Duże uznanie należy się obecnej demokratycznej administracji amerykańskiej za sposób odpowiedzi na rosyjską agresję na Ukrainę - a szerzej patrząc, na próbę podważenia ładu międzynarodowego, stałości granic w Europie, dominacji Stanów Zjednoczonych i tego, co nazywamy Pax Americana. Prezydent Joe Biden okazał się w polityce zagranicznej doświadczonym, mądrym politykiem.
USA stoją dziś przy Polsce, i to wielka rzecz, ale też my stoimy przy USA - i to z naszego punktu widzenia ma swoją wagę. Obie strony przecież doskonale rozumieją, co kryje się za postulatem „suwerenności strategicznej Europy” i oczekiwaniem rok temu Berlina oraz Paryża na upadek Kijowa. Skutkiem tego, w sytuacji bezczynności Amerykanów, byłaby utrata wszystkiego, co zyskali po 1945 roku, co uczyniło ich światową potęgą i do dzisiaj przynosi owoce. I Amerykanie i Polacy mają więc fundamentalne powody, by Rosję powstrzymać i odrzucić. Stąd taka siła naszego sojuszu.
Wystąpienia wielu polityków, generałów i ekspertów amerykańskich wskazują, że doskonale rozumieją oni jak wielowymiarowa jest współczesna wojna. Widzą, że zwłaszcza Moskwa, po sowiecku pozbawiona wszelkich zasad, prowadzi hybrydowe operacje nie tylko na lądzie, morzu i w powietrzu, ale także w sferze miękkiej, jak sztucznie wywoływane migracje ludności (patrz atak na polską granicę), w obszarze gospodarczo-energetycznym oraz w dziedzinie informacji, szerzenia podziałów, strachów.
Państwo polskie i jej służby toczą na tym froncie bardzo ciężką bitwę, utrudnianą brakiem suwerenności informacyjnej. Taki jest przecież skutek przejęcia ogromnej części mediów przez kapitał zagraniczny, w tym niemiecki. Teza, że coś z tym należałoby zrobić, jest oczywista. Ale to nie takie proste.
Medialny wpływ, operacje zastraszające i niszczące prowadzone przez prywatne koncerny medialne, potrafią skutecznie chronić patologiczne rozwiązania, na przykład korupcję oligarchów. Było to jedną z przyczyn słabości Ukrainy, niemożności przeprowadzenia tam reform wewnętrznych.
U nas też nawet próba przywrócenia elementarnego porządku prawnego w sferze koncesji napotkała potężny opór. A przecież państwo polskie przyznawało to dobro rzadkie konkretnym nadawcom, dobrze wtedy sprawdzonym, krajowym, po których jednak dziś nie ma już śladu. Handlują koncesjami jak ziemniakami, gdzieś tam na światowych salonach. Łamane są też przepisy zakładające ograniczenie kapitału pozaeuropejskiego w medialnych przedsięwzięciach do 49 procent.
Pamiętamy jak zaciekle walczyli amerykańscy dyplomaci, mimo tych oczywistych przeciwwskazań, o utrzymanie koncesji dla TVN. Miał to być dodatkowy warunek wielu ważnych dla Polski wspólnych przedsięwzięć. Nie dziwi, że Polska uległa.
Ale to ma swoje konsekwencje.
Skoro wtedy amerykańska ambasada zaprezentowała się jako patron koncernu TVN, tak dobrze zarabiającego pieniądze dla amerykańskich właścicieli, to dziś ponosi przynajmniej część odpowiedzialności za brudne - w mojej ocenie - akcje tej stacji. A było ich sporo, by przypomnieć szokujące ataki na obrońców polskich granic.
Teraz na celowniku święty Jan Paweł II. Zakłamany, manipulatorski, dzielący Polaków atak na największy narodowy i religijny autorytet, prowadzony w sytuacji tak wojennie niebezpiecznej, ma skutki takie do jakich dąży moskiewska agresja hybrydowa. Słusznie więc MSZ przypomniał o tym w przyjacielskiej rozmowie ambasadorowi Markowi Brzezińskiego. Może wreszcie Amerykanie zrozumieją z kim mają do czynienia? Jakie dawne, bynajmniej demokratyczne, departamenty za tą stacją stoją? Co firmuje ich flaga przed szklanym pałacem stacji? Że są stamtąd wyprowadzane - obiektywnie rzecz biorąc - ciosy także w amerykański wysiłek wojenny?
CZYTAJ O TYM WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Znamy kulisy wizyty ambasadora USA w MSZ. Chodziło o reportaż TVN-u. „To jest działanie de facto w interesie Rosji”
A nawet jak nie zrozumieją, to dobrze, że obóz propolski nie udaje, że nie widzi, co się dzieje, jaka kampania została rozwinięta. Powiedzenie niewygodnej prawdy też ma swoją oczyszczającą siłę.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/637879-ambasada-usa-wspolodpowiada-za-brudne-akcje-tvn
Komentarze
Liczba komentarzy: 27