Wzmożona krytyka Leszka Balcerowicza pod adresem Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej trwa w najlepsze. Ekonomista na antenie Radia ZET mówił, że program PO jest populistyczny i jest zaniepokojony, bo „rozdawnictwo to zły kurs”. Balcerowicz odpowiedział też na komentarze pod jego adresem ze strony Marcina Kierwińskiego i Bartłomieja Sienkiewicza.
Program Konfederacji lepszy niż PO?
Jak patrzę na programy, to najwięcej nacisku na wolność gospodarczą znajduję w tej chwili w Konfederacji, ale zadaję sobie pytanie, co to jest Konfederacja i kto ją reprezentuje
— powiedział Balcerowicz dodając, że „mniej populistyczny jest program gospodarczy partii Hołowni, niż obecny program PO”.
Uważam za niedobrą strategię z punktu widzenia interesów partii, by ścigać się z PiS na obietnice, które są z reguły populistyczne
— mówił.
CZYTAJ TAKŻE:
Balcerowicz o populizmie PO
Pytany o propozycje PO, Balcerowicz powiedział, że „nie ściga się na cudzym podwórku w konkurencji, której się nie reprezentuje”.
Według znanych mi badań sondażowych, zdecydowana większość sympatyków PO ma jednocześnie poglądy wolnościowe, w tym wolnorynkowe
— dodał podkreślając, że jego ocena nie wynika z niechęci do Platformy, czy Donalda Tuska, lecz z obaw, że rozdawnictwo to zły kurs.
Każdego polityka, czy nazywa się Tusk czy inaczej, trzeba pytać: skąd weźmiesz pieniądze? To podstawowa rzecz. Jeśli polityk na ten temat nie odpowiada, to kręci
— odparł Balcerowicz dodając, że „trudno nie uznać, że obietnice kolejnych prezentów dla ludzi, z ich własnych pieniędzy, podpadają pod definicję populizmu”.
Komentarze Kierwińskiego i Sienkiewicza
Leszek Balcerowicz pytany był też o słowa Marcina Kierwińskiego i Bartłomieja Sienkiewicza. Przypomnijmy, że Kierwiński powiedział, że Leszek Balcerowicz mówi rzeczy nieodpowiedzialne, na wszystko lubi patrzeć z perspektywy słupków ekonomicznych.
Radzę prof. Balcerowiczowi, by się zastanowił nad tego typu wypowiedziami, bo może się obudzić w Polsce rządzonej trzecią kadencję przez PiS
— stwierdził sekretarz generalny PO.
Wypowiedzi ekonomisty nazwał „nieodpowiedzialnymi”.
Nikt nie ściga się z PiS-em na rozdawnictwo. „Babciowe” zaproponowane przez Tuska nie ma nic wspólnego z tego typu ściganiem. To dobra propozycja przywracania kobiet na rynek pracy
— zapewniał Kierwiński.
Inwektywa, insynuacja i arogancja. Trzeba się odnosić do trudnych pytań w miarę merytoryczne, a nie ad personam. On mi protekcjonalnie radził, żebym się nad sobą zastanowił. Jak to brzmi?
— powiedział w radiu ZET Balcerowicz.
Nie bronię Konfederacji. Bronię języka. Jeśli każdy jest faszystą, nazistą, to jest to kompletna degradacja języka i w takiej sytuacji nie można prowadzić dialogu. Niech pan Kierwiński zastanowi się nad językiem, którego używa
— dodał ekonomista.
Z kolei Bartłomiej Sienkiewicz mówił na antenie Polsat News, że Balcerowicz ma „retorykę pochodzącą z zupełnie innej epoki. Świat się zmienił, rzecz polega na czymś zupełnie innym. To nie ma nic wspólnego z rozdawnictwem i populizmem, to ratowanie Polski jako miejsca w którym praca się opłaca, a nie jest karana przez państwo jak do tej pory”.
Język ad personam. Krytyka tego, co robi dana osoba, a nie odniesienie się do tego, co dana osoba mówi. Tandeta intelektualna i moralna
— tak słowa Sienkiewicz skomentował Balcerowicz dodając, że „każdy atak ad personam, który zastępuje odniesienie się do tego, co dana osoba robi, w tym mówi, jest tandetą intelektualną i moralną”.
CZYTAJ TEŻ:
wkt/Radio ZET
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/641032-balcerowicz-o-politykach-po-tandeta-intelektualna