Donald Tusk, podczas swojego wystąpienia w Białej Podlaskiej, przekonywał, że prezydent Warszawy znalazł się na celu CBA. Zapomniał wspomnieć o Włodzimierzu Karpińskim, którego jeszcze niedawno nazywał „wzorem osobistej przyzwoitości i uczciwości”.
Podczas spotkania z wyborcami Tusk narzekał na rzekomego ataki CBA na warszawski ratusz. Mówił o postępowaniach, pytaniach i żądaniach.
W ciągu ostatniego roku i trzech miesięcy tego roku do warszawskiego ratusza skierowano 8000 pytań, żądań. Prokuratura wszczęła 15 postępowań. Średnio raz na miesiąc CBA wkraczało do ratusza w celu przesłuchania pracowników albo rewizji. W tym samym czasie – co opisali dziennikarze - obchodziliśmy ponury jubileusz - tysięcznej afery PiS. Widzieliście tam kiedyś CBA?
– pytał Tusk.
Uczciwość Karpińskiego
Podczas swojego wystąpienia nie wspomniał jednak o fakcie, że jeden z warszawskich współpracowników Rafała Trzaskowskiego pozostaje w areszcie. Mowa o Włodzimierzu Karpińskim, którego jeszcze w marcu Tusk bronił następującymi słowami:
Nie będę komentował zarzutów, bo nie jestem prokuratorem ani śledczym. Znam z dawnych lat ówczesnego ministra Karpińskiego. Był dla mnie zawsze wzorem osobistej przyzwoitości i uczciwości. (…) Jestem głęboko przekonany, co do uczciwości i przyzwoitości Karpińskiego
– powiedział lider PO.
Tusk najwyraźniej oczekiwałby, że organy państwa nie będą zajmowały się nieprawidłowościami związanymi z jego obozem politycznym.
mly/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/643005-przypominamy-tak-tusk-bronil-karpinskiego-wzor-uczciwosci