„’Wyborcza’ wraz z Fundacją Długiego Stołu powtórzy więc sondaż obywatelski. Będzie uwzględniał wariant, w którym PSL i Hołownia idą razem” - pisze na łamach „Gazety Wyborczej” Jarosław Kurski.
Zwycięstwo opozycji pod znakiem zapytania?
„Wielki sondaż obywatelski” przedstawiony kilka dni temu przez „Gazetę Wyborczą” wywołał wielkie zamieszanie. Wielu komentatorów - jak np. goście dzisiejszego „Salonu Dziennikarskiego”, podaje w wątpliwość jego wyniki, oceniając, że badanie to tak naprawdę próba wywarcia presji na potencjalnych koalicjantów PO, aby opozycja ostatecznie utworzyła wspólną listę na wybory do Sejmu.
Okazuje się, że również dziennikarze „Gazety Wyborczej” nie są przekonani w kwestii wygranej opozycji.
Wszystkie sondaże pokazują jedno: wyborców obozu anty-PiS jest więcej niż wyborców PiS+Konfederacja. Ostatnie badania pokazują też, że notowania PiS wzrosły i przejęcie władzy przez opozycję stoi pod wielkim znakiem zapytania
— pisała przedwczoraj na łamach „Gazety Wyborczej” Dominika Wielowieyska.
W tym samym tekście, zatytułowanym „Według jednego eksperta wspólna lista nie wygrywa, według drugiego wygrywa, a sondaż ten sam. I bądź tu mądry, publicysto” publicystka przekonuje, że największą szansę na wygraną daje porozumienie pomiędzy liderami wszystkich ugrupowań opozycyjnych, ponieważ wyborcy lubią zgodne formacje.
„Wspólna lista daje sprawczość opozycji”
Zastępca redaktora naczelnego „GW” Jarosław Kurski zapowiedział wczoraj, że sondaż obywatelski zostanie powtórzony.
Wspólna lista daje sprawczość opozycji, wyklucza ryzyko utraty podprogowych głosów, przywraca wiarę w zwycięstwo, znosi konkurencję w obozie demokratów i wreszcie - demobilizuje elektorat władzy
— przekonuje w tekście zatytułowanym „‘Szantaż kadencji’ czy sondaż ostatniej szansy?”.
Kurski zdaje się ubolewać, że ktokolwiek śmie śmieć podawać w wątpliwość wiarygodność sondażu obywatelskiego.
Obywatele zapłacili, zapytali i dostali odpowiedź. Jedna lista. Nie wszystkim jednak spodobały się wyniki. Zaczęło się więc kwestionowanie samego sondażu. „Szantaż kadencji”, „Manipulacja Tuska” - mówiono
— pisze, przekonując, że sondaż jest „najbardziej transparentny w historii”, ponieważ udostępniono dokładne dane oraz opisano metodologię, dając każdemu możliwość wyliczenia wyników.
Są podobno inne sondaże, że dwie listy lepsze. Ale nikt tych sondaży nie widział
— próbuje ironizować.
Powtórzenie sondażu
„Wyborcza” wraz z Fundacją Długiego Stołu powtórzy więc sondaż obywatelski. Będzie uwzględniał wariant, w którym PSL i Hołownia idą razem
— zapowiada wicenaczelny „Wyborczej”, dalej podając w punktach argumenty za jedną listą.
I tak oto „dowiadujemy się”, że „każdy autorytarny reżim umacnia się z kolejnymi wyborami” (czy w autorytarnym reżimie Kurski miałby możliwość pisania artykułów w jednej z największych gazet w Polsce?), dlatego w październiku czekają nas „wybory ostatniej szansy”, umacnia się pozycja Konfederacji, która ma szansę zostać koalicjantem PiS-u (żeby było śmiesznie, PiS z Konfederacją najchętniej „żenią” politycy PO i dziennikarze „Gazety Wyborczej”).
Z braku jednej listy wyborcy opozycji postawią na największego. Jest duże ryzyko, że PSL wraz z Hołownią wpadną pod ośmioprocentowy próg dla koalicji. To będzie klęska dla całego obozu demokracji, powtórka z roku 2015
— alarmuje Kurski.
Dalej przekonuje, że jedna lista gwarantuje opozycji sprawczość, przywraca wiarę w zwycięstwo, a co więcej „demobilizuje elektorat władzy”. Zdaniem dziennikarza, zwolennicy PiS boją się zjednoczenia opozycji, źle jej życzą, dlatego chcą jej rozdrobnienia.
Dlaczego nie rozumieją tego ci, którzy chcą bronić demokracji? Dokąd zaprowadzi nas obrażanie się na fakty? Poza tym demokraci do wyborów muszą pójść zjednoczeni
— gorączkuje się zastępca naczelnego „Gazety Wyborczej”.
Jarosław Kurski tylko potwierdza to, o czym mówili dziś publicyści w „Salonie Dziennikarskim” - sondaż to forma nacisku na pozostałe ugrupowania opozycyjne.
CZYTAJ TAKŻE:
aja/Wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/639863-gazeta-wyborcza-chce-powtorzyc-sondaz-obywatelski