Lech Wałęsa przegrał w Sądzie Okręgowym w Warszawie kolejny proces z prof. Sławomirem Cenckiewiczem. Jak sprawę skomentował były prezydent? W jego ocenie wszystkiemu winni są „bracia Kaczyńscy”, którzy „po wyrzuceniu ich z pracy w kancelarii prezydenckiej podjęli zemstę”.
Przypomnijmy, że Lech Wałęsa pozwał prof. Cenckiewicza za bezprawne zacytowanie książek, w których autorzy opisali młodzieńcze lata życia Wałęsy i akcje sztacheciarskie. Chodzi o publikacje: „Nagi prezydent. Życie polityczne Lecha Wałęsy” Rogera Boyesa oraz „Lech Wałęsa. Idea i historia. Biografia polityczna legendarnego przywódcy ‘Solidarności’ do 1988 roku” Pawła Zyzaka.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Wałęsa o Kiszczaku i braciach Kaczyńskich
W sprawie wyroku głos zabrał także Lech Wałęsa. We wpisie zamieszczonym w mediach były prezydent stwierdził, że „w tym układzie sądowym w Polsce nie mam szansy wygrać żadnej sądowej sprawy”. Wyraził też nadzieję na to, że dożyje czasów, „gdzie będzie to możliwe, a wszyscy odpowiedzą za te nikczemne, kłamliwe wyroki”. Znalazł też winnych swojej sytuacji. To - jak przekonywał - Lech i Jarosław Kaczyńscy.
Nie przyjmują niepodważalnych dokumentów i zeznań świadków. Bracia Kaczyńscy, po wyrzuceniu ich z pracy w kancelarii prezydenckiej podjęli zemstę. Kiszczak w walce ze mną wyprodukował kilka różnych dokumentów i porozsyłał to na różne adresy, dlatego nie było to w posiadaniu MSW, a w jego prywatnym domu. Tego nie było wiele. Zadaniem było poderwać zaufanie i utrudnić sterowanie, kierowanie przeze mnie walką, Solidarnością
— stwierdził Lech Wałęsa.
Co ciekawe, zdaniem Wałęsy ostatecznie Czesław Kiszczak… „zachował się porządnie”.
Ale i ten znienawidzony Kiszczak zachował się bardziej porządnie od braci Kaczyńskich. Oni pozbierali to i dopasowali resztę z całej dokumentacji IPN i z tego powstały teczki Kiszczaka. Przyjęto na stałe do pracy w IPN moich wrogów jak A. Gwiazda czy Wyszkowski, z niewykonanym wyrokiem sądowym właśnie w tej sprawie. Kiszczak natomiast po moim zwycięstwie nagrał bez mojej wiedzy taśmę TV, gdzie powiedział prawdę, że nie byłem agentem. Za późno ta taśma dotarła do mnie. Po tej taśmie i wyjaśnieniu paru szczegółów byśmy się pojednali – walka ma swoje prawa. Trzeba potrafić walczyć i pokój budować. Hipokryzja tej władzy – są „teczki dobre i teczki złe” w zależności od tego, jakie ta władza wyznacza sobie cele i zadania!
— oświadczył Lech Wałęsa.
Mamy wyjaśnienie wczorajszej klęski sądowej Żywej Legendy. Najważniejsze, że Kiszczak to jednak porządny człowiek, a teczka Bolka powstała z inspiracji Kaczyńskich… Jest dobrze!
— skomentował prof. Sławomir Cenckiewicz.
wkt/Fb
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/637894-walesa-obwinia-braci-kaczynskich-ale-chwali-kiszczaka