W czwartek oficjalną wizytę w Warszawie rozpoczął prezydent Czech Petr Pavel wraz z małżonką Evą Pavlovą. Na internetowych łamach „Gazety Wyborczej” opublikowano wywiad z przywódcą Czech, który okraszono tytułem: „Prezydent Czech Petr Pavel dla ‘Wyborczej’: Proszę Polaków o więcej rozsądku”. To sugeruje, że czeski prezydent popiera narrację redakcji z Czerskiej - polski rząd jest zły i prowadzi nierozważną politykę, także międzynarodową. Jednak cały wywiad - chociaż autorzy bardzo się starali - wcale na to nie wskazuje.
Współpraca a polityczne interesy
Petr Pavel przybył do Polski tydzień po swoim zaprzysiężeniu na prezydenta Czech. Przed rozpoczęciem wizyty udzielił wywiadu „Gazecie Wyborczej”. Pierwsze pytania dotyczyły wojny na Ukrainie i postawy Zachodu. Pavel wskazywał, że „nie wyobraża sobie, żeby dzwonić do Władimira Putina i popiera „w pełni Ukrainę, jeśli chodzi o przywrócenie jej pełnej suwerenności i integralności terytorialnej w uznanych międzynarodowo granicach”.
Podkreślił też, że „im dłużej ta wojna będzie trwała, tym niższe będzie poparcie dla Ukrainy i tym niższa będzie wola jej kontynuowania”.
Dlatego zachęcam moich partnerów za granicą, a także w Czechach, aby wspierali Ukrainę na najwyższym możliwym poziomie. Zwłaszcza teraz, gdy Ukraina przygotowuje się do ofensywy lądowej. Na taką operację będzie tylko jedna szansa
— podkreślił czeski przywódca zapewniając o nieprzerwanym wsparciu dla Kijowa.
Pavel zapytany został też o postawę Węgier. Wyjaśnił, że zawsze był sceptycznie nastawiony do Grupy Wyszehradzkiej „jeśli chodzi o politykę zagraniczną i dotyczącą sfery bezpieczeństwa”. Wyjaśnił, że V4 dobrze sprawdza się jako forum konsultacji.
Jednak nie sądzę, abyśmy musieli iść w stronę bardziej zintegrowanej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. To nie będzie możliwe, ponieważ stanowiska Węgier, Polski, Czech i Słowacji w sprawie Rosji i wsparcia dla Ukrainy bardzo się różnią
— wyjaśnił prezydent dodając, że „nie musimy koniecznie angażować się we wspólną politykę zagraniczną”.
Pytania o Polskę
W kontekście Węgier Pavel był pytany o Polskę. Zapewne redaktorzy z Czerskiej oczekiwali słów krytyki pod adresem konkretnej partii i konkretnych polityków. Jednak prezydent Czech wskazał po prostu, że „nic nie jest dane raz na zawsze”.
Sprawy potrafią przybrać inny obrót, musimy mieć pozytywne podejście i być ostrożnymi, by nie pozwolić wybić się tym negatywnym kwestiom na pierwszy plan
— mówił Pavel.
Kolejne pytanie rozpoczęło się od stwierdzenia, że „w Polsce rządowe media świadomie stosują dezinformację”. Na pytanie o to, jak Pavel zamierza walczyć z tym zjawiskiem, odparł: „Otwartością i przejrzystością”.
„Mamy wojnę i deficyt demokracji w Unii Europejskiej, nie tylko w Polsce i na Węgrzech” - oświadczyła „Gazeta „Wyborcza” poruszając kwestię kryzysu w Europie, na co prezydent Czech zwrócił uwagę, że „bywają w historii okresy pokoju, ale i konfliktów, wojen i kryzysów”.
Widzę szansę w kryzysie na powrót do korzeni i uświadomienie sobie, że o lepszą przyszłość trzeba zawsze walczyć, pracować na nią i zasłużyć
— podkreślił.
Pavel pytany był też o „wątek zagrożenia dominacją Niemiec w Europie” pojawiający się w polskiej dyskusji.
Niemcy i Francja to wielkie narodowe potęgi Europy. To normalne, że będą próbowały dominować. Ale naszym zadaniem jest stworzenie wystarczającej przeciwwagi. Jeśli uda nam się uzgodnić stanowisko w Europie Środkowo-Wschodniej w gronie siedmiu, może ośmiu krajów, to razem zgromadzimy wystarczającą siłę, by stawić czoła narodowym interesom Niemiec czy Francji. Takie działanie nie podważa idei europejskiej. To po prostu równoważenie sił
— wyjaśnił prezydent Czech.
Zapytany o to, jakie będzie miał przesłanie w Warszawie, Pavel powiedział:
Korzystajmy częściej ze zdrowego rozsądku. Nie usztywniajmy się w swoich procedurach. Bądźmy bardziej elastyczni i chętniej szukajmy wspólnych rozwiązań w naszych wspólnych interesach. Jest wiele cząstkowych interesów, które czasami uważamy za kluczowe. Ale tak naprawdę lepiej byłoby od czasu do czasu, gdybyśmy poszli na pewne ustępstwa na rzecz większego celu
— powiedział prezydent Czech Petr Pavel.
Jak więc te słowa mają się do tytułu wywiadu, jaki zamieściła „Gazeta Wyborcza”?
CZYTAJ TEŻ:
wkt/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/638545-gw-probuje-wpisac-prezydenta-czech-w-swoja-narracje