Chcemy zintensyfikować eksport zboża, szczególnie pszenicy - podkreślił w czwartek wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. Poinformował, że na początku przyszłego tygodnia ma się odbyć spotkanie w tej sprawie z udziałem firm eksportowych, organizacji rolników i Krajowej Grupy Spożywczej.
Co zrobić z ukraińskim zbożem?
W Programie Pierwszym Polskiego Radia wicepremier pytany, jakie rozwiązania planuje, by opróżnić magazyny „zalane” ukraińskim zbożem, poinformował, że „jest zamiar wzmożenia eksportu”.
Bardzo intensywny eksport, szczególnie pszenicy. Nie chcę mówić o technikaliach, ale są opracowywane pewne propozycje. Na początku przyszłego tygodnia chcę zrobić spotkanie, nazwijmy to +okrągłym stołem+
— przekazał szef MRiRW. Dodał, że rozwiązania „oczywiście będą kosztować”, bo cena na światowych rynkach spadła.
Poinformował, że na spotkanie chce zaprosić firmy eksportowe, Krajową Grupę Spożywczą, wszystkie organizacje rolnicze, a także resort infrastruktury.
Wszystkie dobre podpowiedzi są ważne. I też ważne, byśmy nie wymyślili czegoś, co nie będzie akceptowane przez którąkolwiek ze stron, a tych storn jest dużo, bo to przede wszystkim rolnicy, firmy skupujące, przetwórcze, eksportowe, Krajowa Grupa Spożywcza i strona rządowa
— podkreślił Kowalczyk.
Dopytywany, czy zaproszenie otrzyma również AgroUniia, odpowiedział:
Tak, zaproszę też Agrounię. Tu akurat z Agrounią bardzo często rozmawiamy.
„Będziemy chcieli wspomóc eksport”
Zaznaczył, że najistotniejszym problemem jest wywiezienie ukraińskiego zboża z Polski. Dopytywany, jakie propozycje przedstawi do negocjacji podczas „okrągłego stołu”, odparł, że będą to przede wszystkim propozycje eksportowe, kredytowe i magazynowe.
Będziemy chcieli wspomóc eksport, łącznie z wykorzystaniem potencjalnie pomocy humanitarnej dla krajów Afryki
— dodał Kowalczyk.
Wyraził też nadzieję, że w przyszłym tygodniu Komisja Europejska zaakceptuje jego propozycję dopłat dla rolników do tony zboża w wysokości od 150 do 250 zł, w zależności od regionu.
Najwyższe dopłaty mają być dla rolników z województw graniczących z Ukrainą: podkarpackiego i lubelskiego. Tam rolnicy będą mogli otrzymać 250 zł do sprzedanej tony pszenicy. W województwach: małopolskim, świętokrzyskim, mazowieckim, podlaskim rolnicy otrzymają dopłatę 200 zł. Rolnicy z pozostałych województw otrzymają 150 zł - wynika z informacji resortu rolnictwa.
Wniosek o dymisję Kowalczyka
Jestem spokojny o wynik głosowania ws. wotum nieufności, PiS widzi dokonania resortu rolnictwa i przyczyny problemów na rynku zboża - powiedział w czwartek wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. Dodał, że debata nt. wotum nieufności będzie okazją do pokazania działań jego ministerstwa.
Złożenie wniosku o odwołanie Kowalczyka zapowiedział podczas sobotniego spotkania z mieszkańcami Buska-Zdroju prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Jego zdaniem, minister Kowalczyk „oszukał polską wieś i wprowadził na manowce polskiego rolnika”. Wniosek poprzeć mają m.in. Lewica, Koalicja Obywatelska i Konfederacja.
W Programie Pierwszym Polskiego Radia Kowalczyk, zapewnił, że jest spokojny o wynik głosowania.
Prawo i Sprawiedliwość widzi czynności, które się dokonuje i z jakiego powodu jest ten kłopot zbożowy. Też widzi pozostałe rzeczy, które się udało zrobić przez ten czas i traktuje debatę nt. wotum o nieufności jako okazję do pokazania wszystkich rzeczy, które ministerstwo rolnictwa dokonało w ostatnim czasie
— zaznaczył szef MRiRW.
Jak stwierdził, skutki decyzji Komisji Europejskiej o otwarciu granic Ukrainy są przerzucane na niego.
Jaki był sposób inny, jeśli mamy otwarte granice. Faktem jest, że KE oprócz deklaracji słownych o korytarzach solidarnościowych niewiele zrobiła i wszystkie kraje przygraniczne poniosły z tego tytułu ogromne reperkusje: Polska Rumunia, Bułgaria, Słowacja
— zauważył Kowalczyk.
Pytany, czy po ostatnich wydarzeniach ma wzmocnioną ochronę, minister rolnictwa odparł: „wczoraj czułem się bezpieczny, nie ma żadnego problemu, natomiast żadna ochrona nie ochroni przed rzucaniem jaj”.
W czwartek wicepremier Kowalczyk wziął udział w 5. Europejskim Forum Rolniczym w Jasionce. Jego wystąpienie zakłóciła grupa rolników, gwiżdżąc i rzucając w jego kierunku kilka jajek. Interweniowali policjanci, którzy wyprowadzili kilku, najbardziej krewkich, rolników.
W ubiegłym tygodniu podczas targów AgroTech w Kielcach Kowalczyk został otoczony przez protestujących rolników ze stowarzyszenia „Oszukana wieś”.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/639469-kowalczyk-zapowiada-okragly-stol-ws-eksportu-zboza