odpowiem na każde z nich
– czytamy w jego wpisie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/644008-paranoja-tusk-sugeruje-ze-cieszynski-sfalszuje-wybory