Albo Europa pójdzie drogą Australii i nikt kto nielegalnie przekroczy granicę nie będzie mógł ubiegać się o azyl, albo Wspólnota przestanie istnieć - przekonywał w Parlamencie Europejskim w Strasburgu europoseł PiS Joachim Brudziński podczas debaty „Potrzeba europejskiej solidarności w ratowaniu życia na Morzu Śródziemnym, zwłaszcza we Włoszech”.
Nie ma zgody na znak równości między uchodźcą i nielegalnym migrantem
Jeżeli postawimy znak równości między uchodźcą, tym który rzeczywiście potrzebuje pomocy, a nielegalnym migrantem, jeżeli postawimy znak równości między organizacjami pozarządowymi, przemytnikami, a będziemy atakować rządy państw, tak jak dzisiaj w tej Izbie atakuje się Włochy, a kiedyś atakowano Polskę, to Europa przestanie istnieć
— ostrzegł były szef MSWiA. Brudziński podkreślił, że - jego zdaniem - nie ma alternatywy i trzeba zdecydować, czy chronić granice zewnętrzne, czy otwierać szeroko drzwi i stać się „pożytecznymi idiotami Putina”.
„Co by było gdyby Polska się ugięła?”
Europoseł przypomniał, że Putin chcąc zdestabilizować Europę w przededniu wojny na Ukrainie próbował „wepchnąć do Polski setki tysięcy nielegalnych migrantów, których przywiózł razem z Łukaszenką na Białoruś”.
Atakowaliście wtedy Polskę. Co by było gdyby Polska się ugięła? Co by było gdyby dzisiaj Włochy się ugięły?
— pytał Brudziński. Jak stwierdził, byłby to pierwszy krok do końca UE.
rdm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/643203-brudzinski-bedziemy-chronic-granic-albo-ue-upadnie