W szeregu ostatnich sondaży widać wzrost poparcia dla PiS-u, spada natomiast poparcie dla formacji opozycyjnych poza Konfederacją, która notuje pewne wzrosty. Z czego wynika obecna tendencja sondażowa? „Poprawiają się w ogóle nastroje społeczne, tak jest na wiosnę. Po drugie zagrożenia związane z zimą, którymi straszyła opozycja, nie sprawdziły się, zatem tutaj rząd zyskał trochę na wiarygodności” - podkreśla w rozmowie z portalem wPolityce.pl dr hab. Bartłomiej Biskup, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
Politolog zwraca uwagę, że wzrost poparcia dla Konfederacji odbywa się kosztem KO i Polski 2050.
Konfederacja idzie do góry dokładnie kosztem KO i Polski 2050. To jedna z przyczyn spadku poparcia dla tych formacji. Elektoraty tych partii są podobne, więc można je traktować razem. KO i Polska 2050 skręciły w lewo,i to może być za dużo dla wyborców typowo liberalnych, wolnościowych, w sensie przede wszystkim gospodarczym. Taka licytacja na socjal, zwłaszcza ze strony KO – kredyt 0 proc., „babciowe”, to mogło spowodować, że Konfederacja odebrała trochę wyborców tym formacjom, ale to trzeba jeszcze poczekać, czy to się potwierdzi w kolejnych badaniach. Za wcześnie by oceniać, że to długofalowa tendencja
— zastrzega ekspert.
Pewne zamieszanie w wynikach czyni też to, czy w końcu Polska 2050 i PSL wystartują w wyborach razem, czy nie, bo od tego też zależą te poszczególne punkciki procentowe
— dodaje.
Prof. Biskup: Po wyborach wszelkie koalicje są możliwe
Na uwagę, że ostatnio w narracji części mediów i opozycji pojawia się straszenie, że PiS po wyborach może współrządzić z Konfederacją, odpowiada:
To są byty hipotetyczne. Wszystko okaże się dopiero po wyborach. W polityce wszystko jest możliwe, wszelkiego typu koalicje, nawet takie, które teraz wydają się nam kompletnie niemożliwe. Raczej to łączenie w koalicje już teraz służy mobilizacji albo demobilizacji danej grupy wyborców.
Dr hab. Biskup przyznaje, iż obecnie coraz więcej osób jest przekonanych, że to PiS wygra wybory.
Dziś więcej osób jest przekonanych do tego, że PiS wygra wybory. To ma związek z lekkim wzrostem notowań dla PiS-u, z tymi czynnikami, o których mówiłem, zresztą poprawiają się też nastroje konsumenckie, społeczne. Opozycja chyba trochę przesadziła z nakręcaniem opowieści, że wszyscy będą marzli w domach. Okazało się, że tak nie jest, w związku z tym naturalnie nastroje społeczne idą teraz do góry i zyskują na tym ci, którzy podczas zimy byli atakowani
— mówi.
not. as
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/640749-z-czego-wynika-wzrost-notowan-pis-prof-biskup-tlumaczy