Jeśli nasza ustawa zostanie przyjęta, to właściwie nierealnym stanie się przekazanie kompetencji nad lasami Unii Europejskiej – mówił wiceminister sprawiedliwości Michał Woś.
Sprzeciw wśród polityków partii rządzącej jak i leśników wzbudziła m.in. propozycja ws. przeniesienia leśnictwa z kompetencji krajowych do wspólnych UE. W styczniu br. Komisja Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności Parlamentu Europejskiego wydała pozytywną opinię ws. zmiany traktatów, która przeniosłaby leśnictwo z kompetencji krajowych do tzw. kompetencji dzielonych między UE a państwa członkowskie. Do zmiany traktatów konieczna jest jednomyślna zgoda wszystkich państw Wspólnoty.
CZYTAJ WIĘCEJ:
„Na to nie ma zgody”
Politycy Solidarnej Polski oraz przedstawiciele Lasów Państwowych zorganizowali we wtorek konferencję poświęconą tej sprawie. Woś poinformował na konferencji, że wspólnie z leśnikami Solidarna Polska złożyła wniosek w sprawie powołania Komitetu Inicjatwywy Ustawodawczej.
Mamy przygotowany projekt ustawy, czekamy na postanowienie Marszałek Sejmu o rejestracji komitetu i ruszamy ze zbiórką podpisów
— mówił.
Wiceminister podkreślił, że polskie lasy są zagrożone, a Unia Europejska chcąc zmienić traktaty, aby doprowadzić do sytuacji, w której leśnictwo przestanie być wyłączną kompetencją państw członkowskich, a stanie się kompetencją współdzieloną.
UE ma zamiar realizować kosztem polskich lasów interesy Niemców, którzy de facto Unią rządzą. Na to nie ma zgody ani Solidarnej Polski, ani polskich leśników, za co jestem im wdzięczny
— mówił Woś.
Realnie bijemy na alarm i podejmujemy działania, które zablokują zakusy UE na bardzo wczesnym stadium. Jeśli nasza ustawa zostanie przyjęta, to właściwie nierealnym stanie się przekazanie kompetencji nad lasami Unii Europejskiej
— kontynuował.
Ochojska i zdrada dyplomatyczna
Podczas konferencji Woś odniósł się do paskudnych kłamstw europoseł Janiny Ochojskiej na temat polskich leśników.
Przed państwem stoją polscy leśnicy, który zostali bezczelni opluci jakimiś insynuacjami przez panią Ochojską i my będziemy bronić dobrego imienia polskich leśników, będziemy rzeczywiście wyciągać te wypowiedzi na światło dzienne do opinii publicznej, żeby Polacy zobaczyli, jak ci ludzie się zachowują.
Jest w kodeksie karnym tzw. zdrada dyplomatyczna. Gdyby redaktor pani mnie spytała o moją prywatną opinię, to rzeczywiście uważam, że te przepisy powinny doprecyzowane w ten sposób, aby ci, którzy dopuszczają się zdrady dyplomatycznej, ci którzy dopuszczają się plucia na własny kraj, którzy zapominają, że są Polakami, którzy zmieniają się w jakiś eurokratów i rozmywają wśród tych brukselskich ośmiorniczek i win, żeby oni realnie zeszli na ziemię i zaczęli bronić interesu Polski, a nie działać w interesie Niemców czy innych państw
— mówił wiceminister.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/639250-wos-my-bedziemy-bronic-dobrego-imienia-lesnikow