„Zaproponowałem, byśmy na te tematy trudne, które są w relacjach polsko-niemieckich (…) podjęli próbę realnego dialogu polsko-niemieckiego” - tak o swojej wizycie w Berlinie mówi w rozmowie z Deutsche Welle wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk.
Mam świadomość, że wiele z tych spraw trudnych to sprawy, które wymagają pewnego konsensusu politycznego zarówno w samym rządzie Niemiec, jak i w Bundestagu. Kwestie odszkodowań za II wojnę światową, braku upamiętnienia (polskich) cywilnych ofiar wojny, asymetrii w zakresie finansowania nauczania języka polskiego – to główne tematy. Każdy z nich jest bardzo obszerny, ale uzgodniliśmy, że przygotujemy listę spraw do omówienia i – jeżeli nie nastąpi żadna zmiana – to 22 maja zostanie zorganizowane takie spotkanie w Bundestagu
— zaznaczył.
Odnoszę wrażenie, że indywidualne spotkania z jednym czy drugim ministrem albo urzędnikiem niestety nie przynoszą efektu, bo w konsekwencji sprawy grzęzną w biurokracji i z uwagi na brak decyzji politycznych. To sprawy wymagające odważnych decyzji politycznych i odnoszę wrażenie, że na poziomie jednego ministra czy wiceministra tych różnych tematów nie uda się rozwiązać
— przyznał Arkadiusz Mularczyk.
Do czasu spotkania może być gotowa wersja „Raportu o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej”.
Myślę, że to może być swego rodzaju przełamanie w tej debacie. Dziś dużo się mówi w Niemczech o raporcie, roszczeniach Polski, ale myślę, że niewiele osób ten raport widziało i wie, co się w nim znajduje
— przyznaje wiceminister.
Nie do obrony jest sytuacja, w której Niemcy rozmawiają o reparacjach z Tanzanią czy tworzą fundusz dla Namibii albo prowadzą restytucję dla krajów afrykańskich, a proces taki nie dotyczy jednego z głównych sąsiadów Niemiec
— zauważa.
To dla nas dosyć zdumiewające skąd tego rodzaju nierówne traktowanie
— dodaje.
Jak zauważa:
Brązy z Beninu oddaje się w świetle fleszy, a nie przeszukuje się muzeów i innych miejsc pod kątem restytucji dóbr kultury zagrabionych z Polski. Widzę tu problem z równym traktowaniem ofiar. Ofiary kolonialne traktuje się lepiej niż polskie ofiary II wojny światowej.
Wiceminister Mularczyk nie kryje również rozczarowania brakiem postępu w sprawie projektu upamiętnienia w Berlinie polskich ofiar wojny i niemieckiej okupacji.
To wszystko pozorowanie pracy. Musi być presja polityczna ze wszystkich stron, by pomnik ten powstał jak najszybciej
— przyznaje.
gah/dw.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/640313-mularczyk-ofiary-kolonialne-traktuje-sie-lepiej-niz-polskie