Uderzenie w św. Jana Pawła II, przeprowadzone przez potężne media lewicowe, to rzecz haniebna. Autorzy tej prowokacji - zarówno ci nam znani, jak i ci ukryci - chcieli zniszczyć dobre imię wielkiego człowieka, który całe swoje życie poświęcił służbie innym. I który dał Polsce więcej niż ktokolwiek inny w XX wieku. Ale przede wszystkim chcieli odebrać nam skarb, z którego czerpały i wciąż czerpią pokolenia. Chcieli nas uczynić ludźmi duchowo bezdomnymi, łatwymi do manipulacji.
Dziś dostali odpowiedź. Taką, na jaką zasłużyli, najlepszą z możliwych. Potężny Narodowy Marsz Papieski w Warszawie, i liczne zgromadzenia w innych miastach. Liczniejsze niż spodziewali się najwięksi optymiści. Mimo deszczu i chłodu.
„Nie wyprzemy się Ciebie” - głosił jeden z transparentów w Warszawie. I to chcieli powiedzieć Ci, którzy przyszli. A przyszło ich co najmniej kilkadziesiąt tysięcy, może więcej. Gdy plac Zamkowy był już pełen, trasa Marszu - od ulicy Marszałkowskiej, poprzez plac Zwycięstwa, aż po Krakowskie Przedmieścia - wciąż była pełna ludzi. Tak pełna, że nie dało się przejść w drugą stronę.
Byli Ci, których św. Jan Paweł II wychował, ale także sporo młodzieży i dużo rodzin z dziećmi. Szli śpiewając ulubione pieśni papieża-Polaka, słuchając fragmentów jego przemówień, skandując „dziękujemy”. Szli pełni godności, świadomi, że to ważny dzień. Może nawet historyczny.
Bo nie wiemy przecież, czy to obrona tego dobra, które zdarzyło się w przeszłości, czy też początek czegoś nowego. Może nowej wspólnoty, która zrozumiała, że jeżeli będzie bierna, to zabiorą jej wszystko, absolutnie wszystko? Że to nie zabawa, ale wojna na śmierć i życie, w której druga strona nie oszczędzi niczego, nawet największej świętości? Bo przecież atak na naszego papieża potwierdził, że gdy uznają to za korzystne, podepczą wszystko, oplują każdego, kto stanie im na drodze. Nawet jeśli odszedł już do domu Pana. Marsze papieskie okazały się wielkim sukcesem. Być może stanowią punkt przełomowy w wojnie cywilizacyjnej, która toczy się w naszej Ojczyźnie. Być może atak na św. Jana Pawła II obudził naród.
Organizatorom (Małgorzata Żaryn, Maciej Pawlicki) i uczestnikom należą się wielkie podziękowania. Razem zrobiliśmy coś bardzo, bardzo ważnego. Konsekwencje zobaczymy w najbliższej przyszłości, ale dziś można już powiedzieć, że tę batalię wygraliśmy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/640978-dzis-dostali-mocna-odpowiedz-te-batalie-wygralismy