„To jest pierwszy przypadek w tym sporze z instytucjami unijnymi, kiedy instytucja uznała, że jednak kara była za wysoka, nie należało, rozumiem, jej nakładać i wycofała się z tego dużego przecież obciążenia dla polskiego budżetu” – powiedziała prof. Genowefa Grabowska komentując decyzję TSUE w sprawie zmniejszenia kary pieniężnej nałożonej na Polskę.
W rozmowie w telewizji wPolsce.pl. prof. Genowefa Grabowska, ekspert prawa unijnego i międzynarodowego odniosła się do decyzji TSUE obniżenia z 1 mln euro do 500 tysięcy dziennej kary, nałożonej na Polskę w związku z tzw. reformą sądownictwa, Podtrzymała swoją opinie, iż nie było podstawy prawnej do takiej decyzji, a użycie instytucji „zabezpieczenia” jest karą, sankcjami nałożonymi na nasz kraj:
(…) oburzające jest to, że TSUE, nie mając podstaw prawnych czyni to, czego nie powinien, (…) nie było podstawy prawnej, ażeby jednostronną, jednoosobową decyzją wiceprzewodniczącej wówczas TSUE nałożyć na Polskę tak drakońską karę w formie zabezpieczenia. Zabezpieczenie jest instytucją przewidzianą w przepisach unijnych, ale to ma służyć zabezpieczeniu przyszłego wykonania wyroku. Zabezpieczenie nie może być karą, tutaj natomiast było wprowadzone jako sankcja, bo milion euro dziennie za fakt, że Izba Dyscyplinarna jeszcze wówczas istniała, to nikt mi nie powie, że to jest środek zabezpieczający. To była ewidentna sankcja. I tę sankcję orzeczoną jednoosobowo, bez możliwości odwołania i utrzymywano bardzo długo.
Prof. Grabowska zwróciła uwagę na fakt, że ta kara powinna być automatycznie zniesiona w momencie likwidacji Izby Dyscyplinarnej, czyli w lipcu ubiegłego roku, a jeśli to nie nastąpiło, to Polska już wówczas powinna wystąpić o jej zniwelowanie:
Zrobiliśmy to później i efekt jest taki, że co prawda zniesiono połowę, uwzględniając dobre strony dotychczasowej działalności Polski, ale wskazując że to jest ciągle za mało. W instytucjach unijnych i w pracach w Parlamencie jest bardzo częste takie podejście: zrobiliście tak, dobrze, ale za mało, jeszcze jeden kamień milowy, jeszcze coś znajdziemy. I to jest irytujące. Natomiast to jest pierwszy przypadek w tym sporze z instytucjami unijnymi, kiedy instytucja uznała, że jednak kara była za wysoka, nie należało, rozumiem, jej nakładać i wycofała się z tego dużego przecież obciążenia dla polskiego budżetu.
Z uzasadnienia wiceprzewodniczącego TSUE wynika, że utrzymanie połowy kary wiąże się z warunkiem wprowadzenia tzw. testu niezawisłości, niezależności sędziego:
Wbrew zobowiązaniom wynikającym ze środków tymczasowych, Polska nie wykazała całkowitego i skutecznego zawieszenia stosowania przepisów krajowych zakazujących sądom krajowym badania spełniania wymogów Unii dotyczących niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego uprzednio na mocy ustawy, ani środków umożliwiających pociągnięcie do odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziego, który przeprowadził to badanie.
Kwestionowanie powołania sędziów
Prof. Genowefa Grabowska ostrzega, że może to się skończyć kwestionowaniem powołania ponad 3 tysięcy sędziów:
(…) polska konstytucja przewiduje, że sędzia powołany przez prezydenta RP jest sędzią „na życie” , czyli nie jest odwoływalny. (…) Czy zatem my powinniśmy szukać takich narzędzi, które pozwolą nam zrobić to, co chce TSUE, bo Trybunał chce jak gdyby przełamać to, co w naszym prawie jest przewidziane i co funkcjonuje od kilku lat (…) przecież mamy powołanych ponad 3 tysiące , to jest ponad 1/3 wszystkich sędziów, którzy są powołani w trybie kwestionowanym przez opozycję sędziowską (…) Czy można wyrzucić z zawodu 3 tysiące sędziów dlatego, że część polskich sędziów uważa, ze KRS była powołana bez ich udziału? (…) Sędziowie pozbawieni tego wpływu na skład KRS uznali, że stała im się straszna krzywda, nie respektują nowej ustawy. I to jest poważny zarzut jeżeli sędzia, który ślubuje, że będzie stosował prawo, konstytucję, nie stosuje ustawy, która określa jaki jest skład KRS. To jest to naruszenie ewidentne prawa.
W dalszej części rozmowy m. in. o tym, dlaczego TSUE od 2021 roku blokuje polskiego kandydata, choć kadencja przedstawiciela Polski w tym gremium dawno minęła.
Całość rozmowy poniżej:
aj/mly/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/643947-tylko-u-nas-prof-grabowskatsue-nie-mialo-podstaw-prawnych