„Będzie to pewnie wykorzystywane przeciwko Janinie Ochojskiej” – mówił Rafał Trzaskowski komentując skandaliczne słowa europosłanki PO.
Prezydent Warszawy odniósł się do słów Ochojskiej o rzekomych masowych grobach migrantów, które miałyby znajdować się na terenie Polski.
Nie powinno się podawać takiej informacji publicznie, jeśli nie jest ona potwierdzona. To są zbyt poważne sprawy
– powiedział.
Nie powinno się takich rzeczy mówić, jeśli nie są one potwierdzone. To tym bardziej wyzwala emocje. Powinno się od tak ostrych emocji stronić, bo to powoduje kolejne podziały. Będzie to pewnie wykorzystywane przeciwko Janinie Ochojskiej. Radziłbym powściągliwość
– dodał.
Następnie Trzaskowski zaapelował do polityków opozycji, by wypowiadali tylko słowa, które… mają potwierdzenie w faktach.
PiS tylko na to czeka. Tutaj apel do wszystkich polityków opozycji. Kiedy się stawia tego typu ostre oskarżenia, to one muszą być potwierdzone. Jeżeli nie są, to po pierwsze, robi się krzywdę tym ludziom, o których się mówi, a po drugie, zawsze będzie taka reakcja PiS i będziemy mieli jeszcze głębszy rów między nami, a tego należy unikać
– mówił prezydent Warszawy.
Atak na św. Jana Pawła II
Trzaskowski odniósł się też do kwestii ataków na św. Jana Pawła II.
Zacznijmy od tego, co najważniejsze. Dla mnie nie ma żadnej wątpliwości, że gdyby nie Jan Paweł II, to nie bylibyśmy wolnym państwem. Prawdopodobnie trudno by było nam wejść do UE, bo to mocne słowa papieża przyczyniły się do tego, że tak potoczyły się losy referendum
– powiedział.
Następnie próbował przekonywać, że obrona pamięci o Janie Pawle II jest na rękę PiS.
Uważam, że od kwestii dotyczących wyjaśniania trudnych spraw w historii Kościoła, choćby pedofilii, są dziennikarze, historycy, a nie politycy. (…) PiS próbuje przyjąć hasło obrony papieża na swoje sztandary. A ja uważam, że politycy powinni trzymać się od tej sprawy jak najdalej. (…) Wydaje mi się, że można uważać Jana Pawła II jako pewien wzór politycznych cnót, jeżeli chodzi o obronę naszej wolności, naszych swobód obywatelskich za komuny. Można również krytycznie wypowiadać się o działaniach Kościoła. (…) Telewizja robi reportaż, przeprowadza pewne dochodzenie, nie aż tak odkrywcze, bo te fakty pojawiały się w przestrzeni publicznej wcześniej. Co robi PiS? Wzywa ambasadora USA na dywanik i mówi mu, że powinien cenzurować telewizję, bo jej właściciele są Amerykanami. Z drugiej strony mamy takie reakcje, że najlepiej obalać pomniki, czy zmieniać nazwy ulic. To by prowadziło do tragedii
– mówił Trzaskowski.
Czyżby Rafał Trzaskowski wyciągnął wnioski z ostatnich politycznych dni? Jego tonujące atmosferę słowa można odczytać jako próbę refleksji po nieudanych szarżach opozycji, w tym atakach na św. Jana Pawła II i obrońców polskich granic.
mly/polsatnews.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/638119-trzaskowski-krytykuje-ochojska-to-powoduje-kolejne-podzialy