„Minister Zbigniew Rau przy tym pytaniu stracił cierpliwość” - w taki sposób na twitterowym profilu „Wideo Wyborcza.pl” zapowiedziano nagranie z konferencji szefa polskiej dyplomacji Zbigniewa Raua. Problem w tym, że jeżeli na załączonym obrazku ktokolwiek był bliższy utraty cierpliwości, to raczej… dziennikarka „GW”, Justyna Dobrosz-Oracz.
„Sam fakt sporu prawnego jeszcze niczego nie przesądza”
Podczas konferencji prasowej ministra Zbigniewa Raua, gdy przyszedł czas na zadawanie pytań, dziennikarka „Gazety Wyborczej” uderzała w dość emocjonalne tony.
Miliony tracimy, kiedy to się skończy. Kiedy rząd zacznie respektować wyroki TSUE?
— pytała.
Pani redaktor, rzecz sprowadza się do tego, ze istnieje tutaj spór koncepcyjny i prawny i nasze stanowisko jest jasne. Także, formułując pytanie w ten sposób, staje pani po jednej stronie, a obiektywizm wynikający z zasad pani zawodu…
— próbował odpowiedzieć minister. Dziennikarka po chwili przerwała mu:
Ale jesteśmy w Unii Europejskiej i zobowiązaliśmy się, panie ministrze, do respektowania tych wyroków.
Jeśli pani pozwoli, pani redaktor. Tam, gdzie interpretuje się prawo, tam najczęściej taka wykładnia prowadzi do oczywistych sporów. I dla prawnika to nie jest nic szczególnego. Sam fakt sporu prawnego niczego jeszcze nie przesądza. Strony zarysowały swoje stanowiska. To wszystko. I tyle w tym momencie można powiedzieć
— odparł szef polskiej dyplomacji.
Ale to oznacza, że jesteśmy jedną nogą poza Unią Europejską
— przekonywała Dobrosz-Oracz.
Dziękuję, Pani Redaktor. Kto następny?
— zakończył Zbigniew Rau.
Kto stracił cierpliwość?
Dało się zauważyć, że szef polskiej dyplomacji podczas tego dialogu nawet o ton nie podniósł głosu i próbował rzeczowo i spokojnie wytłumaczyć dziennikarce, o co chodzi w całej sprawie z KE. Mimo to „Wyborcza” zareklamowała obserwującym nagranie w sposób następujący:
Minister @RauZbigniew przy tym pytaniu stracił cierpliwość. Wideo Justyny Dobrosz-Oracz.
Stracił cierpliwość? Rzadko widzi się kogoś tak opanowanego i spokojnie odpowiadającego na pytanie, mimo prób przerywania przez dziennikarkę
— skomentował szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Radosław Fogiel.
Po próbach przerywania ministrowi i pokrzykiwaniach o tym, że Polska jest „jedną nogą poza UE” (odkąd PiS doszło do władzy, słyszeliśmy takie stwierdzenia już tyle razy, że każdy Polak musiałby mieć po co najmniej cztery nogi), można wywnioskować, że panowanie nad sobą traciła co najwyżej dziennikarka.
CZYTAJ TAKŻE: Co z karami dla Polski? Minister ds. UE: „Czekamy na stanowisko TSUE”. Szef dyplomacji: „Daleko posunięty aktywizm organów UE”
aja/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/642447-gw-i-jej-marzenia-scietej-glowyrau-stracil-cierpliwosc
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.