W redakcji „Gazety Wyborczej” najwyraźniej wciąż panuje grobowa atmosfera, gdyż jej kolejne wezwania do tego, by opozycja startowała z jednej listy, nic nie dają. Wicenaczelny „GW” Jarosław Kurski postanowił jednak podjąć kolejną próbę nacisku na opozycję - a tak naprawdę na partie opozycyjne poza KO, by się „opamiętały” i podporządkowały Donaldowi Tuskowi.
Nie wiadomo, czy dobrze, czy niedobrze komentować sprawę zjednoczenia demokratycznej opozycji. Jeśli się o tym mówi, to się szkodzi, zniechęca i presję się wywiera. A jak się o tym milczy, to się lekceważy i nie mobilizuje
— mówi Jarosław Kurski w swoim komentarzu tygodnia. W końcu decyduje się na tę pierwszą opcję.
Wiceszef „GW” narzeka m.in., że rzekomo „skrojono obwody wyborcze pod wiejskich wyborców PiS”, co dla wielu osób może zabrzmieć pogardliwie w stosunku do mieszkańców wsi. Najwyraźniej Kurskiemu nie podoba się, że obwodowych komisji wyborczych będzie więcej. Kurski z obrony przez m.in. PiS dobrego imienia św. Jana Pawła II wnioskuje też, że Papieża Polaka zapisano do partii rządzącej.
Jarosław Kurski krytykuje opozycję
W tym czasie demokraci się na siebie dąsają i moszczą PiS-owi trzecią kadencję. Cóż, idą święta. Niech będą chwilą na opamiętanie. Zróbmy wszystko, by móc życzyć sobie: ostatnich już takich świąt! A poza tym niech demokraci do wyborów pójdą zjednoczeni
— naciska Jarosław Kurski, wzywając przy tym mniejsze partii opozycyjne do podporządkowania się Donaldowi Tuskowi.
Jak widać, redakcja „GW” wciąż nie może pogodzić się z tym, że na razie nic nie wskazuje na to, by sukcesem miał zakończyć się plan Donalda Tuska, polegający na podporządkowaniu mu całej opozycji.
tkwl/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/641825-wiceszef-gw-lamentuje-demokraci-moszcza-pis-3-kadencje