„Rozumiem, że liderzy innych partii, w tym PiS woleliby, żeby Donald Tusk się odsunął, ale on jest szefem PO i poprowadzi nas do zwycięstwa” – powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska na antenie Polsat News.
Wicemarszałek Sejmu odniosła się do sprawy problemów z ukraińskim zbożem.
Przez rok mówiono, że wszystko jest w porządku i jeszcze oszukiwano rolników, mówiąc, żeby się nie martwili, bo zboże będzie dużo droższe. Po co to wszystko? Zawsze, jak ma się coś być dobrze zrobione, a PiS się za to bierze, to jest to źle zrobione
– powiedział.
Wyobrażam sobie, że PiS w tych wyborach straci wysokie poparcie, które miał na wsi
– dodała.
Marsz Tuska
Małgorzata Kidawa-Błońska przekonywała, że w Platformie nie ma pomysłu zamiany Donalda Tuska na Rafała Trzaskowskiego jako lidera kampanii wyborczej.
O takim scenariuszu nikt w Platformie Obywatelskiej nigdy nie rozmawiał. Rozumiem, że liderzy innych partii, w tym PiS woleliby, żeby Donald Tusk się odsunął, ale on jest szefem PO i poprowadzi nas do zwycięstwa
– stwierdziła.
Odniosła się też do marszu, który Donald Tusk zapowiedział na 4 czerwca.
Chciałabym, żeby na marszu 4 czerwca Polaków było mnóstwo. Chciałabym, żeby był milion. To jest takie moje marzenie
– powiedziała.
Polityk Platformy, mówiąc o spodziewanej frekwencji na marszu Tuska, wspomniała o… pierwszej pielgrzymce papieża Jana Pawła II do Polski.
Kiedyś w naszej historii było takie masowe wyjście ludzi na ulice, spowodowane pierwszą wizytą Jana Pawła II w Polsce. Okazało się, że ludzi odważnych, którzy poważnie myślą o Polsce i chcą zmiany, jest więcej. Zobaczenie, że tych ludzi jest tyle, spowodowało te zmiany
– stwierdziła Małgorzata Kidawa-Błońska.
mly/polsatnews.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/643163-kidawa-blonska-chcialabym-miliona-osob-na-marszu