Trwa histeria „kasty” wokół głośnego wyroku uniewinniającego zadymiarzy, którzy w październiku 2020 roku przerwali Mszę św. w poznańskiej katedrze. Skrajnie upolitycznione towarzyszenia sędziowskie zbierają podpisy poparcia dla sędzi Joanny Knobel, która uznała, że najazd aktywistów na świątynię nie był „złośliwy”. W sprawie szokującego wyroku i politycznej hucpy wokół niego wypowiedziała się dzisiaj odważnie sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka, Przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa.
Atak na katedrę
W październiku 2020 roku, aktywiści związani ze Strajkiem Kobiet, którzy wdarli się do świątyni mieli gdzieś, że w katedrze odbywa się Msza św. Zakłócając jej przebieg uderzyli w konstytucyjne prawo do swobodnego odbywania praktyk religijnych. Po proteście w katedrze prokuratura oskarżyła 32 osoby o to, że „wspólnie i w porozumieniu złośliwie przeszkadzali publicznemu wykonywaniu aktu religijnego”. Czyn ten zagrożony jest karą grzywny, karą ograniczenia wolności, albo pozbawienia wolności do lat 2. Oskarżeni nie przyznawali się do winy. Nie musieli, sąd od początku stał po ich stronie. Co ciekawe, obrzydliwa prowokacja miała, zdaniem sędzi Knobel, nie mieć charakteru „złośliwego”.
Bez „złośliwości”
Sędzia Joanna Knobel przypomniała w uzasadnieniu wyroku, że po wyroku TK fala protestów „rozlała się po całym kraju”. Wskazała, że postępowanie dowodowe nie wykazało „złośliwości” protestujących, którzy chcieli wyrazić swoje niezadowolenie z wyroku TK.
Dodała, że oskarżeni protestowali, jednak zachowując „powagę i szacunek” do miejsca, w którym przebywali, a ponadto na czas protestu wybrali moment kazania. Wskazała też, hasła na transparentach, jakie przynieśli ze sobą protestujący „nie podżegały do nienawiści, ani nie atakowały religii w sposób obelżywy”.
„Kasta” zbiera podpisy
„Kasta” sędziowska oraz zbuntowani prokuratorzy rozpoczęli zbieranie podpisów poparcia dla sędzi Knobel, której prezesowi sądu, sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka, słusznie zaproponowała, by ten wysłał, pobłażliwą dla aktywistów, sędzię na szkolenie z kwestii dotyczących konstytucyjnych praw osób wierzących.
„Kasta”, wściekła na oczywistą reakcję Przewodniczącej KRS, wzmogła ataki na Radę i jej szefową. Dziś, sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka, wystosowała w tej sprawie specjalny list. Przypomina w nim o obowiązkach sędziego i wskazuje na braki w ustnym uzasadnieniu kuriozalnego wyroku sędzi Knobel.
Nie wiem, czy decyzja sędziego zapadła w tej konkretnej sprawie jest prawidłowa, ale słuchając ustnych motywów rozstrzygnięcia, nie tylko odniosłam wrażenie, ale wręcz nabrała, pewności, że sędzia nie sprostała nakazom obiektywizm i wyżej anieżeli prawo postawiła swoje przekonania. Z treści ustnych motywów można było się dowiedzieć, że prawo tej konkretnej grupy wiernych należało uznać za za niezasługujące na ochronę z uwagi na „łamanie prawa kobiet i zachowanie hierarchów kościoła”
– czytamy w piśmie Przewodniczące KRS.
Pragnę przypomnieć elementarną zasadę, że do istoty sądzenia należy nakaz zachowania bezstronności przez sędziego. Tylko wówczas orzeczenie uznaje się za sprawiedliwe, gdyż w oczach postronnych obserwatorów sędzia zachował obiektywizm. (…) Przy rozstrzyganiu sprawy należy zapomnieć o sympatiach, antypatiach czy wspólnocie światopoglądowej, jaką być może odczuwa się z jedną ze stron. Ktoś kto tego nie potrafi, powinien zmienić zajęcie
– podkreśla sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka.
To smutne, że o podstawowych obowiązkach sędziego, należy przypominać niektórym sędziom w specjalnym piśmie. Rozgrzani politycznie przedstawiciele „kasty” sędziowskiej myślą, że mogą używać wokandy jako narzędzia politycznego lub światopoglądowego. Ta jawna ingerencja w niezawisłość sędziowską nie mogła pozostać bez odpowiedzi.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/639055-uniewinnienie-aktywistow-z-poznania-odpowiedz-szefowej-krs