Zdaniem wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego, który był gościem telewizji wPolsce.pl, donosy „kasty” na Polskę do Brukseli są próbą zdestabilizowania państwa w trudnym okresie przedwyborczym.
Działalność tych polityków w togach, to nie jest wymiar sprawiedliwości, ale bezmiar niesprawiedliwości. Jest on realizowany przez ludzi, którzy nie działają w granicach prawa. W miesiącach przedwyborczych, również „kasta” sędziowska, współpracując z totalną opozycją, próbuje rozchwiać polskie państwo. To działanie przeciwko fundamentem państwa polskiego i jego organów. (…) Sędziowie pokazują swoją prawdziwą twarz. Wcześniej ubierali się w takie szaty „obrońców praworządności”. Maski opadły. Każdy widzi, że chodzi tutaj o to, by podważać kompetencje Sejmu do uchwalania ustaw
— przekonywał wiceminister Romanowski w rozmowie z telewizją wPolsce.pl.
Widzimy sztafetę antypolskich działań, zdrady narodowej. Pamiętamy targowicę, zdradę. To kolejny przykład jak szuka się zagranicą wsparcia, by szukać wsparcia dla swojej grupy. Polacy są zakładnikami partykularnych interesów części środowiska sędziowskiego. Chodzi o to, by „było tak jak było”. (…). Pamiętamy „sędziego na telefon”. To obnażyło czasy rządów Platformy Obywatelskiej. Zmieniliśmy to i zbudowaliśmy sytem losowego przydziału spraw. To ich dzisiaj boli
— mówił wiceszef resortu sprawiedliwości.
Nie mam wątpliwości, patrząc na liberalne podejście sędziów do tych, którzy plują na Kościół, że to się eskaluje. Gdyby ci ludzie, mówię o politykach PO, doszli do władzy, to wrócą rządy „kasty” (…). Widzimy też kolaborację z instytucjami, niby europejskimi, ale tak naprawdę strzegącymi interesy niemieckie
— dodał.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/643283-tylko-u-nas-dlaczego-sedziowie-donosza-na-polske-do-ke