Spośród cudzoziemskich kawalerów Orła Białego Wołodymyrowi Zełenskiemu to odznaczenie przysługuje jak mało komu. Bo w ogóle warto spojrzeć na ten sposób uhonorowania bardziej jako na gest przyjmowania kogoś do grona przyjaciół Polski niż nagradzania za jakieś zasługi. Taka od początku była idea tworzenia orderów, tak też zrobił w 1705 roku August II, gdy władza wymykała mu się z rąk i potrzebował wzmocnić krąg swoich zwolenników, tak próbował stworzyć pierwszy order - Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny - król Władysław IV, na co wtedy nie pozwalała mu szlachta. Podkreślmy to niecodzienne spojrzenie - order (zwłaszcza dla cudzoziemca) to zobowiązanie, a nie nagroda, order to wiązanie kogoś ze sprawami Rzeczpospolitej a nie zapłata za robotę.
Order Orła Białego dostał 9 lat temu Wielki Książę Luksemburski - Henryk Burbon. Jakie miał zasługi dla Polski - ktoś wie? W kategoriach zasług nie można patrzeć na przyznanie orderu takim postaciom jak Gerhard Schroeder (spiritus movens projektu Nord Stream 1, później pracownik rosyjskiego Gazpromu), czy Ion Iliescu (komunistyczny aparatczyk podstawiony w miejsce Nicolae Caucescu w 1989 roku). Inna sprawa, że i kaptowanie takich postaci silnie powiązanych z Rosją nie miało sensu, ale to tym bardziej kawaler Orderu Orła Białego Wołodymyr Zełenski na tle innych odznaczonych po 1989 roku jawi się jako właściwa postać. Ale i jego zasługi dla Polski wyróżniają go wobec reszty - często czysto kurtuazyjnie - odznaczonych.
Jego wola obrony kraju odsunęła niebezpieczeństwo rosyjskiego ataku na Polskę przynajmniej o całe lata, a w razie zwycięstwa Ukrainy - o całe dekady. Jako bodaj jedyna głowa państwa odważył się powiedzieć o zamachu w Smoleńsku. Jako pierwszy prezydent Ukrainy podjął rozmowy na temat zbrodni wołyńskiej, choć efekty tych negocjacji nie są jeszcze znane. Jego obecność w Polsce wiąże się jednocześnie ze wzmocnieniem sprawy polskiej, polskiej pozycji na Zachodzie a nawet promocji polskiego przemysłu zbrojeniowego (wystąpienie z premierem Morawieckim na tle czołgów i publiczne oświadczenia w tej sprawie).
Powtórzmy jeszcze raz - ordery dla cudzoziemców rzadko wiążą się z zasługami. Trudno by ktoś z szefów państw naginał swoje sprawy dla celów polskich - można co najwyżej podkreślić pewną zbieżność interesów, jak to ma miejsce w przypadku zatrzymania rosyjskiego imperium.
Art. 10, Rozdziału II ustawy o orderach i odznaczeniach mówi jasno, że
Order Orła Białego nadawany jest za znamienite zasługi zarówno cywilne, jak i wojskowe, położone w czasie pokoju lub wojny, dla chwały i pożytku Rzeczypospolitej Polskiej.
Czy ktoś poza rosyjską agenturą w Polsce uważa, że nie jest dla nas pożytkiem zatrzymanie Kremla w swoich chorych planach ekspansji?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/641427-order-orla-bialego-dla-zelenskiego-to-dobry-chwyt-polityczny