„23 lutego kilka godzin przed rosyjską agresją, byłem w pięknym i dumnym Kijowie, by wspierać Ukrainę” – powiedział prezydent Andrzej Duda na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie.
23 lutego kilka godzin przed rosyjską agresją, byłem w pięknym i dumnym Kijowie, by wspierać Ukrainę. Długo rozmawiałem wtedy z moim przyjacielem Wołodymyrem Zełenskim. Sytuacja była wówczas niezwykle dramatyczna. Wiedzieliśmy, że w ciągu kilku godzin Rosjanie zaatakują. Wołodymyrze, podczas naszego pożegnania powiedziałeś mi wtedy słowa, które głęboko wryły się w moją pamięć: Andrzeju, możemy się już nigdy nie zobaczyć. Ale jeśli Rosjanie myślą, że przyjdą i łatwo zajmą Kijów, że zdobędą, opanują Ukrainę, to są w wielkim błędzie. Będziemy walczyć do samego końca, nikt tu się nie podda. Odpowiedziałem: Wołodomyrze, zobaczymy się jeszcze wiele razy, na Polskę zawsze możecie liczyć. Zostańcie z Bogiem
– mówił prezydent Polski.
Dotrzymaliśmy słowa! Na Polskę zawsze możecie liczyć
– dodał.
Dziś jestem niezwykle dumny, że mogę Cię powitać w Warszawie. Dziś wita Cię cała Polska, witają cię Polacy, Ukraińcy. Cieszymy się, że jesteś z nami. Witam też Ołenę Zełenską. Ołeno chylę przed tobą czoła. Przed tobą i wszystkimi bohaterskimi ukraińskimi kobietami. Przed matkami, siostrami, przed żonami, a także i wdowami, które w trakcie wojny wykazują się tak wielkim bohaterstwem
— mówił prezydent.
Dziedzictwo Lecha Kaczyńskiego
W 2008 roku prezydent Lech Kaczyński w swoim przemówieniu w Tbilisi, podczas rosyjskiej agresji na Gruzję, ostrzegła świat przed rosyjskim imperializmem. Mówił: Dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a potem może i czas na mój kraj, na Polskę. Ale mówił również, że Europa Środkowa ma odważnych przywódców. Miał w tym rację. Jest dziś z nami odważny przywódca, który nie opuścił swojego kraju, nie opuścił stolicy swojego kraju, nawet wówczas gdy wojska najeźdźcy znajdowały się na jej przedmieściach. Swoją odwagą zainspirował swój naród do bohaterskiej obrony. Zainspirował świat do wsparcia Ukrainy. Pokazał światu prawdę o rosyjskiej agresji. Jesteś bohaterem wolnego świata, a dla nas jesteś wielkim przyjacielem Polski
– powiedział Andrzej Duda.
Dziś Ukraińcy toczą walki, by bronić swej ojczyzny. Nadludzki wysiłkiem powstrzymują rosyjskiego agresora. Ale podziw budzi również postawa całego społeczeństwa. Nie dało się zastraszyć
— stwierdził.
Polska jest krajem „Solidarności”. (…) Ale po wybuchu tej wojny pokazaliśmy, że „Solidarność”, to nie tylko wspaniała historia, ale wciąż żyje w nas. Dziś jesteśmy równie dumni z solidarności z Ukrainą, z narodem ukraińskim. (…) Nie byłoby „Solidarności”, upadku komunizmu, odzyskania wolności, bez Ojca Świętego Jana Pawła II. Był nie tylko wielkim papieżem, nie tylko największym Polakiem w historii, był też wielkim orędownikiem pokoju i pojednania polsko-ukraińskiego. (…) Postawił przed nami wielkie zadanie, które dzisiaj realizujemy. Wielkie narody potrafią przekroczyć dzielące je różnice. A my i Ukraińcy jesteśmy wielkimi narodami. Dlatego nie boimy się rozmów nawet o najtrudniejszych momentach historii. Pokazaliśmy to naszą wspólną wizyta we Lwowie, na cmentarzu Orląt Lwowskich i Strzelców Siczowych
– mówił prezydent.
Polaków i Ukraińców łączy wiele wieków wspólnej, wspaniałej historii, ale w wielu momentach ogromnie trudnej i bolesnej. Popełniliśmy wspólnie wiele błędów, za które zapłaciliśmy dramatycznie wysoką cenę. Zaborcy i okupanci nieraz próbowali na skłócić. Dziś także próbują. Strasząc Ukraińców Polakami i Polaków Ukraińcami. Ale ja głęboko wierzę i nie mam wątpliwości, że to im się nie uda. Dlatego z tego miejsca wysyłamy jasny przekaz do Moskwy, na Kreml: Nie uda wam się na skłócić! Nie uda wam się nas podzielić nigdy więcej!
— dodał.
Zatrute owoce polityki Zachodu wobec Rosji
W wielu krajach, po ponad 400 dniach wojny narasta zmęczenie i zniechęcenie. Pojawia się też, podsycana przez rosyjską propagandę i dezinformację, pokusa, by za wszelką cenę doprowadzić do jak najszybszego zawieszenia broni, a w konsekwencji do zawarcie niekorzystnego dla Ukrainy pokoju z Rosją, który będzie polegał na tym, że Rosja dalej będzie zajmowała ukraińskie ziemie. Nie ma na to naszej zgody. Polityka ustępstw i uległości względem Rosji i Putina, prowadzona przez lata przez wielu liderów Europy, wydała zatrute owoce. Jej efektem jest dzisiejsza agresja i tysiące niewinnych ofiar. Tylko Ukraina ma prawo decydować o własnej suwerenności
— zaznaczył prezydent.
Mly
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/641429-prezydent-andrzej-duda-na-polske-zawsze-mozecie-liczyc