Z powodu absencji rządzącej na warszawskim Targówku Koalicji Obywatelskiej po raz kolejny nie doszło do sesji Rady Dzielnicy. O zwołanie nadzwyczajnej sesji rady dzielnicy wnioskował opozycyjny klub Prawa i Sprawiedliwości.
Miały być podejmowane tematy dotyczące wprowadzenia na obszarze dzielnicy tempa 30 i udziału Warszawy w stowarzyszeniu C40
— powiedział PAP Cezary Wąsik, radny Solidarnej Polski.
Posiedzenie rady zostało zwołane na godz. 9. Przyszli tylko radni klubu PiS. Przewodniczący rady Michał Jamiński zwołał dwukrotnie sesje nadzwyczajne, o które wnioskowaliśmy na godz. 9. To jest nie w porządku. Standardowe sesje nigdy nie są zwoływane w takich terminach
— wskazał Wąsik.
Paraliż na Targówku
Ktoś o czystych intencjach wie, że takie godziny są szczególnie wrażliwe, bo radni mają swoje obowiązki zawodowe. Jak widać, Platforma nie chce rozmawiać na trudne tematy
— dodał.
Zwrócił uwagę, że „radni biorą diety za wykonywanie swoich obowiązków, a nie przychodzą na sesje, aby w ten sposób uniemożliwić obrady”.
Jest pewna luka prawna, która sprawia, że mimo nieobecności radnych, a co za tym idzie niemożliwości przeprowadzenia sesji, nie można odebrać części diety tym, którzy nie przyszli
— ocenił.
Zapowiedział, że będzie wnioskował w radzie, żeby zmienić interpretację tych przepisów.
PAP próbowała skontaktować się z przewodniczącym rady. Niestety bezskutecznie. Natomiast radny klubu KO Witold Harasim zapytany o powód nieobecności swoich politycznych koleżanek i kolegów odparł: „Ja za klub nie odpowiadam, odpowiadam za siebie. Ja na durne sesje nie będę chodził”.
CZYTAJ TEŻ:
pn/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/639347-radni-ko-sabotuja-prace-rady-dzielnicy-targowek-w-warszawie