„Zastanawiałem się, jak to w zeszłym roku zdarzyło się, że nasi przywódcy, bohatersko i za to im chwała, załatwiali interesy z Ukrainą, wspierali i uważam, że trzeba wspierać Ukrainę, i nagle zboże przyjeżdżało i gdzieś niknęło. I ja bym chciał wiedzieć, kto” - powiedział adwokat, publicysta, wykładowca akademicki, mec. Marek Markiewicz w „Salonie Dziennikarskim”, wspólnej audycji publicystycznej portalu wPolityce.pl, Radia Warszawa, Tygodnika „Idziemy”, transmitowanej na antenie TVP Info.
Oprócz mec. Markiewicza, gośćmi redaktora Michała Karnowskiego byli: Andrzej Rafał Potocki („Sieci”), Elżbieta Królikowska-Avis (znawczyni spraw międzynarodowych, „Sieci”) oraz Maciej Pawlicki (reżyser i publicysta).
Tematem pierwszej części programu był kryzys zbożowy i konkrety dla polskiej wsi, które zaproponowało tydzień temu Prawo i Sprawiedliwość.
Markiewicz: Tempo wychodzenia z błędu jest imponujące
Dla wsi jest to oczywiście ważny krok. Ale chciałbym zapytać – bo słyszałem, że zboże z Ukrainy teraz zaplombowane przejeżdża przez Polskę – czyli tak jak od początku miało być. Natomiast zastanawiałem się, jak to w zeszłym roku zdarzyło się, że nasi przywódcy, bohatersko i za to im chwała, załatwiali interesy z Ukrainą, wspierali i uważam, że trzeba wspierać Ukrainę, i nagle zboże przyjeżdżało i gdzieś niknęło. I ja bym chciał wiedzieć, kto
— powiedział mecenas Markiewicz.
Michał Karnowski zwrócił uwagę, że to Unia Europejska zdecydowała o otwarciu granic dla zboża z Ukrainy.
Ja wiem. Ale decyzja naszych była, że otwieramy dla tranzytu do Afryki. I ta decyzja była jasna dla mnie jako obywatela. I teraz, gdy doszło już do tego, i słyszę, że rząd to dołoży, to on troszkę dołoży z moich. I ja bym chciał wiedzieć, kto nie posłuchał rok temu rządu, który deklarował to, w co ja uwierzyłem, bo to obecne rozstrzygnięcie uważam za znakomite
— odparł adwokat.
Jest świetnie, jest tak jak powinno być i uważam, że to tempo nawet wychodzenia z błędu jest imponujące. Bo jakiś błąd był
— ocenił.
Królikowska-Avis: Musimy to załatwić jak najszybciej, bo jesteśmy w roku wyborczym
Prowadzący zapytał Elżbietę Królikowską-Avis, czy opozycji udało się przełamać dynamikę sondażową.
Oczywiście, że nie. Opozycji wydaje się, że wystarczy nacisnąć jakiś guzik społecznego zadowolenia, a rząd eksploduje. Tutaj w sposób stereotypowy dokonano zmiany na stanowisku ministra
— odparła publicystka.
Bardzo dobrze rząd zrobił, że te 10 mld zostanie przekazane na te dopłaty do zboża, paliw oraz nawozów. Ale dziś słyszałam taką interesującą wypowiedź prezesa Warsaw Enterprise Institute, Tomasza Wróblewskiego, że nie należy dopłacać, że to jest krok w złą stronę. Ale on jest rynkowcem, to po pierwsze. A po drugie – jeszcze nie wie, mimo iż wiele lat spędził za granicą, że w tej chwili każda partia konserwatywna ma szeroki segment socjalny, który, wiadomo, że z naszych pieniędzy, dla dobra funkcjonowania tego rządu, tych wartości, pieniądze pójść muszą
— dodała.
Ale zgodzę się z panem mecenasem, że coś musiało być źle. Pierwszy raz usłyszeliśmy o tej sprawie podczas wizyty prezydenta Zełenskiego w Warszawie. Musimy to załatwić jak najszybciej, bo jesteśmy w roku wyborczym, a rolnicy, sadownicy, przetwórcy, to jest ok. 6 mln ludzi
— wskazała Królikowska-Avis.
Druga sprawa to kontynuowanie obecności naszych biznesmenów po zakończeniu wojny, kontynuowanie odbudowy. I nie możemy o tym zapomnieć. Trzecia sprawa jeszcze – ja jestem ze środowisk opozycji niepodległościowej. W tej chwili jest nas razem Solidarnościowcami ok. kilkuset tysięcy jednak. I my chcielibyśmy, żeby nasze władze dogadały się na temat dostępu właśnie do grobów na Wołyniu
— mówiła.
Pierwszą z tych spraw już załatwiamy, ponieważ jak widać od czasów pandemii, służby funkcjonują bardzo dobrze. Dwie są jeszcze do załatwienia
— podkreśliła.
Potocki: Rolnicy mogą spać spokojnie
Trudno mieć pretensje do tych firm, o których tutaj wspominał pan mecenas. Żyjemy w systemie wolnorynkowym. Chyba że stosowano chwyty, które były poniżej pasa, nie do końca objęte regulacjami prawnymi, biznesmeni znaleźli sobie luki i stąd jest część tego problemu
— stwierdził Andrzej Rafał Potocki.
Natomiast skup jest do czerwca, ale tym nie przejmowałbym się tak bardzo, bo jeśli w czerwcu okaże się, że trzeba będzie to przedłużyć, to rząd Zjednoczonej Prawicy na pewno pójdzie na rękę rolnikom i ten termin skupu przedłuży. Z drugiej strony mamy już zapchane magazyny przez to wszystko
— dodał.
Gdyby zostało wyeksportowane do Afryki, to dobrze by się stało, mielibyśmy problem z głowy, bo tę kwestię porusza właśnie opozycja, która zawsze szuka dziury w całym. Ale ogólnie fakt pozostaje faktem, że rząd bardzo sprawnie i szybko rozwiązał ten problem, co świadczy o tym, że jest to rząd, który dobrze radzi sobie w kryzysach
— powiedział.
Już pomijam, kto do tego doprowadził i że można było to zrobić wcześniej. Konsekwencje były takie, że poleciał minister rolnictwa i rząd z tej sytuacji w miarę szybko się pozbierał i chwała mu za to, ale z drugiej strony trzeba powiedzieć, że rolnicy są jednym z podstawowych elektoratów Zjednoczonej Prawicy. I akurat ta grupa społeczna może spać spokojnie
— podkreślił publicysta „Sieci”.
Pawlicki: Ile negatywnych skutków wynika z naszego posłuszeństwa wobec UE?
Ja tylko przypomnę, co radził panu prezesowi Dyzmie pan Kunik vel Kunicki. On radził przede wszystkim przechowywanie zboża przez samych producentów – i w ten sposób bank zbożowy osiągnął sukces
— zażartował Maciej Pawlicki.
Ale mówiąc serio, nie chcę pominąć przyczyn. Mówimy o lekarstwie, które jest w tej chwili stosowane sprawnie i dobrze, ale ja bym bardzo chciał, jak państwo powiedzieli, poznać przyczyny. Myślę, że również dla rolników, dla dobrej oceny rządzących, ale też świadomości narodu – co się takiego stało? Co nie zadziałało? Gdzie był ten błąd? Bardzo bym chciał, aby to nie zostało zapomniane, żeby nie uznano, że to nieważne, bo sprawa załatwiona
— dodał.
Skala pomocy jest duża. Wydaje mi się, że jednak błąd jakiś był i chciałbym to wiedzieć. Przyznam, że zmroziła mnie ta sytuacja, gdy minister Telus wprowadza plomby, a minister Kowalczyk: a ja miesiąc temu to wprowadziłem. Dlaczego nie zadziałało? Bo Unia nie pozwoliła
— wskazał reżyser.
Chciałbym wiedzieć, ile negatywnych skutków wynika tutaj z naszego posłuszeństwa wobec Unii. I to powinniśmy wiedzieć – gdzie zadziałał mechanizm braku nadzoru, gdzie zadziałał mechanizm może fałszowania zboża nienadającego się do konsumpcji na konsumpcyjne – i to jest kryminał, a gdzie zadziałały regulacje unijne, które zaszkodziły
— powiedział publicysta.
„Za dużo było cackania się z tą UE”
Przecież przywódcy powiedzieli trafnie, wszyscy zrozumieliśmy jasno. A gdzieś na dole już ktoś wykombinował, że gospodarka wolnorynkowa, więc sobie zmagazynujemy, schowamy, nazwiemy technicznym. Ale albo my wszyscy wierzymy, że dochodzi do jakiejś wielkiej zmiany, z którą się zgadzamy, politycznej zmiany. Stosunek do Ukrainy jest taką zmianą. I że wszyscy będą się zgadzali, że decyzje, które są podjęte, powinny być wykonywane bez dodatkowej ustawy, dodatkowych rozporządzeń. O to idzie
— stwierdził mecenas Markiewicz.
Myślę, że to jest taki wypadek przy pracy. Ten rząd pokazał, że jest sprawczy, skuteczny, gdzieś tam ktoś puścił oczko. Ale musimy wiedzieć, gdzie, aby zapobiec podobnym historiom właśnie na przyszłość
— oceniła Królikowska-Avis.
Jest taka znana anegdota o szewcu, który wysłał dwóch synów do Afryki. Jeden mówi: my tam biznesu nie zrobimy, bo oni tam butów nie noszą. A drugi: zrobimy tam genialny biznes, bo oni w ogóle nie mają butów. I potraktujmy tę sytuację, oprócz pomocy, również jako szansę, myśląc o naszych relacjach gospodarczych z Ukrainą w przyszłości
— powiedział Pawlicki.
Chciałem dodać - jeśli się pomylę, niech pan mecenas mnie poprawi. Ale w regulacjach unijnych problemem jest to, że co prawda nie możemy sami decydować o naszej polityce celnej, natomiast w sytuacjach nadzwyczajnych jest taki akapit traktatowy. My teraz to wykorzystujemy, także trochę za dużo było cackania się z tą Unią
— podsumował Potocki.
aja
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/643653-salon-dziennikarski-rolnicy-moga-spac-spokojnie