„Premierem będzie ten, kogo wskaże zwycięska partia w wyborach, największa partia opozycyjna, która wygra wybory, czyli Donald Tusk de facto” - mówi w rozmowie w RMF FM rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec.
Poseł Platformy Obywatelskiej odpowiadał na pytania Pawła Balinowskiego między innymi w temacie planów programowych PO na kampanię wyborczą, potencjalnych kandydatur na premiera czy marszu 4 czerwca, organizowanego przez Donalda Tuska.
Co po zwycięstwie?
Jan Grabiec zdradził w RMF FM, jakie przedsięwzięcia podjąłby hipotetyczny rząd Platformy Obywatelskiej po zwycięskich wyborach parlamentarnych. Wśród zapowiadanych inicjatyw legislacyjnych, rzecznik Platformy wskazuje między innymi na uproszczenie podatków ale też liberalizację prawa aborcyjnego czy świadczenia społeczne, w tym tzw. „babciowe”.
Kwestia uproszczenia podatków, co pewnie nie dokona się w ciągu tygodnia czy dwóch, ale jest niezbędne. Kwestie dotyczące aborcji - jest skandalem, że takie przepisy obowiązują dzisiaj w Polsce. Kwestia uruchomienia rynku mieszkaniowego, czyli kredyt 0 proc. i kwestia, chociażby, „babciowego”
— wylicza Grabiec.
Polityk Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że jego stronnictwo jest zdeterminowane podjąć rywalizację z Prawem i Sprawiedliwością w zakresie propozycji w polityce społecznej, co zostało niedawno zapowiedziane przez Donalda Tuska w kampanii wyborczej.
Wydaje się, że to jest transfer społeczny, bo kobieta wracająca do pracy ma dostać 1500 zł. Ale jednocześnie ta kobieta wracając do pracy, zostawia w budżecie państwa podatków i opłat ponad 1500 zł, jak zarabia pensję minimalną. Państwo jest do przodu, ludzie są do przodu, nikt do tego nie dopłaca i system się kręci, sam się finansuje. Nie trzeba będzie szukać na niego pieniędzy
— twierdzi Jan Grabiec.
Rzecznik Platformy przypomniał, że gdy w Polsce rządził Donald Tusk, to musiał się on mierzyć z kryzysem finansowym i gospodarczym, który uderzył w 2007 roku w światowe rynki. Jak uważa, udało się wtedy rządowi PO-PSL w spektakularny sposób zmniejszyć inflację, co ma stanowić niejako obietnicę i nadzieję, że jeś.i Tusk ponownie dojdzie do włądzy to inflacja zmaleje tak jak niegdyś.
Za Tuska był wielki kryzys finansowy, największy od II wojny światowej i sprowadziliśmy w ciągu trzech, czterech lat inflację do zera. Nawet deflacja przez kilka miesięcy trwała. W obecnej sytuacji, ze względu na ogromne zadłużenie Polski do zera nie zejdzie, ale do takiego poziomu, który jest celem NBP powinniśmy się zbliżyć bardzo szybko
— zapewnia poseł PO
Program wyborczy będzie dostępny w Internecie na pewno przed finałem kampanii. Pojawią się w nim rozwiązania dotyczące właściwie każdej dziedziny życia
— dodaje.
Polityczne układanki
Zapowiadany przez Donalda Tuska marsz „przeciw drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu”, zaplanowany na 4 czerwca, jest w ustach polityków Platformy wspólną demonstracją sprzeciwu wobec rządu PiS. Pojawiają się jednak informacje, że pomysł organizacji wydarzenia nie był konsultowany z innymi środowiskami opozycyjnymi, przez co miałby on marginalizować partie, które nie chcą uznać przywództwa Donalda Tuska na opozycji.
Chcemy całej opozycji, sympatyków wszystkich partii opozycyjnych i tych, którzy nie mają jeszcze określonych preferencji wyborczych. Mówiłem o tym, że marsz organizuje Platforma Obywatelska. Każdy może wziąć udział w tym marszu
— wyjaśnia Jan Grabiec.
Polityk partii Tuska zaprzeczył też sugestiom, jakoby Koalicja Obywatelska miała po zwycięskich wyborach utworzyć wspólny rząd z Konfederacją. Stwierdził on, że „nie mamy takich planów”. Grabiec podejrzewa jednak, że Konfederacja byłaby wygodnym koalicjantem dla PiS, gdyż rzekomo jak partia rządząca, mają być oni nastawieni na zajmowanie konkretnych stanowisk rządowych.
Mam wrażenie, że dzień po wyborach, a może już nawet w wieczór wyborczy okaże się, że Konfederacja ma konkretny plan, jakie stanowiska, funkcje, spółki obsiąść, żeby doić państwo, podobnie jak robi to dziś ekipa PiS-u
— przekonuje w swoim stylu poseł PO.
Pytany o to kto będzie premierem w przypadku utworzenia przez Koalicję Obywatelską rządu po wyborach, Jan Grabiec nie dał jednoznacznej odpowiedzi, sugerując jednak, że Donald Tusk jako lider największego opozycyjnego ugrupowania, jest póki co naturalnym kandydatem.
Premierem będzie ten, kogo wskaże zwycięska partia w wyborach, największa partia opozycyjna, która wygra wybory, czyli Donald Tusk de facto. Nie słyszałem nigdzie deklaracji Rafała Trzaskowskiego, że jest zainteresowany tą funkcją. To jest dzisiaj trzeciorzędne, kto będzie premierem
— bagatelizuje sprawę poseł PO.
Stosunek PO do reparacji
Rząd Prawa i Sprawiedliwości przyjął uchwałę, która wskazuje nieodzowność podnoszenia sprawy reparacji wojennych w rozmowach z przedstawicielami państwa niemieckiego. Jest to od dłuższego czasu jeden z podstawowych elementów narracji Zjednoczonej Prawicy, który jak dotąd był dla Platformy Obywatelskiej niejednoznaczny i niewygodny, a który spotyka się ze zrozumieniem zdecydowanej większości polskiego społeczeństwa. Grabiec poddał krytyce zabiegi, które w tym zakresie podejmuje gabinet Mateusza Morawieckiego.
Ten rząd nie prowadzi żadnej polityki, jeśli chodzi o reparacje. Powiedziałbym więcej - ten rząd nie prowadzi żadnej polityki zagranicznej w ogóle. Prowadzi tylko politykę wewnętrzną, która rozgrywana jest na polu polityki zagranicznej. Kwestia reparacji nie jest kwestią stosunków między Polską a Niemcami. Przecież oni mówią o tym wyłącznie w Polsce
— mówi Grabiec.
Platforma Obywatelska, ustami swojego rzecznika zapewniła, że będzie działać w kierunku uzyskania odszkodowania za okupację niemiecką dla wszystkich, którzy zostali poszkodowani.
Będziemy domagać się odszkodowań i rekompensat dla tych, którzy w wyniku wojny ucierpieli. To nie ulega żadnej wątpliwości
— podkreśla.
Zapowiedzi Platformy Obywatelskiej, czy to w sprawie reparacji, czy też rozwijania polityki socjalnej i transferów społecznych, brzmią dość niewiarygodnie, biorąc pod uwagę dotychczasową jej narrację. Do tej pory partia Donalda Tuska znana była raczej z torpedowania pomysłów w sprawie uzyskania reparacji wojennych jako nierealnych, skłócających nas z zachodnim sąsiadem. Czyżby kiepskie wyniki sondażowe opozycji skłaniały Platformę do chwytania się tematów, które niejednokrotnie zwalczała?
CZYTAJ TEŻ:
— Polityk PO atakuje prezydenta Zełenskiego i w sposób absurdalny tłumaczy kłamstwa Tuska
pn/rmf24.pl/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/643229-plan-po-na-pierwsze-sto-dni-grabiec-aborcja-i-babciowe