„Jeśli popatrzymy na jego karierę polityczną, to Donald Tusk już wielu ludzi wysadzał z sań bardzo wielu polityków: Jan Rokita, Andrzej Olechowski, Paweł Piskorski czy chociażby jego konflikty z Grzegorzem Schetyną itd. Tusk jest człowiekiem bez skrupułów, który pozbędzie się każdego, kto byłby w stanie mu zagrozić i nie byłby poddańczo mu podporządkowany” - mówi portalowi wPolityce.pl poseł PiS Piotr Kaleta.
Będzie „POdmiana2023”?
Czy Koalicja Obywatelska powtórzy manewr z Małgorzatą Kidawą-Błońską i Rafałem Trzaskowskim z czasów wyborów prezydenckich w 2020 r., tyle że tym razem włodarz Warszawy zastąpi w roli kandydata na premiera lidera PO Donalda Tuska?
Onet.pl alarmuje, że PiS chce „Kaczyńskiemu ‘dać głowę’ Trzaskowskiego na tacy” i sugeruje, że partia rządząca będzie próbowała usunąć wiceprzewodniczącego PO z urzędu prezydenta Warszawy. Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Rafał Bochenek twierdzi natomiast, że to raczej Platforma chciałaby, aby to Rafał Trzaskowski, a nie Donald Tusk był jej kandydatem na premiera.
Znamy kulisy nowej strategii PO: @donaldtusk nie idzie i w partii zrobiło się nerwowo, dlatego chcą podmiany na Trzaskowskiego, rozbrajanie zarzutów jako ‘„politycznych” i obrona RT ma już szykować pod to grunt POdmiana2023 ? Powodzenia
— napisał na Twitterze.
„Zamiana dżumy na cholerę”
O komentarz w sprawie ewentualnych planów wymiany kandydata na premiera poprosiliśmy posła PiS Piotra Kaletę.
Najwyższy czas, żeby coś zrobić z człowiekiem, który jest kompletnie odrealniony. To oczywiście ani mój, ani nasz problem i w Prawie i Sprawiedliwości nieszczególnie zawracamy sobie tym głowę. Oczywiście, trzeba przyglądać się temu, co dzieje się na opozycji, ale w tym akurat przypadku, byłaby to - delikatnie mówiąc - zamiana dżumy na cholerę
— ocenia nasz rozmówca.
Rafał Trzaskowski to polityk, który kompletnie nie ma pojęcia o tym, jak zarządzać najpiękniejszym i największym miastem, jakim jest stolica Polski. Wyobraźmy sobie, co by było, gdyby jego pomysły miałyby być realizowane w całej naszej ojczyźnie
— dodaje.
Jeśliby doszło do takiej zmiany, to byłaby ona wyłącznie wizerunkowa, PR-owa, ale Donald Tusk do czegoś takiego nie dopuści, bo to jest taki charakter. Jest tak ukształtowany jako człowiek i jako polityk. Jest to jego ostatnia kampania wyborcza i on musi coś z tym zrobić
— mówi parlamentarzysta PiS.
Tusk? „Jest człowiekiem słabym, którego trzeba naprawdę się bać”
Warto zwrócić uwagę jeszcze na jedną rzecz - w tej chwili już nawet inni politycy nie chcą się wypowiadać. Wypowiada się tylko Donald Tusk i grupka jego małych klakierów, którzy coś tam dogadują, że on ma rację. A za chwilę - jak podpowiadają też kuluary sejmowe - oni aż boją się komentować, tego, co za chwilę Donald Tusk powie
— zwraca uwagę poseł Piotr Kaleta.
A jednak z tymi wypowiedziami Donalda Tuska nie jest ostatnio najlepiej. Niezależnie od tego, czy są kierowane do potencjalnych wyborców, czy do upragnionych koalicjantów. Czy liderowi PO pomagają wypowiedzi typu „Z jakiej paki, panie, miałby pan dostać te reparacje?”, straszenie liderów mniejszych ugrupowań piekłem czy „batami od wyborców”?
To są też pewne emocje i w tych emocjach - czyli w nerwach - Tusk po raz kolejny pokazuje, jakim człowiekiem jest naprawdę. A jest człowiekiem słabym, którego trzeba naprawdę się bać
— ocenia parlamentarzysta PiS.
Wyobraźmy sobie, że ten człowiek, który odbierałby nam głos, odbierałby inne przywileje, które mamy, dogadywałby się z takimi formacjami czy krajami, które niekoniecznie są nam życzliwe, miałby stać na czele naszego narodu. Po prostu koszmar. Polacy, opamiętajcie się. Nie róbcie tego, proszę. Polska na taki los nie zasługuje
— dodaje.
To również jest pokazanie prawdziwości tego człowieka. Jeśli popatrzymy na jego karierę polityczną, to Donald Tusk już wielu ludzi wysadzał z sań bardzo wielu polityków: Jan Rokita, Andrzej Olechowski, Paweł Piskorski czy chociażby jego konflikty z Grzegorzem Schetyną itd. Tusk jest człowiekiem bez skrupułów, który pozbędzie się każdego, kto byłby w stanie mu zagrozić i nie byłby poddańczo mu podporządkowany
— podkreślił.
„To ludzie wygłodniali, a tym samym - po prostu niebezpieczni”
Jak mógłby wyglądać wspólny rząd, gdyby opozycji jednak udało się stworzyć wspólną listę?
Taki rząd byłby, w moim przekonaniu, rządem chwilowym. W grę wchodziłby bowiem podział stanowisk, gdzie tutaj się ustawić, jak to wszystko skonsumować, jak to wszystko odbić. Ci ludzie są pod tym względem totalnie wygłodniali, a tym samym - po prostu niebezpieczni. Nie liczy się dla nich dobro naszej ojczyzny, lecz ich ambicje polityczne, stanowiska
— ocenia Kaleta.
W ostatnim czasie jednym z elementów „programu” Donalda Tuska i PO jest straszenie koalicją PiS z Konfederacją. Naszego rozmówcę pytamy także o to, czy taka sytuacja jest możliwa.
My gramy po to, żeby brać pełną odpowiedzialność za wszystko, co zrobimy do tej pory. Chcemy również mieć odpowiedzialność w Senacie. Tym wszystkim się zajmujemy w tej chwili i o to walczymy
— podkreśla parlamentarzysta PiS.
CZYTAJ TAKŻE:
Not. JJ
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/640568-tusk-za-trzaskowskiego-kaleta-jak-wymiana-dzumy-na-cholere