Poseł Mariusz Kałużny założył się o… emeryturę Donalda Tuska. Polityk Solidarnej Polski zadeklarował, że jeżeli w Polsce znajdzie się choć jedna osoba, która ma większą emeryturę niż były premier, to on wpłaci swoje miesięczne uposażenie poselskie na dom dziecka w Toruniu. Kałużny zakład przegrał i obietnicy dotrzymał. Nie małe pieniądze trafiły do toruńskich dzieciaków.
Przypomnijmy, że zakład został kilka dni temu podczas programu „Minęła 20” w TVP Info.
Ogłaszam konkurs na całą Polskę. Nagrodą może być moje jednomiesięczne uposażenie poselskie. Oddam je na dom dziecka w województwie kujawsko-pomorskim, jeśli znajdzie się jeden człowiek, który ma w Polsce wyższą emeryturę niż Donald Tusk
— zwrócił się do Polaków poseł.
Okazało się, że wyższą emeryturę od Tuska ma pewien 80-latek, który pracował do późnego wieku i ma wyższą emeryturę zusowską niż przewodniczący Platformy Obywatelskiej dostaje z Unii.
Kałużny wywiązał się z zakładu i przelał pieniądze na toruński dom dziecka. Poseł przekonuje jednak, że zakładu wcale nie przegrał, bo chodziło mu o równolatków Tuska.
Wzywam przewodniczącego PO Donalda Tuska, który twierdził, że nie można przechodzić na emeryturę w wieku 65 lat, bo to zdemoluje system emerytalny, żeby też przeznaczył jedną europejską emeryturę na cele charytatywne
— dodał.
Kałużny zapowiedział, że złoży pismo do ZUS z prośbą o potwierdzenie, czy są w Polsce emeryci w wieku 65 l., którzy mają tak wysoką emeryturę jak Donald Tusk, a jeśli tak, to ilu ich jest.
kk/Twitter/SE.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/639460-kaluzny-przegral-zaklad-ws-tuska-ale-wygraly-dzieci