Nadchodzące wybory będą o wolności i samorządności, bo jestem przekonany, że jeżeli siły antysamorządowe znów wygrają te wybory to zlikwidują w Polsce Samorząd Terytorialny - podkreślił w sobotę na spotkaniu z mieszkańcami Grodziska Mazowieckiego szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
W sobotę w Grodzisku Mazowieckim odbyło się spotkanie otwarte lidera PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza z mieszkańcami powiatu grodziskiego na temat inicjatywy ustawodawczej Uczciwa Polska oraz bieżącej sytuacji społeczno-gospodarczej.
Kosiniak-Kamysz podkreślił podczas spotkania, że wybory, które odbędą się w tym roku „nie będą miały tylko i wyłącznie charakteru wyboru politycznego, ale będą wyborem pewnej filozofii rządzenia”.
Zdaniem szefa PSL obecny rząd „robi nas w bambuko każdego dnia i nie potrzebuje do tego jakiegokolwiek święta czy dnia psikusów”.
Niestety każdego dnia jesteśmy oszukiwani
— ocenił polityk.
Według niego, „Polska potrzebuje przywrócenia elementarnej uczciwości, przywrócenia pojęciom tak naprawdę wartość”.
Bo dzisiaj wiele pięknych słów będą wypowiadać rządzący, tylko te słowa nie niosą za sobą żadnej wartości, bo one zostały przeinaczone, przekręcone i upokorzone. To doprowadziło do tego, że żyjemy dzisiaj w takim poczuciu rozbicia społecznego, rozwalenia jakiejkolwiek wspólnoty społecznej
— mówił prezes PSL.
Jak ocenił, „nie będzie przyszłości Polski, przyszłości nas wszystkich dopóki nie będzie sytuacji, w której naród i społeczeństwo się rozwija”.
Czyli przybywa nas, a nie ubywa
— dodał.
Zdaniem szefa PSL, ubiegły rok był najgorszym rokiem od zakończenia II wojny światowej pod względem urodzeń dzieci.
W Polsce urodziło się tylko 305 tys. dzieci. I jakbyśmy odjęli 15 tys. dzieci, które zostały urodzone na terytorium Polski, ale nie przez Polki, to jest poniżej 300 tys. urodzeń przez nasze rodaczki
— mówił Kosiniak-Kamysz.
W jego ocenie, główną przyczyną niskiej dzietności są często sprawy ekonomiczne - „brak mieszkania, ale też szybujący w górę indeks ubóstwa na który składają się dwie wartości - inflacja i bezrobocie”.
Suma inflacji i bezrobocia jest najwyższa od początku tego wieku
— powiedział szef PSL.
Kosiniak-Kamysz zwracał też uwagę, że Grodzisk Mazowiecki to miejsce, z którego należy brać przykład w sprawie rozwiązań komunikacyjnych.
Stąd łatwo jest się dostać koleją do Warszawy, dzięki obwodnicy, autostradzie ten transport drogowy też jest lepszy. Ale nie jest tak w każdym miejscu w Polsce. Dzisiaj potrzebujemy modernizacji linii kolejowych. Potrzebujemy dojazdu do każdej miejscowości gminnej, ze wsi do gminy, żeby dowieźć seniora do ośrodka zdrowia, a nie megalomanii w postaci pasa startowego w Baranowie. Najpierw dojazdy do miejscowości powiatowej, do miejscowości gminnej, najpierw dobra komunikacja w obrębie aglomeracji, a później zastanówmy się w co zainwestować
— mówił szef ludowców.
„Mamy w swoim DNA mocno zakodowaną wspólnotę lokalną”
Lider PSL mówił też m.in o przedsiębiorcach i sytuacji w polskim rolnictwie.
Jestem z partii regionalnej, lokalnej. My mamy w swoim DNA mocno zakodowaną wspólnotę lokalną, samorządność, zasadę pomocniczości, ale przede wszystkim docenienie mieszkańców Polski lokalnej
— podkreślił Kosiniak-Kamysz. Dodał, że pochodzi z partii, dla której sprawy wsi i rolnictwa są zawsze w centrum uwagi.
Te wybory będą o wolności, te wybory będą o tej wolności w wielu wymiarach, o samorządności te wybory będą. Bo jestem niestety święcie przekonany, że jeżeli siły antysamorządowe znów wygrają te wybory to zlikwidują w Polsce Samorząd Terytorialny, nie stanowiska wójta czy burmistrza, bo one im są potrzebne, ale uczynią z nich tylko przekaźnik aparatu władzy centralnej, a Polska lokalna ma swoją możliwość rozwijania się i musi być ta możliwość rozwijania wykorzystana
— zaznaczył lider PSL.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/640855-prezes-psl-atakuje-pis-kazdego-dnia-jestesmy-oszukiwani