Sytuacja nadzwyczajna uzasadnia nadzwyczajne środki - powiedział PAP minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk o zakazie importu produktów rolnych z Ukrainy. Dodał, że strona polska jest w kontakcie z KE, jest gotowa wyjaśniać wątpliwości i pracować nad dodatkowymi rozwiązaniami, które ustabilizują sytuację.
W niedzielę rzeczniczka Komisji Europejskiej ds. gospodarczych Arianna Podesta przekazała, że KE wie o zakazie importu płodów rolnych zapowiedzianym przez Polskę i Węgry. Podkreśliła, że KE poprosiła władze obu krajów o informacje w tej sprawie.
W tym kontekście należy podkreślić, że polityka handlowa należy do wyłącznych kompetencji UE, a zatem działania jednostronne są niedopuszczalne. W tak trudnych czasach kluczowe znaczenie ma koordynacja i uzgodnienie wszystkich decyzji w UE
— oświadczyła również przedstawicielka Komisji.
Nadzwyczajne środki
W rozmowie z PAP Szynkowski vel Sęk podkreślił, że „sytuacja nadzwyczajna uzasadnia wprowadzenie nadzwyczajnych środków” i że „państwo musi w tej sytuacji działać”. Według niego, „są to rozwiązania mieszczące się w ramach sytuacji szczególnych opisanych prawem unijnym, jest podstawa prawna opisana w uzasadnieniu rozporządzenia”.
Jesteśmy w kontakcie z Komisją Europejską i jesteśmy gotowi wyjaśniać wszelkie wątpliwości oraz pracować nad dodatkowymi rozwiązaniami, które ustabilizują sytuację i pozwolą w przyszłości na zniesienie zakazu
— zadeklarował minister ds. UE.
Zaznaczył, że „oczywiście równolegle toczą się rozmowy ze stroną ukraińską”.
W sobotę minister rozwoju i technologii Waldemar Buda podpisał rozporządzenie ws. zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych, zakładające, że do 30 czerwca br. obowiązuje zakaz przywozu z Ukrainy m.in. zboża, cukru, jaj; tego samego dnia zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw i weszło w życie z dniem ogłoszenia.
Zgodnie z załącznikiem do rozporządzenia, zakaz przywożenia z Ukrainy do Polski produktów rolnych dotyczy: zboża, cukru, suszu paszowego, nasion, chmielu, lnu i konopi, owoców i warzyw, produktów z przetworzonych owoców i warzyw, wina, wołowiny i cielęciny, mleka i przetworów mlecznych, wieprzowiny, baraniny i koziny, jaj, mięsa drobiowego, alkoholu etylowego pochodzenia rolniczego, produktów pszczelich oraz pozostałych produktów.
Po decyzji Polski również Węgry tymczasowo zablokowały import ukraińskiego zboża, nasion roślin oleistych i niektórych innych produktów rolnych, aby chronić swój rynek wewnętrzny — poinformował w sobotę węgierski minister rolnictwa Istvan Nagy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/642904-minister-ds-ue-sytuacja-wymaga-nadzwyczajnych-srodkow